piekara114 napisał(a):Te meduzy były widoczne w morzu? Takie duże fioletowe z długimi parzydełkami?
Była tablica ostrzegawcza, ale tak jak pisałam dziewczynom, nikt z nas ich nie widział. Tylko szwagier poczuł, pierwszego dnia.
piekara114 napisał(a):Ja też miałam bliskie spotkanie z nimi...w Toskanii..
Moja córka na Zakhyntos.

.png)
.png)
.
A deszcz o poranku uwielbiam, ten delikatny szum - dla mnie raj
.png)
, te które widziałam były niezłe. Co do nieczystości, pewnie jest nadal tak jak było tylko może mniej na widoku
, w każdy razie te z którymi pływałem jeszcze kilka dni temu
.png)
, u nas jesień, a Ona zazna słoneczka i ciepełka, nie licząc wszystkich uroków Tajlandii