Nin i okolice 2012

Jeszcze tylko kilka fotek z plaży w naszym Ninie. A potem postaram się Wam opisać jeszcze jedną wycieczkę. Co prawda wycieczkę w samym Ninie, ale za to miejsce fajne - można tu bowiem zwiedzić solanę, założoną jeszcze przez Rzymian w czasach Aeony.





Z plaży to już wszystko, co wybrałem, chyba, że będziecie chcieli jeszcze coś zobaczyć

Mam nadzieję, że trochę Wam się spodobała moja fotorelacja, która powoli dobiega końca.

Piękne widoki z plaży w Ninie, choć przyznam szczerze, że dla mnie chorwacka plaża = kamyczki (mniejsze lub większe, ale jednak).


Jakim aparatem robisz zdjęcia?

Zdjęcia robię NIKONEM D90 z kitowym obiektywem 18-105VR oraz filtrami, szczególnie polaryzacyjnym.

Zbliża się już koniec relacji.
Teraz tylko opiszę ostatnią wycieczkę w Ninie - zwiedzanie solany. Sól mamy w Wieliczce, ale ta morska jest swoista. Pag ma swoje solany, ale i Nin nie ma się czego wstydzić.

Tak więc solany widzieliśmy znaszego okna w apartmanie i postanowiliśmy się tam udać. Zaraz po wejściu, solana wita nas sklepikiem i małym muzeum. W sklepiku można naturalnie kupić sól pod różnymi postaciami i w różnych opakowaniach. Zobaczyć można jak się kiedyś i obecnie sól z morskiej wody pozyskiwało.

Dołączyliśmy do grupy i udaliśmy się na miejsce, zobaczyć baseny solankowe oraz faunę tego miejsca, która stanowi, bodajże, rezerwat biosfery. Są tam bowiem zarówno ptaki, charakterystyczne tylko dla tego miejsca oraz inne żyjątka.

Solana ukazuje również swoją antyczność. Są tam bowiem eksponowane pozostałości rzymskich urzędzeń solankowych.

A teraz kilka fotek z wycieczki.

Dobrze moi drodzy Forumowicze, na dziś to już koniec. Mam nadzieję, że to, co przeczytaliście w mojej relacji, choć trochę spodobało się Wam.

Pora już, by podsumować Naszą wyprawę do CRO w roku ubiegłym. Tak więc zapraszam na jutrzejszą część, część sowistego resume.

Dobrej nocy Cromaniacy!

Byliśmy w 2012 na Pagu (w tym na jednodniowej wycieczce w Ninie ) - nie udało jednak nam się wszystkiego zobaczyć. Ubolewałam nad tym, jednak dzięki Twojej relacji moja ciekawość została choć po części zaspokojona Szkoda tylko, że nie udało nam się przywieźć z Ninu tak pięknych zdjęć

Dziękuję, cieszy mnie, że spodobała Ci się relacja.
Zapraszam na podsumowanie. Przygotowałem jeszcze kilka zdjęć.

Wrzuciłeś tu parę naprawdę fajnych zdjęć. Zresztą nie tylko zdjęć. Kilka lat temu wakacjowałem w okolicach Ninu (Privlaka) i w Ninie bywałem co drugi dzień, ale nie miałem pojęcia, że jest tam taka plaża z błotkiem, no i solana.

Jeśli to nie tajemnica, napisz coś więcej o apartmanie - powierzchnia, rozkłąd, taras, cena.

Marsallah napisał(a):Wrzuciłeś tu parę naprawdę fajnych zdjęć. Zresztą nie tylko zdjęć. Kilka lat temu wakacjowałem w okolicach Ninu (Privlaka) i w Ninie bywałem co drugi dzień, ale nie miałem pojęcia, że jest tam taka plaża z błotkiem, no i solana.

Jeśli to nie tajemnica, napisz coś więcej o apartmanie - powierzchnia, rozkłąd, taras, cena.

Witam!
Oto link do strony z apartmanem Magaš Dragica i Niko http://www.nin.hr/hr/smjestaj/privatni-smjestaj/4Magaš Dragica i Niko, Primorska 21

A dla ilu osób Cię interesuje, nasz był na 3 osoby, z tarasem dość dużym, kuchenka z jadalnią i sypialnia. Do tego AC oraz TVSat. Miejsce parkingowe zadaszone. Możliwość grillowania. Dom był na samym końcu Primorskiej. Ulica ta jest bardzo wąska - na jeden samochód, tak więc mijanka niemożliwa, trzeba cofać. Wychodząc z uliczki była możliwość kupienia burków i innych frykasów oraz stragany z owocami i warzywami. Tak jaby się komuś nie chcialo iść 15 minut do centrum Ninu. Ceny nie pamiętam dokładnie, ale wydaje mi się, że mogło to być ok. 50Euro/dzień. A powierzchnia apartmanu trochę ponad 30 m2.

Witam szystkich Forumowiczów.

Tak jak wczoraj pisałem, dziś chciałbym pokusić się o małe podsumowanie naszego rodzinnego pobytu w Ninie.

Otóż z perspektywy, powiedzieć można, że wakacje, mimo drobnych minusów, należy uznać za udane. Pierwszy raz odwiedzając CRO mieliśmy 100%-ową pogodę przez cały pobyt - było to w roku 2010. W roku 2012 natomiast przeżyliśmy, opisywany przeze mnie wyżej, czas wiatrodni. Tak więc w tym miejscu powiedziałbym, że byliśmy trochę zawiedzeni, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. W czasie wietrznej pogody i nocnych deszczów można było odpocząć od żaru lata chorwackiego.

Sam Nin - miasteczko - jego starówka - bardzo przyjemne. Najmniejsza katedra na świecie, pozostałości rzymskich mozaik, świątynii oraz pamiątki po bp. Grgurze z Ninu i Branimirze (nazwanym przez nas Boromirem), a także lody i pizza - to pokrótce atrakcje historyczno-gastronomiczne.

Teraz, żeby Was nie zanudzić pisaniem, kilka fotek podsumowujących Nin.

Wyżej opisywałem małe miejskie muzeum antycznego Ninu. Poniżej zdjęcie dla zainteresowanych.



Teraz jeszcze tylko zdjęcia kościółka obronnego, znajdującego się na peryferiach miasta, w kierunku Zadaru.




Tymczasem życzę miłego oglądania. W dalszych postach postaram się podsumować najpiękniejsze krajobrazy, czyli Pag, który nas zafascynował.

No dobrze! Teraz najpiekniejsze krajobrazy.

Te najpiekniejsze w czasie naszych ubiegłorocznych wakacji ujrzeliśmy na Pagu. Sam Pag zdawał się być magicznym miejscem. Jak pisałem wcześniej, wyspę tę odwiedziliśmy dwukrotnie. Za pierwszym razem objechaliśmy jej sporą część, natomiast za drugim razem fotografowaliśmy sam wjazd i twierdzę na półwyspie. Powiem szczerze, było fajnie.

Teraz kilka zdjęć, mam nadzieję, że spodobają się Wam drodzy Forumowicze.








Myślę sobie, że to już przedostatni post. Tak więc tymczasem. Gdy mnie dziś najdzie wena dopiszę ostatni .

Pagu jeszcze trochę

Teraz jeszcze ostatnie spojrzenie na Nin i

I to już koniec relacji z podróży i ubiegłorocznych wakacji.
W tym roku .... rownież CRO

Mam nadzieję, że ktoś z Was to czytał i oglądał.