napisał(a) Iwona75 » 09.03.2012 19:25
Na plaży luzik w porównaniu z Tucepi , co bardzo nam odpowiada , dzieci szczęśliwe , nam też nic nie brakuje . Malutka chlapie się w wodzie ,zachwyca jeżowcami.....Wakacje....
Wieczorkiem spacer , lody , szukanie krabów pod skałkami .
Uploaded with
ImageShack.us
Powrót po zachodzie słońca.
Uploaded with
ImageShack.us
Poranek spędzam na tarasie .Piję kawkę , patrzę na Hvar i myślę że fajnie byłoby tam popłynąć .
A póżniej patrzę jak nasi rodacy idą na plażę z materacami , karimatami...
Nie ma jeszcze siódmej ,a oni już będą plażować ?
Wracają ,gdy kończę kawę.Bez plażowego ekwipunku.
Czyżby "zajmowali" miejsce na plaży ?
Hm...a jednak. Gdy my tam docieramy ok.10 widzę sąsiadów .Nie rozumię tego , ta plaża na prawdę jest spora .Fakt , to najbliżej przy zejściu położone miejsce , ale nadal nie pojmuję tej taktyki .
Na plaży spędzamy cały dzień. Wieczorem spacer , w przeciwnym niż dzień wcześniej kierunku .
Uploaded with
ImageShack.us
A póżniej , gdy mała zasypia , siedzimy sobie na tarasie ,pijemy winko i gramy ze starszą w karty . Dzielę się mężem i córką moimi marzeniami dotyczącymi wypadu na Hvar i już wiem że coś z tego będzie....