Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Kolory i smaki Maroka

Afryka jest drugim co do wielkości kontynentem. W Afryce są 54 kraje. Prawie jedna trzecia światowych języków jest używanych w Afryce. Jezioro Wiktoria w Afryce jest największym jeziorem i drugim co do wielkości jeziorem słodkowodnym na świecie. Nigeria ma najwyższy na świecie wskaźnik urodzeń bliźniąt. W Sudanie znajduje się ponad 200 piramid, czyli więcej niż w Egipcie.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2518
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 14.03.2024 19:04

PAP napisał(a):
wiola2012 napisał(a):Mieliśmy dylemat: pojechać do Casablanki czy na wodospady. ...

U nas Casablanka też została na to do list :) ... ale i ten wodospad dopisuję do listy, acz pytanie jakie godziny są optymalne do odwiedzin, aby światło było optmalne i aby cienia nie było zbyt dużo :) ?
PAP

Casablankę chciał mój mąż (wiadomo: " W gorącym słońcu Casablanki..." ), ja chciałam meczet Hassana II, ale wodospady i małpki wygrały :D . W tydzień nie da rady być wszędzie. Co do najlepszej pory odwiedzin wodospadów, to nasza była jak najbardziej ok, zaczęliśmy w południe, gdy jedliśmy obiad, około 16:00 widziałam z góry, że część wodospadu jest już w cieniu.
Kiepura
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4359
Dołączył(a): 17.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kiepura » 14.03.2024 20:21

Za zdjęcie węża sobie życzą opłatę? Wszędzie ta komercha.. :nie:
Kiedyś dawno temu zdjęcie węża było za darmo.
No chyba, że powiesił Ci tego węża na szyi :faja: , to wówczas tak. :lol:
Nie wkleję zdjęcia bo słabo mi się robi jak oglądam siebie sprzed kilkudziesięciu lat. Jeszcze z wężem na szyi. :lol:

Co do przełęczy Tizi n tichka (nawiasem mówiąc 2260 npm) to ładną drogę sobie zrobili. Pamiętam ją jako szutrówkę o szerokości momentami jednego samochodu, dostępna osiołkiem lub ewentualnie terenówką (uwaga przez terenówkę rozumie się: jeep, landrover, toyota z wyciągarka której nazwy nie pamiętam lub wykwit ruskiej myśli technicznej typu gaz, reszta to zabawki dla snobów). Jak znajdę to wkleję zdjęcie dla porównania (drogi nie terenówek).
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2518
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 14.03.2024 23:06

Kiepura napisał(a):Za zdjęcie węża sobie życzą opłatę? Wszędzie ta komercha.. :nie:
Kiedyś dawno temu zdjęcie węża było za darmo.
No chyba, że powiesił Ci tego węża na szyi :faja: , to wówczas tak. :lol:

Człowiek już tak ma, próbuje czy da się uszczknąć więcej :)
Kiepura napisał(a):Nie wkleję zdjęcia bo słabo mi się robi jak oglądam siebie sprzed kilkudziesięciu lat. Jeszcze z wężem na szyi. :lol:

Pewne rzeczy trzeba robić jak się jest młodym, bo później doświadczenie i rozsądek biorą przewagę i .... zdjęcia z wężem by nie było ;) .
Kiepura napisał(a):Co do przełęczy Tizi n tichka (nawiasem mówiąc 2260 npm) to ładną drogę sobie zrobili. Pamiętam ją jako szutrówkę o szerokości momentami jednego samochodu, dostępna osiołkiem lub ewentualnie terenówką (uwaga przez terenówkę rozumie się: jeep, landrover, toyota z wyciągarka której nazwy nie pamiętam lub wykwit ruskiej myśli technicznej typu gaz, reszta to zabawki dla snobów). Jak znajdę to wkleję zdjęcie dla porównania (drogi nie terenówek).

Rzeczywiście ładną drogę mają i nie tylko tę. Jedzie się bardzo komfortowo pomimo dużej różnicy wysokości. Chętnie zobaczę na Twoim zdjęciu tę starą, szutrową :) .
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1380
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 14.03.2024 23:58

wiola2012 napisał(a):Czyżbyście planowali z Hiszpanii skoczyć do Maroko? Jak się rozłoży podróż na 3 tygodnie to 4300x2 nie jest tak dużo :mg: , PAP udowodnił, że da się :tak: .


No dało się, dało :) ... wg oficialnych zapisów z podróży to całość trasy dała dokładnie 10 435 km :) ....

wiola2012 napisał(a):Rozważałam taki plan, żeby przenocować w Ait Benhaddou lub w Warzazat, ale w końcu stwierdziliśmy, że nie będziemy naszych noclegów rozbijać na tyle miejscówek i dojechaliśmy tego samego dnia do Agadiru.


Oooo ... to mieliście ładny kawałek do przejechania tego dnia :) ... zgaduję, że jakoś tak, czyli ok 520+ km :) ...

https://www.google.pl/maps/dir/Marrakes ... ?entry=ttu

Młodzież dała radę :) ?
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2518
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 15.03.2024 00:12

PAP napisał(a):Oooo ... to mieliście ładny kawałek do przejechania tego dnia :) ... zgaduję, że jakoś tak, czyli ok 520+ km :) ...

https://www.google.pl/maps/dir/Marrakes ... ?entry=ttu

Młodzież dała radę :) ?

Tak to mniej więcej wyglądało :D . Dzieciakom należy się medal za wytrwałość, dali radę, co prawda część trasy przespali, poza tym dostali obietnicę, że nazajutrz zero samochodu :mg: .
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2518
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 15.03.2024 00:38

Kolory i smaki Maroka
czyli tajinowy zawrót głowy.

Ait Bin Haddou
Po przejściu z parkingu nad rzekę mamy otwarty widok na imponującą budowlę, a raczej zespół budynków w kolorze czerwonej gliny, ze stromym wzgórzem w tle. Ait Bin Haddou podobno najpiękniej wygląda o zachodzie słońca, ale czy może wyglądać piękniej?

2.jpg

2a.jpg


Miasteczko jest określane jako ksar, czyli zabytkowa osada otoczona fortyfikacjami, wznoszona z gliny i kamienia. Odwiedza je mnóstwo turystów bez względu na porę roku. Znajduje się na liście Unesco od 1987r. Swoją pięknie wkomponowaną w zbocze górskie bryłą i ciasnymi uliczkami, przyciąga wiele ekip filmowych. W ksarze kręcono ujęcia do filmu Sodoma i Gomora (1963), Jezus z Nazaretu (1977), Marco Polo (1982), Klejnot Nilu (1985), Gladiator (2000), Alexander (2004), Królestwo niebieskie (2005), Książę Persji (2010), Gra o Tron i wielu innych.
Przechodzimy na drugą stronę rzeki. Stan wody jest tak niski, że nie nastręcza to żadnego problemu. Zbliżamy się do zachodniego wejścia.
Miasteczko zostało za rzeką:

3.jpg

4.jpg


Nie mamy planu na zwiedzanie. Tak prawdę mówiąc, to miałam nadzieję, że na parkingu spotkamy jakiegoś wolnego i chętnego nas oprowadzić przewodnika. Podobno powinno ich krążyć wielu, a nie było ani jednego. Być może przyjechaliśmy za późno. Będziemy więc kluczyć wąskimi uliczkami sami i zaglądać tam gdzie nas oczy poniosą.

5.jpg

6.jpg

7.jpg


Większość ludzi pracujących jako sprzedawcy wewnątrz ksaru mieszka po drugiej stronie rzeki, tylko 4 rodziny mieszkają na terenie ksaru na stałe. Chętnie dzielą się swoimi doświadczeniami związanymi z kinematografią i chętnie pokazują zdjęcia i przedmioty „biorące udział" w filmie. Oczywiście nie robią tego za darmo, w ten sposób zarabiają na życie.
Weszliśmy do jednego z domów, gdzie podobno mieszkał tytułowy Gladiator. Utworzono tu mini muzeum.

8.jpg

9.jpg

10.jpg


Eksponaty są podobno orginalne i nawet mogliśmy je wypróbować :mg:.

11.jpg


Trochę dużo tego podobno, ale w Maroko niczego nie można być pewnym na 100 %, o czym przekonamy się ostatniego dnia :lool: .
Styczniowe słońce tak operuje, że rozbieramy się do krótkich rękawów, aż strach pomyśleć jaki skwar panuje tu latem (niektórym nie jest gorąco :))

12.jpg


Wspinamy się na wzgórze, żeby popatrzeć z góry na otaczające Ait Bin Haddou krajobrazy, ale najpierw zdjęcie...

14.jpg


... potem widoczki.

15.jpg

16.jpg

17.jpg

21.jpg

23.jpg

22.jpg

24.jpg

25.jpg


Do osady wchodziliśmy przez bramę zachodnią, dlatego teraz skierujemy się do wyjścia po stronie wschodniej czyli tam:

20.jpg

19.jpg


Idźmy więc:

26.jpg

27.jpg

28.jpg


To wejście jest bardziej popularne, o czym świadczy ilość sklepików z pamiątkami.

31.jpg

29.jpg


Już jesteśmy poza murami.

32a.jpg

33.jpg

34.jpg

35.jpg

37.jpg


Jest piękna, słoneczna pogoda, cieplutko, oprócz nas nikogo w tej części osady nie ma, nie licząc tej pary :)

41a.jpg


Tę bramę dobudowano na potrzeby jakiegoś filmu.

42.jpg


Ostatnie spojrzenie na budowlę, główny cel dzisiejszego dnia...

43.jpg


... i wracamy na parking.

44.jpg


Nie korzystamy z restauracji przy parkingu, gdyż wyszukaliśmy sobie inną, z dobrymi opiniami, oddaloną o około 500m, więc podjechaliśmy samochodami. Okazało się, że jest zamknięta. Pewien mężczyzna wskazał nam jednak inną, godną polecenia restaurację.
To był strzał w dziesiątkę.
Cały zadaszony taras z widokiem na dolinę dla nas. Elegancko ubrani kelnerze pod czujnym wzrokiem szefa uwijali się jak w ukropie, żeby obsłużyć naszą dziesiątkę, a na dodatek za pyszny obiad (zupa, tajin, sałatka, deser) płaciliśmy tylko 120 dh.
Tym razem wybrałam tajin z wołowymi klopsikami. W oczekiwaniu na posiłek Marcelek bawił się moim aparatem. Szczególnie upodobał sobie zoom i podglądał co się dzieje w ksarze gdy nas już tam nie ma ;) .

46.jpg

47.jpg

50.jpg

51.jpg


Zjadamy, nie nie zjadamy, pałaszujemy aż nam się uszy trzęsą posiłek:

52.jpg


Od tej pory musimy trochę przyspieszyć, bo został nam do dowiedzenia jeden punkt, a do Agadiru daleko, ale o tym w następnym odcinku.
:papa:
Jer
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 08.07.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jer » 15.03.2024 21:48

Zaczynam się przekonywać do Maroka.
Sporo informacji i fajnych zdjęć pokazałaś, zachęcających do odwiedzenia nie tylko kraju, ale i kuchni. ;)

I nie wiem, czy edytujesz fotki, albo tak fotografujesz, że nie ma śmieci. Żartuję.

Gdzieś tam, po drodze widziałem, czytając i oglądając tę relację, że PAP wrzucił porównanie Egiptu, Maroka i Szwajcarii. :)

;)
megidh
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4733
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 15.03.2024 22:56

wiola2012 napisał(a): Ait Bin Haddou podobno najpiękniej wygląda o zachodzie słońca, ale czy może wyglądać piękniej?

Widok na miasto jest rewelacyjny. A ilość kręconych w nim filmów jest niewiarygodna.
I zapewne dlatego miasto przyciąga tak wielu turystów.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2518
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 16.03.2024 21:22

Jer napisał(a):Zaczynam się przekonywać do Maroka.
Sporo informacji i fajnych zdjęć pokazałaś, zachęcających do odwiedzenia nie tylko kraju, ale i kuchni. ;)

Cieszę się, bo taki właśnie był mój plan i cel relacji :D .
Jer napisał(a):I nie wiem, czy edytujesz fotki, albo tak fotografujesz, że nie ma śmieci. Żartuję.
Gdzieś tam, po drodze widziałem, czytając i oglądając tę relację, że PAP wrzucił porównanie Egiptu, Maroka i Szwajcarii. :)
;)

Nie, nie siedzę z photoshopem, żeby śmieci ze zdjęć pousuwać :lol:. W Egipcie nie byłam, ale w Maroko nie jest źle, chyba, że latem problem wzrasta. W miejscach gdzie nocowaliśmy, na całych osiedlach, było czysto i w mieszkaniach, i na zewnątrz :) .
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2518
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 16.03.2024 21:43

megidh napisał(a):
wiola2012 napisał(a): Ait Bin Haddou podobno najpiękniej wygląda o zachodzie słońca, ale czy może wyglądać piękniej?

Widok na miasto jest rewelacyjny. A ilość kręconych w nim filmów jest niewiarygodna.
I zapewne dlatego miasto przyciąga tak wielu turystów.

Ciężko mi stwierdzić czy to filmowa popularność przyciąga turystów, czy liczni turyści rozsławili ksar i dlatego przyciągnął filmowców, ale na pewno warto tu wstąpić gdy się jest w Maroko :) . Cała okolica jest ciekawa, położona między Atlasem i Antyatlasem, z ładnymi pustynnymi krajobrazami mogącymi "udawać" różne zakątki świata realnego i fantastycznego. Pół godzinki drogi od Ait Bin Haddou znajduje się studio filmowe Atlas i tam właśnie zaraz pojedziemy.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18337
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 16.03.2024 21:53

Ait Bin Haddou to bardzo interesujące i mocno egzotyczne miejsce :D dla mnie raczej niezależnie od ilości nakręconych tam filmów


Pozdrawiam
Piotr
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12750
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.03.2024 22:15

Gdybym miała możliwość wyboru między Casablanką a Ait Bin Haddou, na pewno wybrałabym tak jak Wy. Meczet Hassana II co prawda imponujący, ale nie jest zabytkowy, a godziny zwiedzania wnętrza mocno ograniczone (ale może coś się zmieniło :) przez tyle lat). Medyna klimatyczna, jednak nie aż tak jak w Fezie czy Marrakeszu. A bar z filmu "Casablanca" z Bergmann i Bogartem mocno przereklamowany ;), wolałabym filmowe miejsca w Ait Bin Haddou.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2518
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 17.03.2024 12:45

piotrf napisał(a):Ait Bin Haddou to bardzo interesujące i mocno egzotyczne miejsce :D dla mnie raczej niezależnie od ilości nakręconych tam filmów
Pozdrawiam
Piotr

A i dogodne dla Osiołka miejsce na popas by się znalazło ;) .
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2518
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 17.03.2024 12:58

dangol napisał(a):Gdybym miała możliwość wyboru między Casablanką a Ait Bin Haddou, na pewno wybrałabym tak jak Wy.

My wybieraliśmy między Casablanką, a wodospadami Ouzoud :), wydaje mi się, że wybór był dobry, chociaż Casablanka w Twojej relacji mi się podobała, na filmikach z youtube mniej ;) .
dangol napisał(a):Meczet Hassana II co prawda imponujący, ale nie jest zabytkowy, a godziny zwiedzania wnętrza mocno ograniczone (ale może coś się zmieniło :) przez tyle lat). Medyna klimatyczna, jednak nie aż tak jak w Fezie czy Marrakeszu. A bar z filmu "Casablanca" z Bergmann i Bogartem mocno przereklamowany ;), wolałabym filmowe miejsca w Ait Bin Haddou.

Raczej nic się nie zmieniło w kwestii zwiedzania, bo też dostępnych jest tylko kilka wejść z przewodnikiem oczywiście. Zanim zaczęłam planować Maroko, byłam pewna, że sceny z filmowej Casablanki były właśnie tam nagrywane :glupek: , jechać tam dla samej nazwy rzeczywiście nie ma sensu. Ait Bin Haddou był punktem stałym i niezmiennym naszej wyprawy, tutaj na żaden kompromis bym nie poszła, ale też nie było potrzeby bo wszyscy chcieli i widokowy wąwóz, i ksar zobaczyć :) .
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12750
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.03.2024 15:29

wiola2012 napisał(a):My wybieraliśmy między Casablanką, a wodospadami Ouzoud

No, tak... wspinałaś o tym.
Jakieś ładne wodospady już widziałam (chociaż inne, niż te marokańskie), natomiast :roll: żadnej osady choć trochę podobnej Ait Bin Haddou. Stąd też taka tęsknota ;)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Afryka

cron
Kolory i smaki Maroka - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone