Pisak + mała pętla po Bośni i Hercegowinie 2014

Natala
Buuuuu ... część zdjęć mi się nie otwiera (pewnie z połowa).

a to ja napisał(a):Natala
Buuuuu ... część zdjęć mi się nie otwiera (pewnie z połowa).

atojka Twój avatar mi się nawet nie otworzył

kaszubskiexpress napisał(a):atojka Twój avatar mi się nawet nie otworzył

Mi również, ale myślałam, że tylko ja tak mam ...

Natala, sorry za OT. Wracaj i ... pisaj, wklejaj

Witam zasiadam i czekam na dalsze zdjęcia .

Nie ma za co ,zasiadam i kontynuuje relację

W okolicach mostaru zahaczyliśmy jeszcze o Blagaj ,ze swoim malowniczym "źródełkiem" rzeki Buny .

Tak to mniej więcej wygląda z daleka


a tak z bliska ...


No i poziom wody trochę wysoki siedząc w barze można było stópki schłodzić bo woda lodowata



Zwiedzamy i zwiedzamy aż tu nagle o kurcze to już 16 !!! A w planach był jeszcze Poćitelj ,Madjugorie i wodospady Kravica .Ja już widziałam Mejdugorie i stwierdzam że nic tam ciekawego nie ma ale moja druga połówka uparła się że musimy tam pojechać. Czas nas naglił a chcieliśmy bardzo wykąpać się w wodospadach ,więc wypadł z planu Poćitelj

No to lecimy dalej
Medjugorie jak dla mnie dobra machina do nabijania kasiory nic więcej
Handel kwitnie ,można kupić wszystko od okularów ray-ban ,przez buty nike'a do torebek Louis Vitton oczywiście podróbki pierwsza klasa


Nawet nasz Polski Big Star się znalazł



Jezus ułożony w kształcie krzyża z którego kolana sączy się ponoć krew .Niezauważyłam niestety krwi ,ale zauważyłam nowy biznes można zakupić specjalne chusteczki z napisem Medjugorie i pocierać nimi kolano ,niesamowite jeszcze dwa lata temu nie były dostępne w sklepikach


I żeby nie było nie mam nic do wiary i ludzi wierzących ale przeraża mnie biznes jaki ludzie z tego robią ;/

Trochę zniesmaczeni uciekamy nad wodospady

Około godziny 18 dojeżdzamy do wodospadów ,cali rozochoceni bierzemy stroje i ręczniki Hurra wkońcu się schłodzimy po intensywnym zwiedzaniu ,będzie super

Już widać wyłaniające się z doliny wodospady


Schodzimy coraz niżej i niżej ...coraz chłodniej .Dochodzimy do wody a tam lodówa że hej , no to lipa kąpiel odpada .Mój luby szczególnie załamany ,bo ja już miałam okazje kąpać się w wodospadach
No cóż pozostaje pofocić trochę i wracamy do Pisaka.

popatrzę sobie również

w BiH widzę same znajome kąty - no może poza Medjugorie
w ogóle fascynuje mnie, że tyle osób z wątku odwiedza to miejsce, no chyba, że z poczucia baaaardzo głębokiej wiary
mnie ono przeraża swoją kiczowatością

Kasia i Krzyś mnie również to miejsce przeraża dlatego bardzo nie chciałam drugi raz tam jechać , mój luby się uparł a szybciej chciał uciekać stamtąd niż ja Teraz żałuje mogłam się uprzeć i zobaczyć Poćitelj ,no ale cóż będzie po co wracać

Dzień 3 (4 września )

Pogoda dalej nie dopisywała ,chociaż nie było już najgorzej
Zrobiliśmy sobie zatem małą wycieczkę na zatokę Vrulje ,aby w końcu zobaczyć ją z dołu
Zejście nie było zbyt łatwe ,a my w japonkach niczym turyści wchodzący na Giewont.



gdzieś po drodze w dół ...


Bez wątpliwości warto zejść ,ale w upale na pewno bym się nie odważyła na ten wyczyn

Dzień 4,5,6,7,8 i 9

Wszystko co mieliśmy w planie zwiedzić przez cały nasz wypoczynek ,zostało zwiedzone
Pozostało nam słodkie nic nie robienie ,plan kolejnych dni wyglądał następująco :
rano -plażing
popołudniu- obiad (po obiedzie znów plażing )
wieczór - drinkowanie
I tak przez całe 6 dni .
Plaża część lądowa


i część podwodna



Wieczorem na drinka wpadali do nas goście

Gość nr 1


Gość nr 2



A no i jeszcze odwiedził nas okoliczny kocur cwaniaczek Miauczał nam bidulina pod oknem więc ja dobroduszna podkarmiłam go trochę ,na co on gdy chcieliśmy go pogłaskać wypioł się na nas i poszedł pod kolejne okno żebrać co za cham !

Jestem i ja:)

W zeszłym roku byliśmy w Stanici,pogoda była cały tydzień no lampa...nie pojechaliśmy do tych jeziorek i teraz żałujemy,mój M ostatnio napomknął,że może znów byśmy pojechali w to samo miejsce?
Grecja to większy wydatek,Chorwacja o wiele tańsza i równie piękna ...masz porównanie?

loverosa ,z tego co rozmawiałam ze znajomymi to jeżeli chodzi o wydatki na miejscu to jest bardzo podobnie Orientowałam się też cenowo ile za nocleg trzeba liczyć i jest delikatnie drożej .
Dla nas jako pary z Gdańska wcale Chorwacja nie jest taka tania bo jak zliczysz paliwo i winiety to sam przejazd wychodzi prawie 2 tysiące ;/ A do Grecji można dorwać już lot czrterówką za 3 stówki od osoby do tego wynajmujesz samochód na tydzień i wychodzi nawet mniej niż podróż własnym samochodem do Cro

Wracając jeszcze do jeziorek do super sprawa szczególnie że można w nich popływać i woda też całkiem przyjemna była