Podróż na "koniec świata" i po odpust zupełny do Ś

petris napisał(a):Mieliśmy być na Maderze w lutym 2010-tragiczna powódz, nie wylecielismy . Zmienilismy na Portugalię.

Też w lutym zeszłego roku rozważałem Maderę (wybierałem się na nią od kilku lat - i nadal wybieram ), ale w efekcie trafiłem na Cypr. Tam w TV oglądałem te powodzie i obsunięcia ziemi na Maderze.
Tym razem już nie rozważałem innych opcji oprócz Madery. Kiedy się okazało, że zawaliłem sprawę i zamiast dwóch tygodni na wyspie, udało się załatwić tylko jeden, omal nie wziąłem jednego tygodnia w Tunezji.
I tak bym nie poleciał - w dniu teoretycznego wylotu Tunezja miała już zamkniętą przestrzeń lotniczą z powodu zamieszek.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

petris napisał(a):Mieliśmy być na Maderze w lutym 2010-tragiczna powódz, nie wylecielismy . Zmienilismy na Portugalię.

Też w lutym zeszłego roku rozważałem Maderę (wybierałem się na nią od kilku lat - i nadal wybieram ), ale w efekcie trafiłem na Cypr. Tam w TV oglądałem te powodzie i obsunięcia ziemi na Maderze.
Tym razem już nie rozważałem innych opcji oprócz Madery. Kiedy się okazało, że zawaliłem sprawę i zamiast dwóch tygodni na wyspie, udało się załatwić tylko jeden, omal nie wziąłem jednego tygodnia w Tunezji.
I tak bym nie poleciał - w dniu teoretycznego wylotu Tunezja miała już zamkniętą przestrzeń lotniczą z powodu zamieszek.

Pozdrawiam,
Wojtek

Mam do Ciebie prosbę.Mam do wyboru Turcję wschodnią ,bo wiesz troche górek na ktorą mąż nie ma ochoty bo to wieczna tułaczka no i żona nieodpowiedzialna .Hiszpanję -byłam w roku EXPO miesiąc ,ale
z przyjemnością bym jeszcze raz pojechała .Znajomi natomiast namawiają staruszkow na właśnie Cypr.Co sądzisz .Może jednak Cypr.
pozdrawiam

petris napisał(a):Mam do Ciebie prosbę.Mam do wyboru Turcję wschodnią ,bo wiesz troche górek na ktorą mąż nie ma ochoty bo to wieczna tułaczka no i żona nieodpowiedzialna .Hiszpanję -byłam w roku EXPO miesiąc ,ale
z przyjemnością bym jeszcze raz pojechała .Znajomi natomiast namawiają staruszkow na właśnie Cypr.Co sądzisz .Może jednak Cypr.

Każde z wymienionych przez Ciebie miejsc jest piękne i warte odwiedzenia. Co do Cypru - mnie się podobał. Jeśli będziesz miała możliwość, koniecznie weź taką opcję, żeby w niej również turecka strona się znalazła - nie tylko sama Nikozja po obu stronach zielonej linii.

Wkrótce zrelacjonuję na forum mój zeszłoroczny Cypr.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

petris napisał(a):Mam do Ciebie prosbę.Mam do wyboru Turcję wschodnią ,bo wiesz troche górek :wink: na ktorą mąż nie ma ochoty bo to wieczna tułaczka no i żona nieodpowiedzialna :roll: .Hiszpanję -byłam w roku EXPO miesiąc ,ale
z przyjemnością bym jeszcze raz pojechała .Znajomi natomiast namawiają staruszkow na właśnie Cypr.Co sądzisz .Może jednak Cypr.

Każde z wymienionych przez Ciebie miejsc jest piękne i warte odwiedzenia. Co do Cypru - mnie się podobał. Jeśli będziesz miała możliwość, koniecznie weź taką opcję, żeby w niej również turecka strona się znalazła - nie tylko sama Nikozja po obu stronach zielonej linii.

Wkrótce zrelacjonuję na forum mój zeszłoroczny Cypr. :)

Pozdrawiam,

Wojtek

Dzięki! Czekam na Twoją relacje a w tej chwili skończylam czytać o Cyprze niejakiego Jacka.
:D :D

Mamy następne miasteczko,słynne z handlu niewolnikami.



za rogiem wspaniałe wielkie lody


i pyszne owoce morza

pomalutku idziemy w strone plaży i miejsc ,które są obfotagrafowane pocztówkowo




płyniemy do jaskiń i skałek


być nad oceanem i nie kapać się







plaze Lagos



mój mąz usilnie chce mnie podtopić jestem .jestem gdzieś poza kadrem dzięki Bogu

Po kąpieli wymasowani przez fale płyniemy i zwiedzamy najczęściej fotografowane skałki,ale to już następnym razem

Najczęściej fotografowane skałki w Lagos.

Plaże w Lagos - rewelacyjne

Nie miałam za to okazji pospacerować po uliczkach tego miasta - trochę zaległości nadrobiłam dzięki Waszemu spacerowi

pozdrawiam

Miasteczko bardzo sympatyczne ,mimo,że ma tak okrutną,mroczną historię portugalskiej potęgi morskiej.Ma także smaczne i olbrzymie lody.Prawie tak smaczne jak w Chorwacji. Chorwaci od kilku lat przeszli na wielki biznes i zmnieszyli porcje.

Własnie miało być wietrznie,zimno i wilgotno.Dlatego zaopatrzeni byliśmy w swetry ,bluzy z kapturami i płaszcze nieprzemakalne. Mialo być strasznie na "krańcu świata" ale,ale jeszcze nie dojechalismy.Pogoda w Lagos superowa Była kąpiel i przytopienie ponieważ fale były dośc wysokie Ale trzeba jechac dalej, ale jeszcze troche zdjęć ze skałek.

Zajadając lody ,żegnamy sie z wybrzeżem widokówkowym.Jedziemy na "koniec świata"przerażeni prognozą pogody,poprzedniego dnia wycieczka nie wysiadła nawet z autokaru :wink:

petris napisał(a):Jedziemy na "koniec świata"przerażeni prognozą pogody,poprzedniego dnia wycieczka nie wysiadła nawet z autokaru

Sadzę, że Wam się uda !
Przecież przez całą relację dobra pogoda nam towarzyszy.

Witam
I ja dostawiłem sobie zydelek. piękne podziękowania za superowe fotki.
Właśnie jako "stare pryki" z długoletnim stażem małżeński (okrągła rocznica) mamy zamiar wybrać się do Poprtugalii via Londyn (trzy dni pobytu na zwiedzanie).
Dzięki tej pięknej fotorelacji tym większa wiara, że się spełnią marzenia:)

pozdrav

Dojeżdzamy,,już,jesteśmy na smganym wiatrami przylądku.Fale oceanu rozbijają się o skały,których wysokość siega ca 60 m.Widzimy wiele morskich bitew rozegranych w pobliżu przylądka zwanego przez Rzymian"Świętym Przylądkiem"Widzimy odkrywców,żeglarzy,którzy wyruszali w strone ,gdzie słońce zanurza się w morskich falach.Myśląc o niebezpieczenstwach jakie ich czekają gdy dotrą do nieznanych krain,ale czy dotrą?A my liczymy,że mimo przeciwnosci losu zobaczymy to piekne zjawisko, kiedy słońce będzie zmywało z siebie trud dziennej wedrówki, zanurzając sie w wodach oceanu.Ale to było tylko marzenie,roczarowanie ,może nawet mile bo moglismy pochodzic po przylądku, patrzac w dal i marzyć o nieznanych krajach, które jeszcze w tym życiu nie widzieliśmy a może jeszcze zobaczymy.Przylądek powitał nas przepiekną pogodą bez grama wiatru i deszczu.
Szczęśliwcami sa Ci którzy widzą przylądek dziewiczy bez straganów.Nam to nie było dane.