Oświęcim-Omis (jaka najlepsza, szybka..?)

Prosze o pomoc jaką trasą najszybciej można dojechać do OMIS ,gdzie ewentualnie po drodze odpocząć(nocleg) przez jakie kraje, gdzie opłaca się tankować (w jakim kraju) ile wynosi średnio podróż (godzin),ewentualnie jakieś inne informacje n/t podrózy.

z góry dziekuje i pozdrawiam

W FAQ znajdziesz wszystkie odpowiedzi na swoje pytania...
że o tysiącu tematów forumowych nie wspomnę...



PS. Skąd jesteś

Ja wybrałem trasę przez słowację węgry i wjazd na chorwację w miejscowośći Latenye niedaleko Nagykanizsa

Koszt Winietek w obie strony to okolo 300 zł

Jadę z Cieszyna 3.08.09

pozdrawiam

P.S.
Możesz wybrac drogę przez Czechy Austrię ale wtedy trzeba pomyśleć nad objazdem autostrady w Słowenii.Jest to opisane na forum wiec nie będziesz miał z tym problemu.

Gdybyś chciał info dokładniejsze o trasie to pisz adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

Skąd: polska połódniowa

To strasznie czepialskie forum jest

Ja ostatnio jeżdżę
Oświęcim - Żywiec - Zwardoń - Czadca - Żylina - Bratysława - Szombateley - Lendawa (obowiązkowe tankowanie) - Cakowec - Zagrzeb - dalej autostradą.
Problem jest taki, że na odcinku Żywiec - Milówka prowadzone są remonty drogi DK69 i w dzień tworzą się ogromne korki. Jeżeli będziesz jechał późnym wieczorem nie będzie problemu po za tym nie najlepszy jest odcinek 2-3 km, w Lalikach przed samym Zwardoniem i dojazd od granicy do Czadcy. Mim zdaniem da się wytrzymać. Reszta trasy jest OK. W nocy mogą Ci przeszkadzać TIR-y na Węgrzech, jadą stadami po kilka. No ograniczenia we wszystkich miejscowościach na Węgrzech, do 40 km/h.
W zeszłym roku objechałem (do Szybenika) za 1100zł tam i z powrotem wliczając w to koszty paliwa na różne wycieczki.

Ja prawie tak jak Przemo jechałem i byłem bardzo zadowolony z tej trasy. Różnica polega na tym, że ja w karlovacu odbijam na plitvickie jeziora i omijam kawal drogiej autocesty a i dużo blizej jest takze polecam oczywiscie jesli ktos jedzie na poludnie Co do TIRów na węgrzech to rzeczywiscie stadami jada ale ja to zaliczam na ogromny plus. Cały wegierski odcinek smignelem ze srednia predkoscia 130km/h dzieki polskim TIRom CB radio piekna sprawa

Zwardoń-Brat-Szom-Lend(bo tankowanie-potwierdzam)Tiry gnają bardzo szybko.Koleiny są uwaga na deszcz.Głębsze niż u nas.Ale totalnie pusto przez Varażdin-odludzie