napisał(a) Marsallah » 17.01.2013 08:10
iwwoj napisał(a):Otóż z perspektywy, powiedzieć można, że wakacje, mimo drobnych minusów, należy uznać za udane. Pierwszy raz odwiedzając CRO mieliśmy 100%-ową pogodę przez cały pobyt - było to w roku 2010. W roku 2012 natomiast przeżyliśmy, opisywany przeze mnie wyżej, czas wiatrodni. Tak więc w tym miejscu powiedziałbym, że byliśmy trochę zawiedzeni, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. W czasie wietrznej pogody i nocnych deszczów można było odpocząć od żaru lata chorwackiego.
Macie dobre podejście. O ile dni pogodne przeważają, nie ma co narzekać, tylko oglądać, smakować, spacerować...
iwwoj napisał(a):Sam Nin - miasteczko - jego starówka - bardzo przyjemne. Najmniejsza katedra na świecie, pozostałości rzymskich mozaik, świątynii oraz pamiątki po bp. Grgurze z Ninu i Branimirze (nazwanym przez nas Boromirem), a także lody i pizza - to pokrótce atrakcje historyczno-gastronomiczne.
Aaaach, te lody z nińskiego deptaka - najlepsze, jakie jedliśmy w Chorwacji! Podwójna ciemna czekolada!