Pisak + mała pętla po Bośni i Hercegowinie 2014

Witajcie

Miała być Grecja a wyszło jak zawsze czyli Chorwacja po raz trzeci
Na zachęte parę zdjęć:

Wyjazd na pełnym spontanie ,szybka decyzja czy wybieramy czekanie na tanie loty do Grecji czy pakujemy się , wsiadamy do cytrusa i jedziemy do Chorwacji

Oczywiście ta ciężka decyzja spadła na moje barki
Po dniu bicia się z myślami , padło na Chorwacje
Nadszedł dzień wyjazdu , prognozy pogodowe nie były zbyt optymistyczne ,a czekała nas nie mała podróż 1800 km na raz .Polska lajtowo poszło jak po maśle (i jeszcze naciągneliśmy Donia na ostatni dzień darmowej A1 ), Czechy też w miare spokojnie .Wjeżdżamy do Austri jest już noc a tam oberwanie chmury ,ciemno ,górski odcinek nie widać pasów MASAKRA .Ja już miałam śmierć w oczach ,mój narzeczony dostawał nerwicy,nasza maksymalna prędkość przez Austriacką autostrade wyniosła max 90 km/h.
I tak oberwanie chmury ciągneło się jeszcze przez Słowenie ...

W końcu jest granica Słoweńsko/Chorwacka, zaraz będzie tunel ciepło-zimno napewno będzie lepiej pocieszam lubego (myślę sobie zabije mnie przecież to była moja ostateczna decyzja żeby tu przyjechać).
Przejechaliśmy przez tunel a tu lipa za tunelem o godzinie ok 11 ,na termometrze jakieś 13 stopni ,trochę się podłamaliśmy ,może trzeba było wybrać jednak tą Grecje .
Zajeżdżamy do Pisaka troszeczkę lepiej jakieś 25 stopni ,ale wiatr hula po całości ,grzmi o słońcu można było tylko marzyć

Witam. i zasiadam jako pierwszy.Ja bylem niedaleko Brela poczatek wrzesnia! Czekam na dalsza relacje!

Dzień 1 (2 września):

Pobudka ok. 10 wychodzę na taras a tam :

pogoda niezbyt ...mój luby się śmieje, że nad naszym bałtyczkiem cieplej.

Nie pozostaje nic innego jedziemy pozwiedzać Omiš i przy okazji do Makaraskiej na Zakupy.
W Omiš'iu napewno warto wejść na twierdze bardzo fajne widoczki (nie będe wstawiać milionów zdjęć bo to już było w innych relacjach )

Witam cię osobiście zuczek24 No to faktycznie po sąsiedzku bo Brele z naszej plażyczki było widać jak na dłoni

Popołudniu trochę się rozpogodziło ,woda cieplutka więc udaliśmy sie na małe snoorkowanie




Ponoć ten ukwiał na zdjęciu może poparzyć nie wiem ile w tym prawdy ,nie chciałam też sprawdzać na własnej skórze

Wieczorem był czas na drinka i tak zleciał nam dzień pierwszy

Super się zapowiada czekamy na ciąg dalszy. Szukamy teraz z żoną fajnej miejscowości na przyszłoroczne wakacje. A do Chorwacji zbieramy się od 3 lat

Dzień 2 (3 września ):

Wstajemy względnie wcześnie ,wyglądam przez okno a tam ta sama lipa , słońca brak dość rześko
Dużo czytałam że we wrześniu w Chorwacji zazwyczaj występują takie załamania pogodowe i trwają max 2-3 dni ,więc nie załamywałam się i miałam nadzieje że był to już ten ostatni dzień tego całego załamania .
Chociaż prognozy dobijały mnie całkowicie według accuweather całty tydzień miało padać i 25 stopni :/

Szybka decyzja pogoda nie plażowa ale za to idealna na zwiedzanie No to myk do Bośni !
Po drodze do Mostaru ,Imotski ze swoim niebieskim i czerwonym jeziorem .Niestety bardzo szybka wizyta bo czas nagli a sporo w planie na dziś.

Niech przemówią zdjęcia

Łukasz&Gosia witam na pokładzie
Gorąco polecamy Chorwacje ,Pisak mi się bardzo podobał jako sama miejscowość i jako bardzo dobre miejsce wypadowe
Za to mój narzeczony zakochał się w wyspie Brać ,a zresztą gdzie nie pojedziecie w Chorwacji jest super:D
Dla nas to była ostatnia wizyta już się trochę nasyciliśmy Chorwacją ,a za rok trzeba już coś nowego wymyślić na podróż poślubną

Nam właśnie bardzo podoba się połączenie gór i morza dlatego właśnie rejon Pisak bardzo się nam podoba chodź sami nie wiemy na co się zdecydować, co relacja to inny pomysł na wakacje czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg twojej relacji

rowniez sie dosiadam Pisak byc moze za 2 lata. faktycznie to taka mala cicha miejscowosc? jak tam ceny noclegow?

Z Imotskich dojechaliśmy do Mostaru
Miasto bardzo mnie urzekło te widoki ,te klimatyczne uliczki i stragany z orientalnymi pamiątkami ,no i zapachy lokalnej kuchni naprawdę polecam odwiedzić !
Niech poraz kolejny przemówią zdjęcia









Warto też w Mostarze zahaczyć na jakieś jedzonko ,My znależliśmy sobie taką restauracyjkę za starym mostem zamówiliśmy po zestawie cevapcici z frytkami i sałatką do tego moja kawka i cola ,za całość zapłaciliśmy jakieś 40 złotych więc tanioszka

Eunike1984 Miejscowość faktycznie bardzo cicha ,ale są dwie restauracje i sklep studenac więc nie jest to jakieś totalne odludzie
Co do cen to zajechaliśmy na miejsce i odrazu przechwyciła nas pani gospodarz za apartament z aneksem kuchennym ,prywatną łazienką internetem i klimą zapłaciliśmy 20 euro za noc za dwie oosoby oczywiście Cena wporządku więc nawet się nie licytowaliśmy na mniej bo aż głupio nam było .

Tymczasem muszę już uciekać w kolejnym odcinku(mam nadzieję, że już jutro) będzie dalsza częśc Bośni i Hercegowiny

Jesteśmy i my