Jaką walute zabrać ze sobą?

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 07.06.2015 13:26

Bea.ta napisał(a):
Crocodyl napisał(a):Najłatwiej wymienić bilon w krajach tranzytowych do Cro mających tą walutę tj. Austria, Słowenia czy Słowacja. Tam zrobisz to (bez dodatkowych kosztów) na każdej stacji paliw, sklepie itp.

Po co wymieniać, jak można po prostu zapłacić za paliwo czy inną kawę??
Wstyd po euro na ladę sypać???

ten to dopiero :oczko_usmiech:

napisał(a) **wojtt9** » 08.06.2015 16:02

Jak sytuacja finansowa obecnie w Chorwacji?? Bardziej opłaca się złotki brać czy Euro?? bo z roku na rok różnie to się kalkuluje.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 08.06.2015 16:04

Najlepiej nie brać złotki, a sreberka :wink:

ZAWSZE najbardziej się opłacało zabrać euro

napisał(a) **aleks89** » 09.06.2015 11:27

Witajcie,

czytając wątek (nie cały) od początkowych stron każdy pisze o płaceniu kartą. A co w sytuacji gdy ktoś nie może płacić kart (nie mam konta walutowego...) brać Euro z Polski i wymienić tam w banku na kuny? To jest najbardziej opłacalna wersja?

napisał(a) **maker** » 09.06.2015 11:37

Do płacenia kartą w Chorwacji i innych krajach nie potrzebne jest konto walutowe. Operator karty i bank dokonują przewalutowania transakcji.

napisał(a) **Calapula** » 09.06.2015 11:39

aleks89 napisał(a):... brać Euro z Polski i wymienić tam w banku na kuny? To jest najbardziej opłacalna wersja?

Brać euro ale nie wymieniać w banku tylko w kantorze. Banki zwykle nie mają takiego dobrego kursu jak kantory i dodatkowo pobierają około 3% za operację. Niektóre kantory też tak robią ale inne nie. Tydzień temu w Puli dostałem 7.53 kuny za euro.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 09.06.2015 11:47

Moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie,
najlepszy kurs wymiany jest w bankach, najgorszy w kantorach

Nie spotkałem się z tym, żeby bank pobierał prowizję

napisał(a) **aleks89** » 09.06.2015 11:50

I bądź tu człowieku mądry

a co z wymianą w samej Chorwacji złotówka -> kuna?

napisał(a) **Stendo** » 09.06.2015 12:32

aleks89 napisał(a):I bądź tu człowieku mądry a co z wymianą w samej Chorwacji złotówka -> kuna?

Złotówka nie jest zbyt chodliwą walutą, więc przelicznik będzie gorszy.
Kup EURO w PL i wymień na miejscu na KUNY
Lub płać zwykłą kartą płatniczą/kredytową.

napisał(a) **Tomasz32** » 09.06.2015 12:37

Tylko Euro i zawsze wymieniamy w banku. Przy dużych kwotach jesteśmy zawsze do przodu :-)

o te 100-200 kun

napisał(a) **drakul** » 09.06.2015 14:48

zawsze braliśmy euro i trochę kun na drogę, coby na pierwszy rzut było...

napisał(a) **toomas** » 09.06.2015 14:52

My zawsze mamy trochę kun i euro z poprzedniego wyjazdu i karty. Na miejscu bierzemy kasę z bankomatu.

napisał(a) **Rysio** » 09.06.2015 14:59

A ogólnie, to różnice pomiędzy wszystkimi wymienianymi opcjami są takie że nie warto sobie tym 4 liter zawracać. Inny kurs, inny bank, inny kantor, inne miejsce i wszystkie obliczenia szlag trafia. Euro na noclegi + zapas na wszelki wypadek + karty (najlepiej różnych banków/operatorów) i w drogę. :papa:

napisał(a) **vtec11** » 09.06.2015 18:02

Calapula napisał(a):
aleks89 napisał(a):... brać Euro z Polski i wymienić tam w banku na kuny? To jest najbardziej opłacalna wersja?

Brać euro ale nie wymieniać w banku tylko w kantorze. Banki zwykle nie mają takiego dobrego kursu jak kantory i dodatkowo pobierają około 3% za operację. Niektóre kantory też tak robią ale inne nie. Tydzień temu w Puli dostałem 7.53 kuny za euro.

Moim zdaniem też piszesz na odwrót to kantory pobierają prowizję ok 2-3% i maja kurs z wczoraj (8.06) 7,38 w Basce i w Punat. Natomiast w banku bez żadnej prowizji 7,49. Wiec nie wiem czemu tak piszesz szczerze mówiąc.

napisał(a) **raffaell2** » 10.06.2015 10:31

Potwierdzam - w bankach bez prowizji. 2 tyg. temu w Omis dostałem 7,46 kuny za euro. W kantorze obok dawali 7,42.
Niektóre kantowy mają prowizję, a na pewno wszystkie punkty wymiany w kioskach (Tisak)
Mnie się udało na początku urlopu wymienić na kuny po wysokim kursie, a resztę która mi została przed wyjazdem do Włoch wymienić na euro po niskim, dzięki czemu trochę centów zarobiłem