Klub Miłośników Półwyspu Pelješac

budek napisał(a): Dom piękny z kamienia z basenem i ogrodem ale najbardziej zaimponowała mi kuchnia. Osada jest prawie niezamieszkana i mieszka tam tylko kilka rodzin, głównie starszych osób...
Nadmieniam, że do osady się dojedzie, ale nie wjedzie bo uliczki przystosowane jedynie dla transportu osiołkowego.

...świetne miejsce, nieomal na końcu świata i ten stary, piękny dom

zastanawiające , może nieświadomie to zrobił, nie sądził ze rodacy wygooglaja jego posiadłość , rozmawiałem kiedyś z właścicielem konoby , do której zagląda Pan Makłowicz i mówił mi ze zawsze dzwoni wcześniej żeby upewnić się ze nie ma rodaków wiec jak sadze ceni sobie swoja prywatność.
W kazdym razie mam nadzieje ze w tym roku tez zorganizuje spotkanie w kunie

majeczka napisał(a):

budek napisał(a): Dom piękny z kamienia z basenem i ogrodem ale najbardziej zaimponowała mi kuchnia. Osada jest prawie niezamieszkana i mieszka tam tylko kilka rodzin, głównie starszych osób...
Nadmieniam, że do osady się dojedzie, ale nie wjedzie bo uliczki przystosowane jedynie dla transportu osiołkowego.

...świetne miejsce, nieomal na końcu świata i ten stary, piękny dom

Dokładnie. Jednak dom R.M. jest nowy bo zbudowany na starym zrujnowanym budynku. W ten sposób można było uzyskać pozwolenie na tzw. rozbudowę bez dodatkowych pozwoleń. Ja również szukałem takiej okazji i dlatego m.in. po ofercie Antona się poważnie zastanawiałem nad zakupem zrujnowanej działki z domem w tej osadzie. Jednak jak się dowiedziałem, że sąsiadem będzie Robert Makłowicz odpuściłem w obawie, że będą hordy turystów z Polski nawiedzać to miejsce. Jednak po latach okazuje się, że Robercik zadbał o intymność i obecnie żałuję, że nie kupiłem tej działki bo to było "za darmo".

Mam prośbę dla Cromaniaków, którzy w tym roku odwiedzą Peljesac i konobę Panorama w Kućiste Orebić (a ja niestety nie mogę) aby odwiedzili i pozdrowili od Krzyśka i Marzenki rodzinę właścicieli Jurkowiczów szczególnie Petara i Żaklinę. Dla tych co nie znają miejsca jest to najlepsza widokowa restauracyjna miejscówka z najlepszym domowym regionalnym jedzeniem, z której często również korzysta też Robert M. czy Karol S. z Familiady.

Będę w lipcu. Spróbuje przekazać pozdrowienia

Rich napisał(a):zastanawiające , może nieświadomie to zrobił, nie sądził ze rodacy wygooglaja jego posiadłość , rozmawiałem kiedyś z właścicielem konoby , do której zagląda Pan Makłowicz i mówił mi ze zawsze dzwoni wcześniej żeby upewnić się ze nie ma rodaków wiec jak sadze ceni sobie swoja prywatność.
W kazdym razie mam nadzieje ze w tym roku tez zorganizuje spotkanie w kunie

...nieświadomie ? Raczej nie. Tu jest jakiś target ? → zwiększenie sprzedaży wina... ?

Doniacro napisał(a):Będę w lipcu. Spróbuje przekazać pozdrowienia

Hvala!!

A nie wiecie o co mu chodziło z tą banderą austro-węgierską? I z tym nacjonalizmem? Nie zrozumiałem tego wywodu...

R.M. mieszka w Krakowie. Przed pierwszą wojną światową Kraków to był kawałek Austro-Węgier.
R.M. wyraził swoją opinię na temat nacjonalizmu, którego najprawdopodobniej A-W były przeciwieństwem ?

budek napisał(a):Mam prośbę dla Cromaniaków, którzy w tym roku odwiedzą Peljesac i konobę Panorama w Kućiste Orebić (a ja niestety nie mogę) aby odwiedzili i pozdrowili od Krzyśka i Marzenki rodzinę właścicieli Jurkowiczów szczególnie Petara i Żaklinę. Dla tych co nie znają miejsca jest to najlepsza widokowa restauracyjna miejscówka z najlepszym domowym regionalnym jedzeniem, z której często również korzysta też Robert M. czy Karol S. z Familiady.

mówisz o tej knajpie w podgorje? mam w planach ja odwiedzić w tym roku to postaram się przekazać

kaeres napisał(a):R.M. mieszka w Krakowie. Przed pierwszą wojną światową Kraków to był kawałek Austro-Węgier.
R.M. wyraził swoją opinię na temat nacjonalizmu, którego najprawdopodobniej A-W były przeciwieństwem ?

Czyli jakby wywiesił Polską flagę to byłby to nacjonalizm?

budek napisał(a):

majeczka napisał(a):

budek napisał(a): Dom piękny z kamienia z basenem i ogrodem ale najbardziej zaimponowała mi kuchnia. Osada jest prawie niezamieszkana i mieszka tam tylko kilka rodzin, głównie starszych osób...
Nadmieniam, że do osady się dojedzie, ale nie wjedzie bo uliczki przystosowane jedynie dla transportu osiołkowego.

...świetne miejsce, nieomal na końcu świata i ten stary, piękny dom

Dokładnie. Jednak dom R.M. jest nowy bo zbudowany na starym zrujnowanym budynku. W ten sposób można było uzyskać pozwolenie na tzw. rozbudowę bez dodatkowych pozwoleń. Ja również szukałem takiej okazji i dlatego m.in. po ofercie Antona się poważnie zastanawiałem nad zakupem zrujnowanej działki z domem w tej osadzie. Jednak jak się dowiedziałem, że sąsiadem będzie Robert Makłowicz odpuściłem w obawie, że będą hordy turystów z Polski nawiedzać to miejsce. Jednak po latach okazuje się, że Robercik zadbał o intymność i obecnie żałuję, że nie kupiłem tej działki bo to było "za darmo".

można zapytać jakie koszty zakupu takiego domku tam są?

Rich napisał(a):

budek napisał(a):Mam prośbę dla Cromaniaków, którzy w tym roku odwiedzą Peljesac i konobę Panorama w Kućiste Orebić (a ja niestety nie mogę) aby odwiedzili i pozdrowili od Krzyśka i Marzenki rodzinę właścicieli Jurkowiczów szczególnie Petara i Żaklinę. Dla tych co nie znają miejsca jest to najlepsza widokowa restauracyjna miejscówka z najlepszym domowym regionalnym jedzeniem, z której często również korzysta też Robert M. czy Karol S. z Familiady.

mówisz o tej knajpie w podgorje? mam w planach ja odwiedzić w tym roku to postaram się przekazać

Restauracja znajduje się po drodze z Orebića do Kućiste . Sprawdziłem w google maps i rzeczywiście jest to Podgorje (Zukovac-Bilopolje, 20250, Podgorje konoba Panorama). Polecam szczególnie dania z ośmiornicą (sałatka z octopusa miodzio) i jagnięciną w tle. Koniecznie pozdrów całą familię Jurkoviczów z Marią, Petarem i Żakliną i oczywiście koniecznie babcię i dziadka.
Na półwyspie polecam również odwiedzić konobę u szwagra Petara w Loviśte, który jest przyjacielem Roberta M. można zjeść u niego jedne z najlepszych owoców morza (chociaż nie najtańszych). Uprzedzam nie wchodzić z nim w politykę bo przegadacie żarło.

wojstar napisał(a):

budek napisał(a):

majeczka napisał(a):

budek napisał(a): Dom piękny z kamienia z basenem i ogrodem ale najbardziej zaimponowała mi kuchnia. Osada jest prawie niezamieszkana i mieszka tam tylko kilka rodzin, głównie starszych osób...
Nadmieniam, że do osady się dojedzie, ale nie wjedzie bo uliczki przystosowane jedynie dla transportu osiołkowego.

...świetne miejsce, nieomal na końcu świata i ten stary, piękny dom

Dokładnie. Jednak dom R.M. jest nowy bo zbudowany na starym zrujnowanym budynku. W ten sposób można było uzyskać pozwolenie na tzw. rozbudowę bez dodatkowych pozwoleń. Ja również szukałem takiej okazji i dlatego m.in. po ofercie Antona się poważnie zastanawiałem nad zakupem zrujnowanej działki z domem w tej osadzie. Jednak jak się dowiedziałem, że sąsiadem będzie Robert Makłowicz odpuściłem w obawie, że będą hordy turystów z Polski nawiedzać to miejsce. Jednak po latach okazuje się, że Robercik zadbał o intymność i obecnie żałuję, że nie kupiłem tej działki bo to było "za darmo".

można zapytać jakie koszty zakupu takiego domku tam są?

Wtedy a to było jakieś 7 lat temu za kucię tj. zrujnowany dom z działką około 100 tysięcy PLN. Mimo małej atrakcyjności miejsca (sąsiedztwo Roberta Makłowicza ) oferta była szczególnie atrakcyjna ponieważ można było kupić i budować bez dodatkowych pozwoleń jako rozbudowa. Wtedy jednak nie chciało mi się angażować w taki projekt mimo że miejscówka super. Teraz im Pesel bardziej wkurwia to myślę o tym aby sprawę odświeżyć.

coś z tym pesel jest - też to mam