Orebić 2010

Fajnie powspominać miejsca gdzie się było przez kogoś innego.

We wrześniu też tłumy w Dubrowniku ...

Szkoda trochę spacerku po murach . . .

Crayfish napisał(a):We wrześniu też tłumy w Dubrowniku ...

Też tego doświadczyliśmy , jednak to nie było w stanie zakłócić naszego spaceru po mieście ani jego murach . . . no . . . może trochę


Pozdrawiam
Piotr

była przerwa, bo byłem trochę zajęty, ale już wracam
Dojazd pod Podobuce był dość prosty, ale nie byliśmy pewni, czy znak o zakazie wjazdu i parkowania to pic, czy serio serio.
Zatrzymaliśmy się przy drodze i zeszliśmy ścieżką, żeby zobaczyć, czy warto dalej.
Było warto



Wtedy z dołu i na górę przejechało dwóch chorwackich asów, więc pomyślałem, że wrócę na parking i zjadę. Kilkoro przechodzących turystów widziało jak zaczynam zjeżdżać i szybko zaczęli po czesku odradzać. Co z tego, że mnie przekonali, jak auto nie chciało cofać pod taką stromiznę.
Musiałem zaciągnąć na maksa ręczny i zastanowić się.
Auto było tak pochylone, że prawie widziałem własne światła.
Przygazowałem na wstecznym praktycznie do dechy i dopiero wtedy poczułem, że coś łapie i cofam. Wysiadłem i poczułem też czarną paloną gumę.

odechciało mi się wariactw i grzecznie dołączyłem do J.


Podobuce to pare dziesiątek domów, mała zatoka, niewielu turystów i cisza.
Dla książkowców, filozofów, pisarzy, marzycieli i zwyczajnie przemęczonych szansa na raj












aha no i nie dotykać opuncji palcyma, bo potem ma się kolce nawet w Polsce


rekina też nie dotykać, choć ten skończył marnie



naprawdę piękna jest woda













a teraz wracam do meczu, bo leci Arsenal z Udine

Jadąc do Podobuce mijaliście mój mały raj czyli Borje
Lubię bardzo to miejsce, tam czas zatrzymuje się w miejscu.

Być w Orebiću i nie skoczyć na Korćulę byłoby laickim grzechem.
Dlatego wsiedliśmy na taksówkę kursującą pomiędzy i po półgodzince dopłynęliśmy.

To jeszcze port w Orebiću








to już widok na twierdzę




rybki w porcie


i statki






odpoczynek w parku

Urokliwie wyglądają Podobuce,tylko widzę mały problem-jeżeli zjazd jest ryzykowny,to jak dostać się do apartmanów. Chyba,że jest parking.

leoligot napisał(a):Urokliwie wyglądają Podobuce,tylko widzę mały problem-jeżeli zjazd jest ryzykowny,to jak dostać się do apartmanów. Chyba,że jest parking.

na dole 2-3 miniparkingi dla mieszkanców są, więc nie powinno być problemu.
Dla "obcych" miejsc nie ma. Ewentualnie przy samych domach.