Klub Miłośników Wyspy Pag

tak ma być, bo jest tam ... okropnie

Wykorzystam KMWP do zamieszczenia fotograficznej historii zmiany mostu w Pagu, w niektórych wątkach się pytali, no to jest okazja.
A co niektórzy "zakochani" w tej wyspie, możliwe że już jego nie pamiętają :)

Kiedyś most łączący magazyny solne z częścią starówki Pagu wyglądał tak:



Po lewej ta czerwona budka, to własność Gorana który do dzisiaj prowadzi dla turystów podwodne wycieczki a po lewej ta duża biała budka to dawne centrum informacji turystycznej Pagu razem z kantorem walutowym.
Niestety w 2007 roku doszczętnie się spaliła.
Na następnym zdjęciu ją dobrze widać po lewej.



Na przełomie 2008/2009 podjęto decyzje o rozbudowie mariny po lewej stronie mostu ale na przeszkodzie do wpływania większych jednostek jachtowych stanął sam most i jego małe prześwity. Podjęto decyzje o jego wyburzeniu i postawieniu całkiem nowej konstrukcji którą widzimy już dzisiaj wykończoną na Pagu.
Oto parę fot z powstawania nowej przeprawy, choć sam uważam że sam most jest piękny ale jakoś trochę dziwnie odstaje od reszty architektury...











Pozdrawiam
Grzechu

fajnie go budowali

I trzeba go dokładniej na miejscu oglądnąć.
Przyznaję, że do niedawna na samą myśl o pobycie na Pagu wzdrygałem się.
Dotychczas w Chorwacji byłem 4 razy i nigdy nie planowałem pobytu na tej księżycowej wyspie.
Po zapoznaniu się z relacjami w KMWP już wiem gdzie spędzę tegoroczny urlop.
Może mostek jeszcze wypiękniał?

kukris napisał(a):Przyznaję, że do niedawna na samą myśl o pobycie na Pagu wzdrygałem się.

Jak najbardziej słusznie.

kukris napisał(a):Może mostek jeszcze wypiękniał?

Obawiam się, że Pag jako miasto bardzo Cię rozczaruje.
No, ale mogę się mylić.

anakin napisał(a):Obawiam się, że Pag jako miasto bardzo Cię rozczaruje.
No, ale mogę się mylić.

Wiem czego się spodziewać (dzięki relacjom), ale wizyta w Pagu to chyba zajęcie obowiązkowe w trakcie pobytu na Pagu Jakieś 2 godziny myślę wystarczą.
Nowalję też potraktuję w tych kategoriach 2-3 godziny. Niektórzy zapewne myślą całkiem odmiennie. ale to nie moje klimaty.
Za to pozostałe miejscówki i zwłaszcza plaże, to hm... po prostu miodzio
Pozdr.

kukris napisał(a):Wiem czego się spodziewać (dzięki relacjom), ale wizyta w Pagu to chyba zajęcie obowiązkowe w trakcie pobytu na Pagu Jakieś 2 godziny myślę wystarczą.
Nowalję też potraktuję w tych kategoriach 2-3 godziny. Niektórzy zapewne myślą całkiem odmiennie. ale to nie moje klimaty.
Za to pozostałe miejscówki i zwłaszcza plaże, to hm... po prostu miodzio
Pozdr.

Wg mnie to jest świetny plan.

kukris napisał(a): Jakieś 2 godziny myślę wystarczą.
.

z obiadem w knajpce spokojnie

Szkoda, że urlop dopiero od 30 sierpnia , ale dzięki temu nie muszę (chyba) spieszyć się z rezerwacją
Pogonię na chybił trafił

Nie ma jak piękny Pag

Takie pytanie jest:
Czy ktoś z Was wie, gdzie dokładnie znajdują się ruiny obozu opisanego tutaj:
http://www.tiara.sinica.edu.tw/~miki/ko ... slana.html
Byliście tam? Jak tam najlepiej dojść - mam opcję tylko na nogach, żadnych gumiaków.

Mikromir napisał(a):Takie pytanie jest:
Czy ktoś z Was wie, gdzie dokładnie znajdują się ruiny obozu opisanego tutaj:
http://www.tiara.sinica.edu.tw/~miki/ko ... slana.html
Byliście tam? Jak tam najlepiej dojść - mam opcję tylko na nogach, żadnych gumiaków.

no to jeśli to jest Slana i bez gumjaka
ani innego wodnego transportu - to tak jak na Beretnicę .... i dalej .... dalej ...
kawał drogi

BeJur napisał(a): to tak jak na Beretnicę .... i dalej .... dalej ...
kawał drogi

Hmmm...
Ta Slana i okolice nie takie małe są. Jakby to ktoś na mapie miał zaznaczone, to by nie trzeba było na chybił - trafił i parę "dalejów" by się zaoszczędziło może.

Mikromir napisał(a):Ta Slana i okolice nie takie małe są. Jakby to ktoś na mapie miał zaznaczone, to by nie trzeba było na chybił - trafił i parę "dalejów" by się zaoszczędziło może.

jeśli myślimy o tej samej uvali to zobacz na mapie - za Beretnicą to jest, autem tam nie dojedziesz a jedyna ścieżka wg mnie prowadzi właśnie przez Beretnicę
Rysiek tam gumjakiem dopływał

BeJur napisał(a):

Mikromir napisał(a):Ta Slana i okolice nie takie małe są. Jakby to ktoś na mapie miał zaznaczone, to by nie trzeba było na chybił - trafił i parę "dalejów" by się zaoszczędziło może.

jeśli myślimy o tej samej uvali to zobacz na mapie - za Beretnicą to jest, autem tam nie dojedziesz a jedyna ścieżka wg mnie prowadzi właśnie przez Beretnicę
Rysiek tam gumjakiem dopływał

Z Beritnicy to by było na oko z pół godziny plażą do zachodniej części zatoki - jeśli się da przejść. Ale jeśli ruiny są we wschodniej części, to trzeba dodać jeszcze z godzinę marszu, bez nieprzewidzianych przeszkód oczywiście.

Rzeczywiście kawał drogi. Pytanie jest, czy tamtędy się wogóle da przejść, czy też są tam jakieś skały nie do pokonania, a ich obejście zajmie np. dwa dni z hakiem

Oczywiście ruiny nie muszą być nad samą wodą, co dodatkowo komplikuje sprawę.