Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Osobliwe informacje z pobytu w OMIŚ-u i okolicach...

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005
Re: Osobliwości Omiś-a i okolic... cd.

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 05.08.2009 19:05

Jacek Banasiuk napisał(a):Wracamy. Z dala słychać kozy(?) ,krowy(?) o tej porze ?
Nie ! Szykują się do Festiwalu pieśni narodowych ichnie KLAPY,
zespoły wykonujące narodowe pieśni... Boże jedyny !
Oni śpiewają i płaczą !!!! Ale jak ! A tłum bije brawo ,też ryczy ,
to My razem z nimi - ryczymy ,i jest fajnie...

:lol:
Przypomniałeś mi coś, tu to było :)

Jacek Banasiuk napisał(a):
JacYamaha napisał(a):
Jacek Banasiuk napisał(a):...W Chyżnym się polepszyło. Jadąc tą trasą niepotrzebna Wam winieta na Słowację- tam o autostadzie nikt nie słyszał ...

Zaciekawił mnie ten kawałek...

Miły Cromaniaku. Jeśli chodzi o moje sformułowanie o autostradach w Słowacji , to przepraszam za niefortunne zdanie.,jeśli czujesz się urażony.Dotyczyło to WYŁĄCZNIE trasy Chyżne , B.Bystrzyca , Vac itd.
Pozdrawiam.Jacek.

Na drodze przez Bańską jest jakieś 30 km dwupasmówki na której trzeba mieć winietkę. Dawno temu przez 3 lata nią śmigałem w obie strony na gapę w błogiej nieświadomości i nigdy mnie nie dupnęli, dopiero z tego forum się dowiedziałem po fakcie...

A w ogóle to dawaj dalej, fajnie nawijasz.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 05.08.2009 20:08

Jacek a ta knajpa to nie była w Omisu zaraz przy katedrze - pierwsza po lewej, w uliczce, w stronę Cetiny? Do mnie trzech kelnerów przyszło a ja .... kawę ze szlagom tylko zamówiłem :D.
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 05.08.2009 20:40

Zacząłem lekturę, przyznaję, z wielką niechęcią. Ale z każdą linijką nabierałem większej ochoty do czytania. Bardzo nietypowe, ale bardzo fajne! :lol:
renatalato
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4919
Dołączył(a): 04.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) renatalato » 06.08.2009 07:14

Dawaj dalej, no i zdjęcia.
Byłam, widziałam i chętnie tam powrócę razem z Wami :lol:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008
Re: Osobliwości Omiś-a i okolic... cd.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 06.08.2009 07:26

zawodowiec napisał(a):
Jacek Banasiuk napisał(a):
JacYamaha napisał(a):
Jacek Banasiuk napisał(a):...W Chyżnym się polepszyło. Jadąc tą trasą niepotrzebna Wam winieta na Słowację- tam o autostadzie nikt nie słyszał ...

Zaciekawił mnie ten kawałek...

Miły Cromaniaku. Jeśli chodzi o moje sformułowanie o autostradach w Słowacji , to przepraszam za niefortunne zdanie.,jeśli czujesz się urażony.Dotyczyło to WYŁĄCZNIE trasy Chyżne , B.Bystrzyca , Vac itd.
Pozdrawiam.Jacek.

Na drodze przez Bańską jest jakieś 30 km dwupasmówki na której trzeba mieć winietkę. Dawno temu przez 3 lata nią śmigałem w obie strony na gapę w błogiej nieświadomości i nigdy mnie nie dupnęli, dopiero z tego forum się dowiedziałem po fakcie...

Miły Podróżniku - nie czuję się urażony sformułowaniem o autostradach tylko chciałem zwrócić Twoją uwagę na konieczność zakupu winiety co pięknie wychwycił Zawodowiec.
To cenna informacja dla Ciebie na przyszłość.
http://www.highways.sk/indexE.html

Czekam na c.d. i zdjęcia.
Pozdrawiam
Jacek
Jacek Banasiuk
Odkrywca
Posty: 70
Dołączył(a): 25.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacek Banasiuk » 06.08.2009 07:44

Witaj Buber. Ujmę to tak : idziesz, idziesz, idziesz,
nagle po lewej stronie masz wejście na Zamek (wieżę) ,
ale my idziemy prosto. Wspomniana przeze mnie knajpka znajduje
się tuż za uliczką (pierwszą ) w prawo. Ale masz rację, naprzeciwko
była chyba ich filia,...Pozdr.J.
el_guapo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1536
Dołączył(a): 08.07.2003
Re: Osobliwości Omiś-a i okolic... cd.

Nieprzeczytany postnapisał(a) el_guapo » 06.08.2009 08:18

Jacek
Będę jechał prawdopodobnie tę samą trasą (z Warszawy) przez SLO-HU
Napisz proszę dokładnie jak się jedzie tą trasą - zwłaszcza jeżeli chodzi o Słowację. No i jak wyglądają "czasowo" poszczególne odcinki, ile np. jechałeś z Wwy do Chyżnego, ile zajął Ci przejazd przez SLO, ile od granicy SLO/HU do Budapesztu lub nad sam Balaton.
nero
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2541
Dołączył(a): 26.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) nero » 06.08.2009 08:35

Pisz, pisz ... fajnie się czyta ... jakaś odmiana :wink:
No i nie zapomnij o fotach.
Kynio
Odkrywca
Posty: 93
Dołączył(a): 15.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kynio » 06.08.2009 09:04

Na Wegrzech winietki sa 4 dniowe, a nie dwudniowe. W lipcu w drodze do i z Grecji płaciłem za nie kartą - koszt na wyciągu 24 PLN. A to, ze browar w Warce umieszcza na swoich wyrobach piwopodobnych Kazimierza Pułaskiego nie oznacza, ze on sie urodził w Warce. Urodził sie w Warszawie.
Jacek Banasiuk
Odkrywca
Posty: 70
Dołączył(a): 25.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacek Banasiuk » 06.08.2009 09:43

Do Kynio. Brachu ,wyluzuj ...
Jeśli chodzi o winiety na Węgrzech - nie wiem gdzie kupowałeś,
nie chodż "po bazarach" :D
Podaj @-la,zeskanuję Ci paragon. Mam go przed sobą..... SĄ DWUDNIOWE.
Dla Twojej ciekawości :
Rachunek : FELSEGJEL : EMATRICA SORSZAMtu numer....
ERENYESSEG KEZDETE?/Valid from
2009.07.07 18.58.
ERENYESSEG VEGE /Valid unil
2009.07.09 23.59.59.

Na zaczepki zazwyczaj nie odpowiadam, zrobiłem wyjątek...
Nie lubię pouczeń także dot. piwa STRONG itd.Pzdr.J.
Jacek Banasiuk
Odkrywca
Posty: 70
Dołączył(a): 25.07.2008
Omis cd.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacek Banasiuk » 06.08.2009 11:43

Uprzejmie informuję , że kolejne relacje ( Brela, Makarska,Brzdet,Stanici czy Split )- w poniedziałek ( 10.08.) -i co mnie cieszy ZE ZDJĘCIAMI.

Do zobaczenia. Jacek.
Cosmo
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 270
Dołączył(a): 08.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Cosmo » 06.08.2009 13:32

Jacek Banasiuk napisał(a):Do Kynio. Brachu ,wyluzuj ...
Jeśli chodzi o winiety na Węgrzech - nie wiem gdzie kupowałeś,
nie chodż "po bazarach" :D
Podaj @-la,zeskanuję Ci paragon. Mam go przed sobą..... SĄ DWUDNIOWE.
Dla Twojej ciekawości :
Rachunek : FELSEGJEL : EMATRICA SORSZAMtu numer....
ERENYESSEG KEZDETE?/Valid from
2009.07.07 18.58.
ERENYESSEG VEGE /Valid unil
2009.07.09 23.59.59.

Na zaczepki zazwyczaj nie odpowiadam, zrobiłem wyjątek...
Nie lubię pouczeń także dot. piwa STRONG itd.Pzdr.J.

Jacku ciekawy jestem u kogo kupowałeś te winiety na Węgrzech za 35 zł. na dwa dni? Bo ja tak jak Kenio kupowałem po 1.530 HUF (ok 26 zł.) na cztery dni zgodnie z tabelą opłat. Myślę, że Kenio nie miał zamiaru pouczania tylko chciał sprostować ważne dla jadących pierwszy raz informacje. Relacja fajna tylko wrzuć jeszcze foty.
Tutaj masz informacje o winietach http://www.motorway.hu/engine.aspx?page=Polish
Pozdrav
ANITA:)
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 798
Dołączył(a): 07.02.2009
Re: Omis cd.

Nieprzeczytany postnapisał(a) ANITA:) » 06.08.2009 21:23

Jacek Banasiuk napisał(a):Uprzejmie informuję , że kolejne relacje ( Brela, Makarska,Brzdet,Stanici czy Split )- w poniedziałek ( 10.08.) -i co mnie cieszy ZE ZDJĘCIAMI.

Do zobaczenia. Jacek.


Ojej! dopiero w poniedziałek ? :(
Jacek Banasiuk
Odkrywca
Posty: 70
Dołączył(a): 25.07.2008
Omiś - cd.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacek Banasiuk » 15.08.2009 22:45

Witam. Jestem niesłowny ,ale nagły wyjazd...
Fotki będą HURTEM , po zakończeniu moich "wypocin". Obiecuję.
No dobra- do roboty.
Może teraz Brela ?
Wprawdzie to "rzut beretem" od Omiśiu ,ale jazda niezła...
Są jakieś trzy tuneliki,ale uwierzcie-żadna przyjemność ,jak na czołowe
wyjeżdza TIR (co oni tam wożą ?) bez świateł...
Po pierwsze - zapomnijcie o parkingu.
Po drugie - hamulec ręczny musi być sprawny w 200 %!
Po trzecie - plaża - załamka.
Podzieliłbym tę plażę na dwie części:schodząc ostro w dół do morza,
po lewej stronie ,tu gdzie jest przystań ,jedyne miejsce warte uwagi to kantor.
Samochód my zaparkowaliśmy na terenie knajpy,
obligując się zjedzeniem tam obiadu. ok.
Hamulec ręczny ? Przy takich nachyleniach tych uliczek - obowiązek.
ONI mają dziwną zasadę : stoisz pod górę ,aby przepuścić
autka z prawej , a za tobą 10 cm (!) od zderzaka ich ulubiona bryka
Renault 4.Bez hamulca - stoczysz się i efekt domina gwarantowany,
ponieważ za renówką ,stoi kolejne 5-6,w tej samej odległości.

Najlepsze , że człowiek w tym pojeżdzie,który stał za mną trąbił niemiłosiernie-
gdy ja ustępowałem pierszeństwa pojazdom z prawej strony... Normalnie MEKSYK !

A więc kierujemy się na prawo.
Plaża.Tego nie zobaczycie w przewodnikach...
Tzw. promenada- góra 2 metry szerokości betonowa aleja -
i plaża ...
Gdybym się uparł , to biorąc rozpęd ,jednym susem przeskoczyłbym i tę promenadą ,i plażę i już jestem w wodzie...
A do szczuplutkich nie należę , oj nie...
Szukamy miejsca.
Jest. Co do centymetra wyliczone.No to pora nadmuchać materac,
który dziewiczo przedostał się z naszego kraju. Pompka nożna
produkcji Kraju O Największej Populacji także obecna.

Idę więc na "deptak" .Pompuję.
Mam farta jak nie wiem co - sprężyna z tejże wylatuje w kosmos-
Massa ,kierowca Formuły I nie miał szczęścia jak ja,
a przypadek zbliżony.

Ale ,zaraz,zaraz...Co ja widzę - co kilkanaście metrów są stoiska z badziewiem (klony z nad Bałtyku czy Zakopanego ) szkoda że ciupagi nie było albo statku w butelce z pozdrowieniami z Pobierowa...


Materac ma 4 komory. Nie dam rady płucami(wiekowy jestem , czterdziestka z haczykiem na karku ),podchodzę więc tanecznym krokiem,
wypinając mięsień piwny ,spod okularów słonecznych mówię do człowieka:
Dobar dan . Napompujesz mi to ? (tu pokazuję na materac) -
Po wielu doświadczeniach doszedłem do wniosku że nie warto się
wygłupiać z angielskim czy niemieckim...
Oni kumają .Człowiek ,przypominający mi mojego wujka Bronka z Zamościa
pokazał ok. cztery żólte zęby w uśmiechu : Da. Desat kuna.

Oj , Jacek coś nie dobrze z tobą ,pomyślałem - dopiero jeden browarek
wypiłeś , a tu takie halucynacje?

Ok. Biorę go na marketing ( kto w firmie nie ma "brajnstormów" -prania mózów ,niech pierwszy rzuci kamieniem :D )

Ok. mówię - Ty napompujesz , a ja z dzieckiem przyjdziemy za jakiś czas,
i coś u Ciebie kupimy .
Ale byłem z siebie dumny !(nie chodzi o 10 kun, ale o zasadę).

Pomyślał. Szelmowsko ucylił swoje braki w uzębieniu i rzekł : (oczywiście ten dialog upraszczam)Dobra. Zapłać 10 kuna , a potem
przyjdziesz z dzieckiem i coś kupisz.

Taaak...
Skąd ten człowieczyna ma wiedzieć , że stracił potencjalnego klienta?
Szkoleń nie mają :)
Dałbym mu i ze 20 tych kun, ale mnie wkurzył tą arogancją.
Ok. Sp... pomyślałem sobie.
Idę jakieś 10 m. dalej. Proszę o to samo- Piękne dziewcze
stwierdza - no problem. Podłącza do kompresora,
pomaga jej chyba młodszy brat.

Napompowany materac ( Boże ! Aśka !-to do mojej żony- co ty kupiłaś ?)

Normalnie łódż atomowa podwodna wysiada ! Takie gabaryty !
A ja naiwny myślałem , dlaczego to pudło jest takie ciężkie ?
Pytam grzecznie : Koliko ?
Ona : machając pięknymi ramionami : nie ,nie nie...

Wcisnąłem do ręki temu pomocnikowi 10 kun, nie chciał ,
nawet zażenowany był bodajże -podziękował a ja tym bardziej.
Morał: Morału nie będzie.

Idę dumny w.wym pasażem(to znaczy materac , długo długo nic i ja).
Ale gdzie to monstrum położyć, skoro ręczniki i karimaty sąsiadów
już dokonały haniebnej agresji terytorialnej na nasze terytorium.

Rzuciłem w diabły tuż przy brzegu.
Innymi słowy - cały czas ktoś z naszej trójki "musiał' pływać :P

Robię sobie przerwę . Położyłem się - a właściwie - ległem.Żona z dzieckiem w morzu.Czytam gazety. Kupuję ,a co ?
24 SAT i Dalmackije gazeta. Ni cholery , nie do odczytania.

Jedyne to " Polijsko Buzka ...coś tam , coś tam - " że na przewodniczącego
w UE,w jakimś segmencie wybrali, i że "Britnejspirs" (to moja pisownia 8O )
nie będzie miała koncertu w Polsce bo zainteresowanie jest za małe...

Szum morza,browarek(cholera -prawie ciepły- tęsknota za Bałtykiem
gdzie można buteleczki zakopać przy brzegu ?)...

Usypiam...Jest nieżle.Przez sen( nie było jeszcze REM),taka maligna jakby,
Ktoś obok przyszedł na swoje stanowisko - otrzepał się z wody jak foksterier i cisza. Leżę na brzuchu.

I nagle !!!! MAMINKO ! MAMINKO !!! PODZIWEJ !!! JEŻOWEC JE !!!

Zawału małó nie dostałem !!! Chryste Panie !
Odwracam się , a jakiś 5-6 latek niesie do mojej sąsiadki (zwanej wcześniej
foksterierem) - jeżowca w ręku...
A ona : HONZIKU !!! UPUST !!!
I tak z 15 minut.
To się naspałem...Choroba , Czesi szkoda że nie byli tacy krzykliwi,
jak Hitlerowi oddali kraj w jeden dzień...
Zagalopowałem się - ale zrozumcie - wybudzenie ze snu, ciepłe piwo....


cd. za cwil kilka.
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 15.08.2009 23:09

Suuuper tylko czekam jeszcze na okoszenie opowieści zdjęciami :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Osobliwe informacje z pobytu w OMIŚ-u i okolicach... - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone