majkik75 napisał(a): ... bo jak sądzę tam kąpiel jest dozwolona...
No Sanepidu nie ma, ani tu, ani na targowiskach
wiola2012 napisał(a):feniks7 napisał(a):Zastanawia mnie gdzie podziewają się "produkty toalet, wiesz moż?
Nie wiem jak to jest rozwiązane, ale w okolicach domków nic podejrzanego nie pływa, przynajmniej w części gdzie jest kąpielisko.
Żeby nie było, też kąpałam się w tej wodzie i to wielokrotnie; były to kąpiele rekreacyjne i wieczorne ablucje higieniczne. Tylko zęby myliśmy wodą z butelki. A, że nocowaliśmy w takiej chacie na wodzie to miałam czas obejrzeć zaplecze, tzn. okolicę kuchni i toalet. Zwłaszcza, że Niemcy, którzy z nami byli szukali oczyszczalni ścieków. Jak im wytłumaczyliśmy co to znaczy "odcedzić grubsze" - do końca pili tylko piwo butelkowane
Oczywiście do wody skakaliśmy trochę dalej od tego miejsca. Przyjęliśmy założenie, że natura radzi sobie z tak niewielką ilością zanieczyszczeń biologicznych, bo przemysłowych nie było.

.png)

.
, te które widziałam były niezłe. Co do nieczystości, pewnie jest nadal tak jak było tylko może mniej na widoku
. Do budzika jeszcze 0,5 h, to może jeszcze przymknę oko, ale gdzież tam, miarowy szum intensywnie dociera do moich uszu. Wyglądam przez okno. To nie tylko rzeka, to ulewa! Nie ma szans na sen. Idę po cichutku do kuchenki, żeby zrobić sobie kawę i z parującym kubkiem zasiadam przed domkiem.
, biorąc pod uwagę, że jeszcze dają dolę tym, co pomagają wrzucić bagaż na dach oraz uiszczają jakąś dziwną opłatę przy wyjeździe z miasta..png)
.png)
.
.