Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Hej
Dzięki za info o google +.
Może się przydać - mnie już też fmix zaczyna denerwować, a flickr jest trochę wolny.

Heronissos super miejsce, takich właśnie szukamy na wyspach. Jeśli kiedyś dotrzemy na Sifnos na pewno będę chciał zatrzymać się właśnie tam. Czekam jeszcze na Wasze podsumowanie Sifnos, jak wypada w porównaniu z innymi wyspami. Pamiętam, że MCR nie był nią jakoś zachwycony, w niektórych przewodnikach natomiast, bardzo ją wychwalają. No ale nie śpieszcie się z tym podsumowaniem, pokazujcie jak najwięcej.

Pozdrawiam

Lidia K napisał(a):Mamy konta mailowe na gmailu, bo od wielu lat je używaliśmy i na to konto się logujemy.

Jeszcze raz dziękuję.
Ostatnio humory liche, ale postaram się otrząsnąć i coś nowego popełnić.
Oczywiście z wykorzystaniem Google+.

KOL napisał(a):Heronissos super miejsce, takich właśnie szukamy na wyspach. Jeśli kiedyś dotrzemy na Sifnos na pewno będę chciał zatrzymać się właśnie tam. Czekam jeszcze na Wasze podsumowanie Sifnos, jak wypada w porównaniu z innymi wyspami. Pamiętam, że MCR nie był nią jakoś zachwycony, w niektórych przewodnikach natomiast, bardzo ją wychwalają. No ale nie śpieszcie się z tym podsumowaniem, pokazujcie jak najwięcej.

To prawda, Heronissos to najfajniejsza miejscowość na Sifnos (pod warunkiem, ze ktoś właśnie takich miejsc szuka ) i jak dla mnie najładniejsze chyba okolice. Jeszcze trochę pozostało nam do pokazania na wyspie, jakieś wrażenia już przekazaliśmy , ale pod koniec parę zdań podsumowania też się pojawi.
Chociaż.... w którymś momencie, podczas powrotu z Grecji zadałem Małgosi czysto hipotetyczne pytanie - gdyby miała możliwość wyboru, na której z dotąd odwiedzonych wysp chciałaby mieć mały biały domek , odparła, że na Sifnos

longtom napisał(a):Ostatnio humory liche, ale postaram się otrząsnąć i coś nowego popełnić.

Popełnić oczywiście też (czekamy), ale na kiepskie humory najlepsze planowanie kolejnych wakacji

17 września, czwartek c.d.

Heronissos i okolice niewątpliwie są atrakcyjne i bardzo nam się spodobały, jednak nie bardzo było gdzie zostać tutaj na niekrępujący nocleg. Jakiś pomysł już jednak mieliśmy, a ponieważ wciąż do zachodu słońca pozostało sporo czasu, postanowiliśmy ten czas jeszcze wykorzystać, jak też sam fakt, że właśnie tutaj, na północy wyspy byliśmy.

Monastyr Agios Simeon góruje nad zatoką Kamares od północnej strony. To drugie co do wysokości wzniesienie na wyspie, ma około 600m. Od niedawna bardzo łatwo się tam dostać bo wyasfaltowano drogę z Troulaki do Kamares, widać że jest całkiem nowa choć wąska i kręta. W pewnym momencie trzeba skręcić ostro pod górę, bardzo stroma betonówka wiedzie przy antenach by dotrzeć pod sam monastyr.

Od razu mi się tu spodobało, bo rosły tu urginie









Ale powiedzieć, że są stąd piękne widoki, to jakby nic nie powiedzieć

W oddali mikro-osada Troulaki.



Sąsiedni monastyr Profitis Ilias Troulaki (tylko pieszo)

Zespół stołeczny











Kamares...

Wejdźmy do środka





























Profitis Ilias



Extra miejsce , chociaż jak wieje, może tu być ciężko . Nam nie wiało, a i pora dnia, późno popołudniowa, też sprzyjała by móc w pełni skorzystać z uroków tego miejsca. Będącym na Sifnos i w Heronissos polecamy .

No ale czas ucieka, trzeba wracać. Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze przy wiatrakach w Exambeli, przy okazji robiąc im fotki.





Jest tu duży sklep i właśnie do niego zajrzeliśmy by kupić sobie jakieś winko na wieczór , wybór jak zwykle był spory więc nie odjechaliśmy z niczym.

A gdzie spędzimy ten wieczór? Przy kapliczce Stavros nad plażą Fasolou . Zanim tam podjechaliśmy, zatrzymaliśmy się na plaży z której właśnie zbierali się ostatni ludzie. Mieliśmy ją prawie dla siebie , ale nie zmieniło to wrażenia które na nas zrobiła – nie jest to zbyt atrakcyjne miejsce . Wykąpaliśmy się, popływaliśmy chwilę by potem spłukać się w słodkiej wodzie pod prysznicem. A potem – na obiad

To był baaaaardzo udany dzień

Zdjęcie trochę nieostre... jak nasze widzenie po greckim winku



I na koniec dnia – mapka



A – nocleg ponad Vathi
B – Agios Andreas
C – monastyr Panagia Firogia
D – monastyr Vrissi
E – monastyr Tou Vounou
F – monastyr Chrissopigi
G – Platis Gialos
H – Faros i Fasolou
I – Panagia Poulati
J – Heronissos i Agios Georgios
K – Agios Simeon
L – nocleg przy Fasolou i Stavros

c.d.n.

kulka53 napisał(a): djęcie trochę nieostre... jak nasze widzenie po greckim winku

Chyba aż tak dużo nie wypiliście, bo kontury nie falują .

Wyspa w Waszym wydaniu bardzie mi się podoba (okolice Heronissos chyba najbardziej), trochę jednak żal, że dla autosypialni nie ma wielkiego wyboru...

Cześć Kulko i Lidio Śledzę Bałkańskie Podróże od dawna, ale dopiero teraz wypełzam z ukrycia

Koty na Waszych fotach są przesłodkie, więc czekam na następne

dangol napisał(a):Chyba aż tak dużo nie wypiliście, bo kontury nie falują .

No nie, tak dużo nie... pół litrowej butelki
No i zawsze mamy na uwadze, że na drugi dzień znów trzeba będzie wstać skoro świt

dangol napisał(a):Wyspa w Waszym wydaniu bardzie mi się podoba (okolice Heronissos chyba najbardziej), trochę jednak żal, że dla autosypialni nie ma wielkiego wyboru...

To prawda, pod względem ustronnych miejsc noclegowych nie jest najlepiej, w zasadzie jest gorzej niż na większości wysp na których byliśmy. Podobnie było na Santorini i w sumie też na Anafi, Folegandros czy Siros było nie najlepiej. Coś tam jednak zawsze można znaleźć, zwłaszcza gdy nie jest się w sezonie i nie ma się wymagań, że nocleg musi być na pustej, dzikiej plaży . Bo fajnie, gdy tak jest, ale przecież być nie musi . A Sifnos jest na tyle fajna, że można się przespać niemal byle gdzie

ruzica napisał(a):Cześć Kulko i Lidio

Cześć

ruzica napisał(a):Śledzę Bałkańskie Podróże od dawna, ale dopiero teraz wypełzam z ukrycia

Bardzo nam miło , lepiej późno niż wcale

ruzica napisał(a):Koty na Waszych fotach są przesłodkie, więc czekam na następne

Koty uwielbiamy (zwłaszcza ja ) toteż kiedykolwiek jakiś się trafi, i ładnie zapozuje, ma szansę na portrecik. A że na greckich wyspach kotów zwykle moc, to zdjęcia były, są i będą . No i zwiedzamy miasteczka najczęściej wcześnie rano albo w porze sjesty, wtedy ludzie śpią i tylko na koty można liczyć

Pozdrawiam

Sifnos aż taka zła nie jest natomiast faktycznie nas nie zachwyciła. Co innego sąsiednia Serifos z najładniejszą, moim zdaniem, Chorą na Cykladach.
W Grecji jest tyle pięknych i odmiennych miejsc (ktoś widział dwa podobne do siebie miejsca?:) ), że każdy z pewnością znajdzie tam miejsce na "swój domek" )

kulka53 napisał(a): Ale powiedzieć, że są stąd piękne widoki, to jakby nic nie powiedzieć

...dlatego lepiej fotki pokazać... Pozdrawiam

Rozczuliliście mnie z tą "stołeczną" zabudową ;/0

Faktycznie malutka ta wysepka, w jeden dzień KAWAŁ objechaliście

... ja jednak na dłużej zabawię w Heronissos ... ...
Pozdrawiam.