Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Indonezja, miejsce niezwykłe

60% ludności świata żyje w Azji. Chiny są tak szerokie, że naturalnie powinny przeciąć do 5 oddzielnych stref czasowych, ale mają tylko jedną - narodową strefę czasową. Obywatele Singapuru, Korei Południowej i Japonii mają najwyższe średnie IQ na świecie.
W Azji znajduje się najwyższy punkt na lądzie – Mount Everest (8848 m n.p.m.) oraz najniżej położony punkt – wybrzeże Morza Martwego (430,5 m p.p.m.). Spośród 10 najwyższych budynków na świecie 9 znajduje się w Azji.
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 15.10.2008 07:50

ally napisał(a):
Grzegorz Ćwik napisał(a):Podróż ta była całkowicie prywatna, nie kierowana przez jakiekolwiek biuro turystyczne. I to było jej wielką zaletą.


:mrgreen: :hearts: takie wyprawy, jak dla mnie są the best - rejon świata intrygujący,


Taka grupa działa również w Krakowie. Co roku,od lat, zawsze na okres 1 miesiąca takie coś sobie organizują ( m.in. jest tam również syn)
ally
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2037
Dołączył(a): 24.02.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) ally » 15.10.2008 08:17

Czy mają może swoją www np. z wyprawami, które odbyli?
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005
Dzisiaj jeszcze Singapur

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 16.10.2008 11:26

Dziękuję bardzo za słowa zachęty. Nie przypuszczałem, że ten wątek może zyskać tylu czytelników, jest mi w takim razie szczególnie miło i postaram się okresowo wtrącić tutaj coś nowego, choć terminy w pracy gonią mnie mocno. Jednak do wspomnień wakacyjnych zawsze miło wracać...


Obrazek

Singapur to wyspa zieloności, pełno tu niebywałych skwerów, niesamowitych drzew, kwiatów. Nigdzie jednak nie ma trawy, to co pokrywa ziemię, to roślinność o długich listkach i gęstych korzeniach rozpełzająca się po wokół. Pamiętajmy, że miasto powstało na bagnach. Idąc wzdłuż ulic do centrum widzimy szereg kanałów, burzowców. Tędy odprowadza się wszechobecną wodę oraz deszczówkę. Wszystkie ulice i drogi zbudowane są na palach (choć tego wcale nie widać), aby utrzymać w podmokłym terenie ich konstrukcje. Niesamowite wrażenie, że takie budowle i gmaszyska mogły powstać na prawdziwym bagnie. Gdzieniegdzie widoczne są stawy pośród licznych parków, w których tapla się niezliczona ilość żółwi. Trzeba uważać, aby nie rozdeptać towarzystwa.

Obrazek

Wspaniałe City rozłożyło się nad brzegami Singapore River. U podnóża wszechobecnych wieżowców pozostał jednak ślad przeszłości. To zachowany fragment starej dzielnicy jeszcze z przełomu XIX i XX wieku. To Clarke Quay, miejsce kultowe, którego tutejsze władze oraz ludność nigdy nie zburzy, stanowi to dla nich klejnot przeszłości.

Obrazek

Obecnie to głownie sklepiki, małe prywatne restauracje i kultowe puby.
Z Clarke Quay można wybrać się w rejs statkiem, z którego roztacza się piękny widok na Singapur. Taki rejs trwa około godziny, fantastyczne wrażenia, polecam.

Obrazek

Symbolem Singapuru jest lew z ogonem ryby- Merlion. Stoi on koło nabrzeża, rzygając obficie wodą na przechodniów i przepływających turystów. Pomniki lwów, statuetki widoczne są w całym mieście, podkreśla to jego znaczenie.

Obrazek

Samo City to mieszanina banków, siedzib wielkich znanych firm i korporacji finansowych. Pełno elegancko ubranych pracujących tu młodych ludzi.

Obrazek

Tutaj czuje się wielkość Singapuru. Idąc dalej nabrzeżem widzimy liczne fajne knajpy, i co jest charakterystyczne dla tego miejsca, rzeźby z brązu, przedstawiające sceny z minionej historii.



Obrazek

Starałem sie nawet pewne rzeczy dokładnie przeniknąć, ale pismo było dla mnie zbyt trudne.

Obrazek

Nie brak tu nawet polskich akcentów, oto nasz krewny Józef Conrad-Korzeniowski, który wielokrotnie przebywał w Singapurze. Tu właśnie powstawała część jego marynistycznych opowiadań.

Obrazek

Na szczęście Singapur nie zmienił się jeszcze w betonową pustynię. Jest to nadal żywe, miasto z rozległymi parkami i terenami zielonymi. Palmy i krzewy, którymi wysadzane są największe aleje Singapuru, nadają miastu przyjazny wygląd, będący sukcesem oficjalnych akcji pod hasłem Keep Singapore Green (zachować zieleń Singapuru) oraz Keep Singapore Clean (zachować czystość Singapuru). Do niedawna nie pozwalano jeść i pić na ulicy, w dalszym ciągu nie wolno jednak w miejscach publicznych palić ani żuć gumy. No i oczywiście rzucać śmieci. Za śmiecenie na ulicy grożą wysokie mandaty.
Dwa dni spędzone na włóczędze po tym barwnym mieście upłynęły szybko. Teraz ostre pakowanie, transfer na przepiękne i supernowoczesne lotnisko - Changi Airport, i już wieczorem serce Indonezji. Dżakarta.

Pozdrawiam. Grzegorz. :wink: :lol:
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7912
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 16.10.2008 11:37

:D
to czekam na następny odcinek.
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 16.10.2008 12:44

Grzegorz, dzięki za ciekawą opowieść i oprowadzanie nas po egzotycznych miejscach. Będę tu dalej zaglądał :)
Aneta.K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2420
Dołączył(a): 11.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aneta.K » 16.10.2008 13:02

Super!!!!!!!Ja tez siadam ,czytam i czekam na dalszy ciąg......
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107678
Dołączył(a): 10.09.2004
Re: Dzisiaj jeszcze Singapur

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 16.10.2008 13:18

Grzegorz Ćwik napisał(a):Dwa dni spędzone na włóczędze po tym barwnym mieście upłynęły szybko. Teraz ostre pakowanie, transfer na przepiękne i supernowoczesne lotnisko - Changi Airport, i już wieczorem serce Indonezji. Dżakarta.

Pozdrawiam. Grzegorz. :wink: :lol:


Ponieważ Grzegorz już spakowany :wink: i za chwilę wyląduje w Dżakarcie- pozostańmy jeszcze troszkę w mieście-państwie Singapur.

Możemy też sprawdzić, kto jeszcze oprócz Grzegorza i Conrada tam bywał :wink:
gosku24
Croentuzjasta
Posty: 234
Dołączył(a): 07.04.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) gosku24 » 16.10.2008 14:23

Tak daleko,a jednak tak blisko...dzięki takiej relacjii.
Czekam na dalszy ciąg.

:Pozdrawiam :roll:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107678
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 16.10.2008 14:39

woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 16.10.2008 22:17

ally napisał(a):Czy mają może swoją www np. z wyprawami, które odbyli?


Nie wiem, nie pytałem ...... ale chyba nie. Jak zasięgnę języka - dam znać.
Nie wiem czy to można nazwać wyprawami. Oni po prostu jadą i "szwedają" się gdzie mają tylko ochotę.
Zamieściłbym trochę zdjęć ale nie umiem zasłaniać np. twarzy ( z wiadomych powodów - nie zamieszczę).
Zdjęcia, te z centrów miast - jak to w mieście ale zdjęcia z peryferii to już jest co oglądać.
Moge np. to:
Obrazek

i to:
Obrazek
caal
Croentuzjasta
Posty: 432
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) caal » 16.10.2008 22:39

Super :) Właśnie się zastanawiałam czy będzie relacja. Jakoś do tej pory klimaty dalekowschodniej Azji zupełnie mnie nie pociagały. Ale może się przekonam? Niecierpliwie czekam na dalszy ciag.

Woka, coraz bardziej mnie intrygujesz. Zasłanianie twarzy, wiadome powody, hmm. Jest tak instytucja w Krakowie, z której kilka osób raz w roku wyjeżdża na różne wyprawy dalekie, czyżby....? 8)
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 16.10.2008 23:16

caal napisał(a):Super :) Właśnie się zastanawiałam czy będzie relacja. Jakoś do tej pory klimaty dalekowschodniej Azji zupełnie mnie nie pociagały. Ale może się przekonam? Niecierpliwie czekam na dalszy ciag.

Woka, coraz bardziej mnie intrygujesz. Zasłanianie twarzy, wiadome powody, hmm. Jest tak instytucja w Krakowie, z której kilka osób raz w roku wyjeżdża na różne wyprawy dalekie, czyżby....? 8)


Call ... nic więcej nie napiszę. Nie mam upoważnienia. Wybacz.
( to zasłanianie twarzy, wiadome powody to nic innego jak fakt, że mogą sobie nie życzyć aby ich "facjata" była gdzieś w sieci internetowej).
Ewa 40
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 312
Dołączył(a): 10.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ewa 40 » 17.10.2008 00:03

Fascynująca i wciągająca opowieść :D
Nives
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 495
Dołączył(a): 13.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nives » 17.10.2008 08:51

Bardzo ciekawe :P
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 17.10.2008 09:25

a to ja napisał(a):
Janusz Bajcer napisał(a):A ja siadam, czytam i oglądam, bo raczej mnie tam nigdy nie będzie.

Dopisuję się pod tym stwierdzeniem i ...

No nie wierzę 8O ....żeby wygrać trzeba GRAĆ :!: - biegusiem mi do kolektury :lol:
P.S.
Też zasiadłem do czytania...a jak przyjdzie sroga zima, to może wytnie się jakiś numer na wschód :wink: :lol: - marzenia trzeba mieć zawsze. :!:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Azja



cron
Indonezja, miejsce niezwykłe - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone