Klub Miłośników Wyspy Pag

Właśnie postanowiliśmy, że w tym roku robimy wakacje i jedziemy do Chorwacji na Pag oczywiście w czerwcu w drugiej połowie. ktoś z miłośników Pagu tez tam będzie o tej porze?

Kobieta napisał(a): w czerwcu w drugiej połowie. ktoś z miłośników Pagu tez tam będzie o tej porze?

nie

w drugiej połowie czerwca to się do szkoły chodzi

Kobieta napisał(a):Właśnie postanowiliśmy, że w tym roku robimy wakacje i jedziemy do Chorwacji na Pag oczywiście w czerwcu w drugiej połowie. ktoś z miłośników Pagu tez tam będzie o tej porze?

Tym razem, to chyba tylko same łyse... góry

Szkoła??? Jak szkoła
Nooo łyse góry będą i moooooooorzeeeeeeeeeee

jak to jaka szkoła?????
normalna
nie prywatna

Witam.

To mój pierwszy post na tym forum- nie byłam też nigdy w Chorwacji, choć taka myśl kiełkuje we mnie od zeszłego roku. Ostatnio mój mąż stwierdził, że w tym sezonie to będzie miejsce naszej wyprawy. A że lubię planować, zaczęłam się rozglądać za miejscem już jakiś czas temu, wertując forum i czytając Wasze relacje z wypraw. Wiem, że wiele osób chwali Peljesac i zdjęcia z tamtych miejsc, zapierają dech w piersiach. Jednak jako że będzie to nasza pierwsza tak długa podróż samochodem, szukałam czegoś bliżej. Po przeczytaniu historii Anakina, BeJur, Nero, Helen, Ines i paru innych osób, zachwyciłam się tymi surowymi, a jednak malowniczymi krajobrazami, które pięknie uwiecznili na licznych fotografiach. Wiem, że tam straszy, że można potknąć się o owce i okoliczne żółwie:D, ale chyba zaryzykuję.
I tu rodzi się pytanie- jeśli mi nie pomożecie, to chyba Internet pochłonie mnie do reszty.;D
Metjana czy Mandre?
Z jednej strony Metjana, zachwalana przez Anakina i front anty-Mandre.
Z drugiej strony- spora część "Pagowiczów" wybiera własnie to miejsce.

Metjana jest mniejsza, co mnie bardzo cieszy. Nie lubimy klimatu Zakopanego, a nad polskim morzem, urzekła nas Białogóra(swoją drogą, polecam to miejsce:D). Za Mandre przemawia mniejsza odległość od plaż, które zachwyciły mnie w Waszych relacjach(przynajmniej tak wywnioskowałam;), a także fakt, że jest bardziej otwarta na morze. Wiem, ze wyspa jest stosunkowo mała i że nie ma problemu z objechaniem jej "wzdłuż i wszerz"- ale chcielibyśmy to zminimalizować, ruszyć nasze cztery litery i gdzie się da: chodzić, chodzić, chodzić.
Którą miejscowość polecilibyście z tej perspektywy? Oczywiście mówię o dostępie do tych spokojnych, ustronnych plaż.

Anakinie- czy Mandre to rzeczywiście taki nieciekawy moloch? Inne osoby wypowiadały się ciepło o tym miejscu...

Chcę dodać, że najpewniej wybierzemy się w pierwszej połowie września, bo lubimy wyprawy poza sezonem.
Trochę się jednak o pogodę i być może zweryfikuję ten plan- ale na ten moment to byłby ten okres.

Ale się rozpisałam.
Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi.

METAJNA !!! popraw sobie

aoirghe napisał(a):
Metjana jest mniejsza, co mnie bardzo cieszy. ............
............... Za Mandre przemawia mniejsza odległość od plaż, które zachwyciły mnie w Waszych relacjach(przynajmniej tak wywnioskowałam;), a także fakt, że jest bardziej otwarta na morze. .........................................
.................................
Którą miejscowość polecilibyście z tej perspektywy? Oczywiście mówię o dostępie do tych spokojnych, ustronnych plaż.



Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi.

Metajna to "dziura".
Ale to się może podobać
Nie ma na Pagu piękniejszych plaż niż te obok Metajny.

BeJur napisał(a):METAJNA !!! popraw sobie

Faktycznie! Jakoś tak sobie wkręciłam tę nazwę w mózg i tak zostało.:O

Darkos- ja bardzo lubię takie dziury. Jedyne, czego się obawiam to to, że będę na nieznanym terenie, jakby nie było i w tym kontekście Mandre jest korzystniejszą opcją. Ale jeśli powiadasz, że Metajna jest dużo ciekawsza pod względem plaż, to wychodzi na prowadzenie, bo to nasz priorytet. A zaginąć chyba tam nie zaginiemy.;D Oby jakaś mała knajpka była i sklep- to damy radę.

aoirghe napisał(a):

BeJur napisał(a):METAJNA !!! popraw sobie

Faktycznie! Jakoś tak sobie wkręciłam tę nazwę w mózg i tak zostało.:O

no to masz przekichane, skoro tak podatnaś na wkręcanie w mózg

aoirghe napisał(a): Za Mandre przemawia mniejsza odległość od plaż, które zachwyciły mnie w Waszych relacjach(przynajmniej tak wywnioskowałam;)

Chyba..nie przemawia miało być?
Ta odległość to jakieś pi razy oko....20-25 km, a więc codzienny dojazd stosunkowo uciążliwy.

aoirghe napisał(a):Anakinie- czy Mandre to rzeczywiście taki nieciekawy moloch? Inne osoby wypowiadały się ciepło o tym miejscu...

Hmmmmm....jakby to powiedzieć.
Jeden bardzo lubi majonez, drugi zaś uwielbia wylizywać słoik po majonezie.
Smak w sumie identyczny, ale różne stany emocjonalne i doznania smakowe.

Gdybym ja miał wybierać - wybór jest oczywisty.
Osobiście dla mnie w Mandre szału ni ma.
Dla większości atutem przemawiającym za tą mieściną jest widok na otwarte morze i zachody słońca.
Dla mnie to żaden argument.
Plaże w pobliżu "centrum" wyglądają tak:





Najciekawsza wydaje się być plaża o nazwie Girenica.
Tu masz tzw.real foto, bo na forum możesz obejrzeć inne jej zdjęcia, ale tak wylukrowane PS, że aż mdli.



A teraz porównaj to z plażami w Metajnie:

Rucica:




Beretnica:



Zubava(nazywana przez nas "plażą za winklem )



Wybór - majonez, czy słoik- należy oczywiście do Ciebie.

BeJur napisał(a):

aoirghe napisał(a):

BeJur napisał(a):METAJNA !!! popraw sobie

Faktycznie! Jakoś tak sobie wkręciłam tę nazwę w mózg i tak zostało.:O

no to masz przekichane, skoro tak podatnaś na wkręcanie w mózg

No właśnie wiem. Wkręciłam sobie Pag i te owce, a tu do września kupa czasu. Jak mam żyć?:D
Aha, a czy był wśród Was jakiś odważny, co by wejść na Sveto Brdo? Widziałam relację Pana Jacka i robi wrażenie. Z tym, że mamy formę "przeciętną" i zastanawiam się, czy czasem nie przeginam.
Z dwóch foto-relacji, które miałam przyjemność przeglądać, wynika, żejest tam kajś po drodze stado dzikich koni(oby jeszcze były:O:D)- one gdzieś tam są i chcę je zobaczyć.

Anakinie- dziękuję za szybką odpowiedź! Nie spodziewałam się takiego odzewu- jestem bardzo wdzięczna.))
No nie ukrywam, że właśnie otwarte morze i ta osławiona Girenica, zadziałały na moją wyobraźnię. Wydawało mi się, że właśnie często dobijaliście do tamtej części wyspy- chyba jeszcze raz muszę przejrzeć te relacje.
Jeszcze raz muszę przestudiować mamy z lokalizacjami plaż, bo wiem, że ktoś je gdzieś zamieszczał.
Ujęcia z Twojej perspektywy, powoli rozwiewają me wątpliwości.

A co do epickiego porównania z majonezem w tle- nawet nie wiesz, jak jest trafione, ale w sumie nie mogę powiedzieć, dlaczego.

Byli odważni, ale nie w te strone

konie??? osły były ...
dwa
albo trzy
można się było przejechać tzn dzieckiem będąc - 10kn za kółko

BeJur napisał(a):osły były ...
dwa
albo trzy
można się było przejechać tzn dzieckiem będąc - 10kn za kółko

Oj, osłów było zdecydowanie więcej.
Zwłaszcza włoskich.

aoirghe napisał(a):Witam.

I tu rodzi się pytanie- jeśli mi nie pomożecie, to chyba Internet pochłonie mnie do reszty.;D
Metjana czy Mandre?
Z jednej strony Metjana, zachwalana przez Anakina i front anty-Mandre.
Z drugiej strony- spora część "Pagowiczów" wybiera własnie to miejsce.

No to się wypowiem w tej kwestii, choć nie mam takich kwalifikacji jak większość na tym forum

W zeszłym sezonie byliśmy na jednodniowej wycieczce na Pagu, w mieście Pag, na plaży w Dubravie, przejazdem przez osady Bosana, Sv. Marija i Sv. Marko nad Pażkim Zalivem, oraz także przejazdem w Metajnie w drodze na Rucicę i Beritnicę. Nie dotarliśmy nad otwarte morze do Mandre.
W efekcie jedziemy latem do Sv. Marko. Anakin pewnie wyciągnie swój miecz świetlny, ale Metajny bym nie poleciła, zwłaszcza na pierwszą wizytę w Chorwacji. Zacznę od plusów: nad zatoką, co oznacza cieplejszą wodę niż w Mandre; z widokiem na zachód, co zapewnia nasłonecznienie do wieczora. Rucica blisko- ale jeśli jedziecie samochodem, a na Beritnicę to już całkiem kawał drogi i tylko pieszo. I na tym plusy się kończą, a zaczynają minusy. Sama miejscowość nijaka, nie zachwyca jak inne chorwackie małe osady. Wszędzie daleko - jeśli chcecie coś jeszcze zobaczyć, to zrobicie sporo kilometrów. Plaża w samej Metajnie bardzo nieciekawa - prawie przejeżdżaliśmy ludziom po rękach, jak siedzieli na asfalcie - chyba, że lubicie zapach spalin
Anakin, zanim zaczniesz ostrzyć miecz świetlny, wspomnij, że przed wyjazdem szukałeś apartamentu najpierw w okolicach Boszany Jakaś była tego przyczyna, nie?
Druga strona zatoki wydaje mi się piękniejsza: woda też ciepła, osady mniejsze kilkanaście lub kilkadziesiąt domów góra, plaże bardzo przyjemne (otoczaki) i nie przy drodze, bliżej do miasta Pag na przekąskę, zakupy, zwiedzanie czy spacer. Nie musicie objeżdżać połowy zatoki, żeby gdzieś indziej dojechać. Wspaniały widok na Velebit i te białe wzgórza samej wyspy. Minusy też są: pod Sv. Videm już po południu pojawia się cień. Od Boszany po Sv. Marko nie ma sklepu, restauracja w formie kupy pustaków tylko w Boszanie (ale polecana). Do plaż zazwyczaj po klifie. Z jakiegoś jednak powodu ludzie przyjeżdżają tam nawet z Mandre, nie wspominając Pagu.
W Mandre nie byliśmy, więc się nie wypowiadam, choć zdjęcia też mnie nie zachwyciły, widzieliśmy luż bardziej nastrojowe miejscowości w Chorwacji. Pewnie będziemy tam jednak na chwilę w tym roku i odwiedzimy także pobliską Girenicę zwaną Isolą