Dalmacja z dronem - Omiš / Maruśiči 2018 - fotki i filmy.

Omiš kiedyś muszę odwiedzić, w tym roku już nie, ale następnym razem koniecznie. Pozdrawiam i czekam na dalszy ciąg

Moja okolica:) kąpiele w maju:) hi zapewne woda cieplejsza niż w Bałtyku w lipcu:)

Ekstra te zdjęcia z drona Nawet się nie spodziewałam, że takie fajne kadry może on uchwycić

Wtorek 29 maj



Wyjazd do Makarskiej. Bardzo ciekawił nas fenomen tej miejscowości , tym bardziej z zaciekawieniem tam się udaliśmy. Naszą wędrówkę zaczynamy spod hali sportowej przed Lidlem. Udajemy się do portu:





Następnie przed Katedrala sv. Marka. Tam zmuszony jestem skakać po drzewach z powodu zdarzenia z mojej nieuwagi , dron zawisł na drzewie Po kilku minutach i ochotnym kibicowaniu przez miejscowych dron wędruje w moich rękach



Po szczęśliwym zakończeniu udajemy się w stronę latarni Sveti Petar , podziwiając urokliwe plaże , piękne górskie krajobrazy , upajając się zapachem śródziemnomorskiej roślinności:


Dróżką świętego Piotra udajemy się pod pomnik. Nasza ciekawość skłania się ku jaskini , to śmietnik po byłym nocnym klubie "Grotta"



Następnym przystankiem jest park Osejava do którego prowadzi ścieżka po skalistym brzegu i wysokich klifach.



Szczyt Gradac jest ostatnim punktem zwiedzania w pięknej Makarskiej:

Jaki dron?

Ciekawa jestem czy to nie było dla Was uciążliwe i wydłużające czas zwiedzania takie częste wypuszczanie go?

DJI Spark , wyciągnięcie go z plecaka i wystartowanie zajmuje mi około minuty.

Ok, to z Maviciem ciut więcej zachodu

No chyba że Mavic Air , podobno mniejszy i lepsze parametry. Po powrocie z HR bedę się na niego przymierzał

Środa 30 maj



Nasze plany tego dnia nieco się zmieniły. Z powodu iż nasz samochód wydawał dźwięki niczym Łódzki tramwaj jadący ulicą Piotrkowską , a dokładniej , zeszlifował się jeden z klocków hamulcowych i metal zaczął trzeć o tarczę. Kilka furtek z tego powodu zostało dla nas automatycznie zamkniętych , bo jak tu się potem tłumaczyć policji? A i nasze bezpieczeństwo miało już pewien dyskomfort. Jako że nie jesteśmy klapeczki - leżaczki , trzeba było ten problem rozwiązać. Bardzo pomocna okazała się właścicielka apartamentu której zawdzięczamy usunięcie niedogodności poza kolejnością. A więc szybki kurs do Šestanovac:



A w międzyczasie skok do pobliskiego Zadvarje nacieszyć się widokiem wodospadu Gubavica. Jeszcze tu wrócimy gdyż doszły nas słuchy że jest możliwa kąpiel u podnóża wodospadu , tylko jest jeden problem , nie wiemy gdzie jest zejście

To byłaby fajna miejscowość, gdyby na plaży (a raczej plażyczkach na terenie tej miejscowości) były jakiekolwiek sanitariaty. Nie wiem czemu nikt z miłośników tej miejscowości nie napisze szczerze, że tam sa jedynie "dzikie" plaże, bez żadnej infrastruktury. Miejscowośc leży na stromym zboczu. Część domów znajduje się blisko brzegu. Jeżeli ma się tam kwaterkę, to problem jest rozwiązany połowicznie, bo za potrzeba można iść do swojej kwatery, po zimny napój itp. też. Połowicznie, bo ci, którzy mieszkają wysoko, niestety, załatwiają potrzeby w akwenie, w którym się kąpią lub w krzeczorach.
Mieszkaliśmy tam 2 razy. Za pierwszym w Ana apartmani, gdzie wynajęliśmy całą 4-apartamentową willę z "prywatną" plażą, do której było jakieś 120 schodów przeznaczonych tylko dla nas, ale nie było problemu z wejściem i zejściem. Przy samej "prywatnej" plaży w skale była spora zamykana pakamera z lodówką i taras z prysznicem z niesłoną wodą. Jeżeli ktoś znajdzie taką miejscówkę, to polecam tę miejscowość. Jest co prawda tylko jedna knajpka "Galeb", prowadzona przez Dragana, jego syna i rodzinę, ale za to z dobrym jedzeniem, obok sklep, warzywniak i parking. Drugim razem mieszkałem właśnie u nich (maja apartmani). To dlatego, że raz pojechałem w ciemno, i to był chyba ostatni mój raz wyjazdu w ciemno. Dlaczego? Ciekawym chętnie odpiszę. Kwaterka niezła, wszystko na miejscu, tylko do plaży w pionie sporo metrów, no i świadomość, że nie ma tam nawet Toi Toi-a. Jeździliśmy zatem 3km od Marusici na fajna plażę z knajpką i dostępnym WC. Na szczęście byliśmy busem z jednym niepijącym kierowcą.
Reasumując, dobra baza wypadowa, fajne plażyczki. Polecam z czystym sumieniem, ale tylko w sytuacji, gdy ktoś zarezerwuje kwaterę blisko (w pionie) plaży i jednocześnie nie przeszkadzają mu wczasowicze mieszkający wysoko i daleko od dostępu do WC.
*Jednego dnia na plażę i do morza zaczęły "z nieba" spadać kamienie. Nieduże, ale jednak. Ludzie zaczęli chronić małe dzieci. Pobiegłem do góry i złapałem 4-5 małych Czechów, którzy ze swojego podwórka robili zawody, kto dorzuci do morza. Z ich pozycji między podwórkiem, a morzem nie było widać plaży i ludzi, a wiek (8-12 lat) nie sprzyjał racjonalnemu postrzeganiu rzeczywistego zagrożenia. Zaprowadziłem gromadkę do rodziców. Zareagowali odpowiednio.

Nikomu nie odradzam wizyty w tej urokliwej miejscowości, ale warto wiedzieć nie tylko o jej zaletach.

Czwartek 31 czerwiec

Dwa dni wczesniej , zwiedzając port w Omiš , podszedł do nas Chorwat mówiący dobrze po Polsku. Przedstawił nam plan rejsu na wyspę Brać , tak nas zachęcił "naszym językiem" że trudno mu było odmówić , a że nie było planu na czwartek , wpłaciliśmy zaliczkę Rejs statkiem "Junior" objął zwiedzanie miasteczka Postira z mini fabryką oliwy i tanim zakupem tegoż płynu:



A także miasteczka Pučišća , z którego kamień z pobliskich kamieniołomów został wykorzystany do budowy Białego Domu w Waszyngtonie.



W cenę wliczone soki , woda i o zgrozo wino (all inclusive) oraz rybka i sałatka jakiej jeszcze w życiu nie jadłem również do oporu. Postój w zatoce Konopljikova obfitował w szereg atrakcji - kąpiel W wodzie, skakanie ze statku do wody, łowienie ryb, chodzenie po bojach, a dla najlepszych były przewidziane nagrody.





Po powrocie do Omiš dziewczyny poszły na sztuczną plaże wysypaną malutkim żwirkiem (nie rozumiem jej fenomenu). A ja na obiecaną sobie Tvrđava Starigrad-Fortica

Powiem tylko wielkie ŁAŁ
Te zdjęcia z drona są niesamowite !

wiolek_lp napisał(a):Powiem tylko wielkie ŁAŁ
Te zdjęcia z drona są niesamowite !

Tak - tylko dron też musi być niesamowity.

Grodek- a jaki koszt "Rejs statkiem "Junior"?
Pytam z ciekawości, wcześniej płynęliśmy na własną rękę.
Jednak skakanie ze statku do morza - zaciekawiło mnie

Dorośli 160kn , dzieci 80kn. W sezonie może wzrosnąć do +20kn. Skakanie ze statku do wody jest fajne , a ile radochy mieli tatusiowie po wypiciu kilku kubeczków wina