Pisak, app. Djerek - i jak wrażenia?

Witajcie, właśnie wrócilśmy z Piska generalnie w tym roku pogoda nie dopisała pierwszy tydzień było b. zimno, na całe 2 tygodnie tylko przez 6 dni byliśmy na plaży, pierwszy tydzień chodziliśmy w kurtkach i ... grzaliśmy apartament klimatyzacją.
Jeśli chodzi o apartamenty Dereka - to ja się niestety rozczarowałam
apartament w którym byłam czyli zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link
w ogóle nie wyglądał tak jak na zdjęciu, były stare niepraktyczne meble (szczególnie w kuchni), popsuta szafa... jedynie taras był rzeczywiście ładny, ale jak zrobiło się b. zimno... to nie mieliśmy gdzie jeść bo nie było stołu w środku a w kuchni nie było w ogóle miejsca na przygotowanie posiłków i trzymanie produktów, no i jest to typowy apartament hotel...
Jeśli chodzi o klimatyzacje to jest i działa z tymże klimatyzator był zawieszony na zewnątrz naszego apartamentu i podpięty nie tylko do naszego apartamentu ale tez do sąsiadów także jak sąsiad włączył klimę u siebie nie dało się siedzieć na tarasie bo strasznie hałasowała, na szczęscie ze wględu na pogodę był tylko raz włączony przez sąsiadów.
Widziałam też jego apartament exclusive, który z exclusive nie ma nic wspólnego jedynie rzeczywiście wielki taras jest super. Jest jedna sypialnia oddzielna z rozsuwanymi drzwiami, a druga sypialnia (rozkładana sofa) jest połączona z ogromną kuchnią także raczej jest to apartament dla jednej rodziny mimo iż jest dośc duży. Generalnie z zewnątrz dom jest rzeczywiście śliczny i zadbany, w środku korytarze też są zasze pospąrzane... ale to wszystko ja generalnie już tam nie zawitam... ale ponieważ jestem zakochana w Pisaku na pewno wiele razy tam wrócę... bo ostatecznie i tak było super! postaram się jeszcze opisać nasz pobyt dokładniej i powklejać zdjęcia.
Pozdrawiam flowercia

Witajcie
Mnie pogoda w Pisaku (Apartamenty Djerek) dopisała w przeciwieństwie do Flowerci i to było moim przekleństwem (naszczęście tylko 7 dni). Myślałem że dam radę z klimatyzatorem nad głową, ale zasiadając na balkonie do kolacji (nie ma innego miejsca przewidzianego na posiłki - poza knajpkami) zaczynał się koncert na sprężarke i wentylator. Ja z klimy wogóle nie korzystałem, natomiast nasi sąsiedzi non stop. Wstaje rano 9.00 KLIMA wracam z plaży na obiad KLIMA po kolacji do nocy KLIMA.
Rozmawiałem z właścicielem że przyjechałem tu odpocząć i chcę trochę spokoju to wyłączył bezpieczniki od klimy (co spowodowało że nie mieliśmy też światła na balkonie i prądu w sypialni), ale po interwencji naszych sąsiadów (około 2h) klima została włączona na stałę.
Kolejna rzecz to parking. Djerek ma tylko 3 miejsca pod domem osłonięte winoroślą, natomiast kolejne 3 to ultra nasłoneczniona dziura w ziemi ok. 100 m od domu (nawet osłony na szyby nic nie dawały).
Zejście do plaży - wydaje mi się, że wszyscy zbyt delikatnie opisaliście ten tor przeszkód.Strome stopnie ze starych pustaków i betonu, kawałek liny jako poręcz tyle, że na wysokości kolan i 160 stopni w dół no i niestety kiedyś trzeba wrócić.
Byłem juz kilka razy w Chorwacji, ale takie zejście do morza widziałem pierwszy raz.
Generalnie Apartmani Djerek - nikomu nie polecam, właściciel ma wszystko gdzieś jedyny plus to sam PISAK (acha cena nie zawiera nawet butelki zimnej wody).

adr107 napisał(a):Witajcie
Mnie pogoda w Pisaku (Apartamenty Djerek) dopisała w przeciwieństwie do Flowerci i to było moim przekleństwem (naszczęście tylko 7 dni). Myślałem że dam radę z klimatyzatorem nad głową, ale zasiadając na balkonie do kolacji (nie ma innego miejsca przewidzianego na posiłki - poza knajpkami) zaczynał się koncert na sprężarke i wentylator. Ja z klimy wogóle nie korzystałem, natomiast nasi sąsiedzi non stop. Wstaje rano 9.00 KLIMA wracam z plaży na obiad KLIMA po kolacji do nocy KLIMA.
Rozmawiałem z właścicielem że przyjechałem tu odpocząć i chcę trochę spokoju to wyłączył bezpieczniki od klimy (co spowodowało że nie mieliśmy też światła na balkonie i prądu w sypialni), ale po interwencji naszych sąsiadów (około 2h) klima została włączona na stałę.
Kolejna rzecz to parking. Djerek ma tylko 3 miejsca pod domem osłonięte winoroślą, natomiast kolejne 3 to ultra nasłoneczniona dziura w ziemi ok. 100 m od domu (nawet osłony na szyby nic nie dawały).
Zejście do plaży - wydaje mi się, że wszyscy zbyt delikatnie opisaliście ten tor przeszkód.Strome stopnie ze starych pustaków i betonu, kawałek liny jako poręcz tyle, że na wysokości kolan i 160 stopni w dół no i niestety kiedyś trzeba wrócić.
Byłem juz kilka razy w Chorwacji, ale takie zejście do morza widziałem pierwszy raz.
Generalnie Apartmani Djerek - nikomu nie polecam, właściciel ma wszystko gdzieś jedyny plus to sam PISAK (acha cena nie zawiera nawet butelki zimnej wody).

Mysle ,że Twój opis powinieneś zamieścić także w temacie "Czarna lista apartamentów" polecam!!!!

Z uwagi na fakt, że w ramach tegorocznych planów wakacyjnych Villa Djerek w miejscowości Pisak jest przez nas brana pod uwagę, pozwoliłem sobie na odświeżenie wątku. Wpisów w nim nawet sporo (i to diametralnie różnych ), jednak ostatni sprzed prawie dwóch lat. Wszystkich korzystających z tego apartamentu w ubiegłym (2010) roku, proszę podzielenie się swoimi opiniami.

Wszystkie newsy mile widziane

Podbijam temat, gdyż duża ilość chętnych była z pewnością przyczyną zablokowania możliwości dokonania wpisów w tym wątku

Witam wszystkich Cromaniaków.......

Dołączam się do prośby przedmówcy, u nas w planach również to lokum w tym roku.
W zeszłym byliśmy w Baska Voda i mieliśmy już dość tych 600 metrów do plaży codziennie po asfalcie w dół i w górę ( apartamenty Ivana przy Jadrance ).
Mam nadzieję, że te opisane wcześniej schody nie wywołają takiego niesmaku jak wspinaczka w roku ubiegłym.
Natomiast rzeczywiście może ktoś był w zeszłym roku w tych apartamentach i może coś świeższego napisać, bo rozbieżne opinie sprzed dwóch lat sieją ziarno niepewności co do słuszności decyzji o wyborze miejsca........

BTW. Josko napisał, że przed wakacjami postara się założyć u siebie WiFi wliczone w cenę........ pożyjemy zobaczymy.......

Arken, witamy na forum.

Mnie nie udało się niestety zweryfikować aktualnych opinii osób, które były w tych apartamentach. Z drugiej strony (nie z tego powodu) plany i miejsce tegorocznego wyjazdu zmieniliśmy. W tym roku ... wyspiarsko

Powodzenia

jednakowoż mimo różnych i niekiedy sprzecznych opinii podejmuje ryzyko wypoczynku w tym miejscu.miejscu. Ale niestety dopiero w drugiej połowie lipca...jak dożyję do wyjazdu i przeżyję pobyt, to napiszę o odczuciach

Witam Wszyskich serdecznie.

Arken napisał(a):Witam wszystkich Cromaniaków.......
...
BTW. Josko napisał, że przed wakacjami postara się założyć u siebie WiFi wliczone w cenę........ pożyjemy zobaczymy.......

Arken - czy masz na myśli Josko z zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link przydałby sie Wi-Fi

Będę tam w tym roku od 11 do 21 czerwca w apartamencie "A". Podobno ma nowy taras z widokiem na morze. Poczekamy, zobaczymy.

charmside napisał(a):
Arken - czy masz na myśli Josko z zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link przydałby sie Wi-Fi

Będę tam w tym roku od 11 do 21 czerwca w apartamencie "A". Podobno ma nowy taras z widokiem na morze. Poczekamy, zobaczymy.

Niestety - chodzi o zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link

Witam po powrocie ... czyli jak widać przeżyłem...
Apartamenty Djerek przy Put Vrulie 100

Czysto, schludniej jako że to końcówka ulicy to ruch na niej niewielki więc i cicho. widoki z balkonów z ostatniej kondygnacji pierwszorzędne i rekompensujące wiele innych niedogodności jak np. ok. 600 metrów po sinusoidzie do sklepu Studenac i "straganu" warzywno-owocowego w centralnej części Pisaka, kontenerów na śmieci znajdujących się w połowie tej drogi.
Plaża znajdująca się przy porcie jest niewielka i ostro oblegana.

Alternatywą są plaże znajdujące się pod koniec Put Vrulie. Do jednej z nich prowadzą strome schody, najpierw betonowe ok. 70 stopni, następnie wykute lub ułożone w skale z bardzo wyraźnym efektem erozji wyposażone w poręcz ze słabo naciągniętych lin. Druga plaża, to po tych 70 stopniach odbijamy w lewo i zakosami wydeptaną scieżką udajemy się krok za krokiem w dół skarpy na żwirową plażę z zaparkowanymi na niej pontonami, łodziami itp.....plaża zrobiła na mnie wrazenie "brudnej" i niezbyt przyjaznej.

Wreszcie plaża trzecia, na samym końcu ulicy zejście przez las wydeptaną scieżką jakieś 250 metrów, cały czas w dół....dochodzimy do fajnej plaży o żwirkowym podłożu, ale z marnym wejściem do wody ( marne, tzn. śliska szeroka na jakieś 15 metrów płaska skała stanowiąca dno a tuż za nią "urwisko" i od razu ze 4 m głebokości )
Dalej za tą plażą, po przebyciu "odcinka specjalnego" składającego sie z rozrzuconych w nieładzie skałek po których trzeba przejść, oczom ukazuje się piękna plaża z łagodnym żwirkowym zejściem ( akuratnym dla maluchów ) i wodą jak marzenie.

Wracając do apartamentów - doskonałą sprawa jest balkon biegnący przez całą długość piętra z otwieranymi przepierzeniami doskonale wspomagającymi integrację z sąsiadami, którzy w tym roku dopisali wyśmienicie.

Apartament a w zasadzie studio które zajmowałem wyposażone wystarczająco w naczynia, sztućce, szklanki, kubki, garnki, dwie mocno spracowane patelnie i tępy nóż "szefa kuchni" UWAGA - brak czajnika, ani zwykłego ani elektrycznego. elektryczna kuchenka ze standardowymi metalowymi płytami grzejnymi, mała lodówka z małym zamrażalnikiem.

w łazience śliska posadzka, sedes, bidet, zielona wanna zamontowana bez pomyślunku, albo bateria wbija się w lewe ramie, albo korek w du**e.

Dwa wygodne łózka - jedno "małżeńskie + rozkładana wersalka, pościel jest na wyposażeniu, na balkonie okrągły stół, popielniczka, 4 krzesła i piękny widok na wodę i wyspę Brać.

telewizor LCD ok.21 cali z mnóstwem wejść, w ofercie programowej min. TV Polonia . Radia brak, mało kontaktów ( okrągłe wtyczki nie zawsze wchodzą )

Ogólnie miejsce fajne, p. Derek pojawił sie raz, zainkasował kasę i tyle go widzieliśmy, natomiast jego mama, przesympatyczna serdeczna kobieta służącą pomocą i radą mimo nieznajomości innego języka niż jej ojczysty.

Na powitanie litr domowego wina z winogron, wymiana ręczników co tydzień.

W centrum Pisaka dwie konoby - Leut i Porat, Porat odradzam, 15 minut czekania aż się kelner gośćmi zainteresuje, potem ok. godziny oczekiwania na pizzę przy rozcieńczonym piwie, do tego drożyzna.
W Leucie nie byłem.

Możliwość płacenia kartą TYLKO w sklepie Studenac, brak bankomatu.

Pierwszy wjazd i wyjazd samochodem do i z Pisaka wzbudza lekki dreszczyk emocji - wąsko stromo i mijanki z innymi samochodami. Miejsca parkingowe - pod winoroślą przy budynku i jakieś 30 metrów od budynku wygospodarowany żwirowo ziemny plac.

Ogólnie miejsce godne polecenia, miejscowość akuratna na cichy spokojny wypoczynek bez zgiełku i tłumów ludzi - brak deptaków, straganów z pamiątkami itp.
A-ha, rano przy sklepie można kupić świeże ryby od tutejszych rybaków.

To tyle, jak coś mi jeszcze wpadnie do głowy to dopiszę.

Odkopuję temat, po w tym roku padło na Pisak.
Czy był ktoś w ostatnim czasie u Dereka. Coś się zmieniło na + lub -.
Ewentualnie, ktoś ma namiary na kwaterę dla 5 os. (2+3, może być 2+2, najmniejszy z nami się wyśpi w Pisaku, blisko morza z widokiem na morze.

Proponuję apartamenty ORA w Pisaku, fajne balkony, ładny widok, miejsca parkingowe, i w miarę przyjazne zejście do morza. Pomocni właściciele.

Dzięki, sprawdziłem i naprawdę prezentują się ciekawie.