Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

ogorek napisał(a):

gertstary1 napisał(a):... wszystko po raz enty i na siłe? ...

A nie korcą Was inne kierunki ?
Czy już odwiedzone ?
Skoro możecie spac w aucie to mozna objechać cały Peloponez (GR) nocujac "na dziko".
Zresztą w mniej turystycznych miejscach ceny są "przyzwoite"
Sporo zabytków / jaskiń / znajdzie się ładne miasteczko Nafplio, ...

Włochy. Południe FR ...

No chyba, ze uwielbiacie morze w CRO i reszta jest mniej ważna - co też rozumiem

Hmmm... Jakoś nie kuszą, no, może poza krajami sąsiednimi (czyli zostajemy w byłej Jugosławii).
Korsyka jest cudowna, do Italii mam zaproszenie, ale do Chorwacji bliżej, a co za tym idzie - taniej (mieszkam pod granicą z Czechami i Słowacją, mam sprawny samochód, więc...). Kusi też Krym, ale ze względów politycznych trzeba go sobie odpuścić.
Byłam służbowo w Paralii i w Słonecznym Brzegu - z całym szacunkiem - żadna z tych miejscowości nie umywa się do Dalmacji.
W Chorwacji jest tak wiele miejscowości, że można wymyślić ze 100 wariantów wczasów z wycieczkami po okolicy i za każdym razem będzie to coś innego. Po mojej pierwszej wizycie w tym kraju stwierdzam, że życia mi nie starczy, żeby to wszystko zobaczyć Wyjazdy poza sezonem są znacznie mniej kosztowne - wszystko do przemyślenia i opracowania.
(Oczywiście lubię się wybrać na krótsze wycieczki po Polsce lub Morawach, ale, póki co, moja miłość do Chorwacji trwa).

Pieniądze wakacyjne które dostaję ja i moja żona są blisko 2x większe niż 20k a mam S-maxa z 2008 i Alhambre z 1998 r.
...więc?

sebasteusz napisał(a):

gertstary1 napisał(a):Sebasteusz ale żeś dowalił Jestem po szkole morskiej a mam chorobe morska,super przyjemność haftowac 2 tygodnie,super urlop

Przepraszam, nie wiedziałem, że piszemy tu o wakacjach dla gertstary1.

gertstary1 napisał(a): po co samolot jak mam fajne auto,.

Po to aby w Dubrowniku być w 2h a nie w 20h?
Po to aby zmniejszyć ryzyko wypadku?
Po to, że samolotem przyjemniej niż męczyć się w samochodzie.

gertstary1 napisał(a): po co wynajmować auto jak mam fajne auto.Chodził za mną kamper,kupiłem 3 lata temu-zrobiłem w tym czasie może z 500km i stoi wiec po co,mój Tata chciał jacht,kupił duży jacht motorowy,10 metrów,zwodował go,przepłynąl moze z 30km i stał 3 lata,teraz ma mniejszy-tez stoi wiec po co....

Wybacz ale wynika z tego, że dość słabo ze stabilnością emocjonalną jest i wydaje się, że to jakieś podążanie za modami było a nie przemyślane zakupy. Szczególnie, że to chyba dziedziczne (tak wynika mi z powyższego). No offence.
No i 10m jacht to nie jest duży jacht

Jeszcze raz - bez urazy.

Wyraziłem swoje zdanie,Ty kolego równiez,mozemy mieć rózne,prawda?
Psycholog lub psychiatra do oceniania mojej stabilności emocjonalnej mi nie potrzebny i nie podążam za modą
Chciałem mieć kampera to mam a czy zakup przemyślany,może nie ,ale taka już moja uroda,Taty jacht motorowy rzeczny tez był impulsem-na PL o dużo za duży,ale chciał go mieć ,to było jego marzenie,był szcześliwy,może krótko,ale był
Kwestia samolotu-czas na pewno na plus,ale potem wynajmowanie auta lub siedzenie w hotelu czy apartmanie to nie mój klimat i jakos latanie nie robi na mnie wrażenia,ale jeśli chodzi o skrócenie czasu to jest fakt

wikol napisał(a):Super wczasy to czas spędzony na luzie i bez skąpstwa. Wczasy nie polegają na codziennym pichceniu w pokoju. Można gotować ale można pójść z kilka razy do konoby. Majątku to nie kosztuje. Od tego jest urlop. Grill na tarasie jak najbardziej ok ale to tez kosztuje.
Spędzajmy urlop, próbujmy lokalnych potraw ale nie bądźmy sknerami. Zobaczmy spróbujmy coś w życiu niż tylko weki i makaron.

Widzisz,własnie tu w tym wątku w głównej mierze o to się rozchodzi,aby nie mierzyć innych swoja miarą...wnioskuje ze stać Ciebie na to aby wyjechać do Chorwacji na np. 12 dni i codziennie stołować się w konobach...innych np. co 3 dni , innych zaś wcale bo tak zarabiają,i tak maja to przekalkulowane ze na to ich stać żeby tam pojechać i tak spedzić urlop...i co zabronisz im ? Powiesz ze nie mają super wczasów ? Wybijesz im z głowy Chorwacje bo beda sobie gotowac makaron w domku bo na to ich stać i powiesz zeby nie jechali bo beda dziadować ? Skąd wiesz że skąpią ? Moze są i tacy ale to ich sprawa...a tych co nie stac zostaw w spokoju bo pewnie kiedy by miele to pewnie by chodzili...a moze nie ? Więc nie oceniaj.

Ktos Ci moze powiedziec ze tez masz kijowe wczasy bo siedzisz w jednym miasteczku i jadasz w tych samych konobach....a fajny urlop to wynając katamaran na miesiąc i płynąc od KRK do Dubrovnika i stołowac sie w każdym porcie w innej konobie...wiec wg.niego masz słaby urlop lub wrecz jak sie tu przyjeło "dziadujesz"...

Każdy urlopuje na miare swoich mozliwości finansowych...a nawet jesli ma kase i z jakichś względów pakuje żarło do słoików to jest juz jego prywatna sprawa...kumasz ?

sebasteusz napisał(a):...
A na prawdę można dużo więcej, tylko to niestety kosztuje.
A Chorwacja widziana od strony wody to zupełnie inne miejsce...

s.

@Bounty spędza wakacje cumując małą motorówce z kabinką. I oboje z żoną są zachwyceni takimi wczasami
(no ale udkę trzeba zakupić/wynająć/ ...) Nie jest to jacht ale są w pięknych i zacisznych miejscach

Moja żona powiedziała NIE dla spania w jachcie/łodzi ... i koniec.

Co do CRO/GR od strony morza to się zgadzam. Jest sporo na forum "pontoniarzy"/"łódkarzy" zdaje się i żeglarzy.
Kabiny na dużej Bawarii to nie jest wcale wielki koszt (Piotr Kasperczak ma fajne trasy takową po GR - napisał kilka książek i ma full obłożenie). Są podobne oferty z MORKI w CRO (też nie kosmos cenowy).

Nie sądzę aby jedyną opcją było wynajęcie dużej jednostki ze skipperem dla jednej rodziny

bigredone napisał(a):No jak jak taką jakie kupuje gertstary1 to ok

Ale bardziej myślałem o tym, że i ci, którzy wydają na 14 dni 15-20 tys jak i ci, którzy mieszczą się w 4-7 tys. nie mogą zrozumieć siebie nawzajem.

Matematyka jest prosta. Ja wydaje na wakacje 10% naszych rocznych dochodów. Wiec jesli mialbym 20k na wakacje to nasze dochody oscylowałyby w okolicach 200 lub wiec tysiecy rocznie. Myśle ze takiego SL500 jaki mi sie marzy mogłbym kupować co rok. Na kazdy wyjazd w innym kolorze

Tak z innej beczki ,link do ogloszenia wyjazd do Cro hb na 9 noclegów za 999pln,nie mój klimat,ale...można,można
https://www.olx.pl/oferta/wczasy-chorwa ... t8GNP.html

gertstary1 napisał(a):Wyraziłem swoje zdanie,Ty kolego równiez,mozemy mieć rózne,prawda?

Ależ oczywiście. Nic innego nie mam na myśli.

gertstary1 napisał(a):Kwestia samolotu-czas na pewno na plus,ale potem wynajmowanie auta lub siedzenie w hotelu czy apartmanie to nie mój klimat

Wiesz, jak będziesz miał do dyspozycji jacht i samochód w miejscu w którym go potrzebujesz to nie musisz siedzieć w hotelu.
Płyniesz sobie z S do N, po drodze raz nocujesz sobie na jachcie, raz w hotelu, rano skipper załatwia samochód, pojedziesz sobie na wycieczkę na lądzie, wrócisz - popłyniesz dalej, chcesz wychylić rakiję - skipper prowadzi jacht i tak dzień po dniu...

gertstary1 napisał(a):ale jeśli chodzi o skrócenie czasu to jest fakt

Bedę się upierał, że zmniejszenie ryzyka wypadku jest istotniejsze.
Ale stary się już robię...

sito_zabrze napisał(a):

bigredone napisał(a):No jak jak taką jakie kupuje gertstary1 to ok

Ale bardziej myślałem o tym, że i ci, którzy wydają na 14 dni 15-20 tys jak i ci, którzy mieszczą się w 4-7 tys. nie mogą zrozumieć siebie nawzajem.

Matematyka jest prosta. Ja wydaje na wakacje 10% naszych rocznych dochodów. Wiec jesli mialbym 20k na wakacje to nasze dochody oscylowałyby w okolicach 200 lub wiec tysiecy rocznie. Myśle ze takiego SL500 jaki mi sie marzy mogłbym kupować co rok. Na kazdy wyjazd w innym kolorze

Jeśli marzysz o takim to przy zakładanych dochodach tylko na raty i z dużym wysiłkiem, a na wakacje na RODO :

https://www.otomoto.pl/oferta/mercedes- ... xtor=SEC-8

sebasteusz napisał(a):

gertstary1 napisał(a):Wyraziłem swoje zdanie,Ty kolego równiez,mozemy mieć rózne,prawda?

Ależ oczywiście. Nic innego nie mam na myśli.

gertstary1 napisał(a):Kwestia samolotu-czas na pewno na plus,ale potem wynajmowanie auta lub siedzenie w hotelu czy apartmanie to nie mój klimat

Wiesz, jak będziesz miał do dyspozycji jacht i samochód w miejscu w którym go potrzebujesz to nie musisz siedzieć w hotelu.
Płyniesz sobie z S do N, po drodze raz nocujesz sobie na jachcie, raz w hotelu, rano skipper załatwia samochód, pojedziesz sobie na wycieczkę na lądzie, wrócisz - popłyniesz dalej, chcesz wychylić rakiję - skipper prowadzi jacht i tak dzień po dniu...


To chyba nie mój klimat,niestety Choć nie powiem,myślałem ostatnio by jakąs ruderke na starość sobie kupić w Cro,tak z 50km od morza-ale na to chyba jeszcze nie czas

gertstary1 napisał(a):ale jeśli chodzi o skrócenie czasu to jest fakt

Bedę się upierał, że zmniejszenie ryzyka wypadku jest istotniejsze.
Ale stary się już robię...

Tak myśląc nikt by autami nie jeżdził,a samochody to moja pasja i jak mam wybierać to...wybór jest prosty,ryzyko jest zawsze,mozna siedziec na kanapie i zejść,iść po bułki i wpaść pod auto,wiec do mnie jeszcze ten argument nie przemawia

bigredone napisał(a):

sito_zabrze napisał(a):

bigredone napisał(a):No jak jak taką jakie kupuje gertstary1 to ok

Ale bardziej myślałem o tym, że i ci, którzy wydają na 14 dni 15-20 tys jak i ci, którzy mieszczą się w 4-7 tys. nie mogą zrozumieć siebie nawzajem.

Matematyka jest prosta. Ja wydaje na wakacje 10% naszych rocznych dochodów. Wiec jesli mialbym 20k na wakacje to nasze dochody oscylowałyby w okolicach 200 lub wiec tysiecy rocznie. Myśle ze takiego SL500 jaki mi sie marzy mogłbym kupować co rok. Na kazdy wyjazd w innym kolorze

Jeśli marzysz o takim to przy zakładanych dochodach tylko na raty i z dużym wysiłkiem, a na wakacje na RODO :

https://www.otomoto.pl/oferta/mercedes- ... xtor=SEC-8

Dalej błądzisz
R230 tylko i wyłącznie wchodzi w grę.
A na RODO to sie tylko weekendujemy

gertstary1 napisał(a):,,,
temat Kampera....kupiony,wyliczenie podrózy,koszt kampingu i paliwa-wniosek w tej cenie mamy apartament i paliwo do busa i wieksza wygode dla małego dziecka,ale kiedyś pojedziemy kamperem na objazdówke

Nie chodziło mi o kampera. Wynajęcie czy wyożyczenie kampera odrzuciłem dawno bo dla 5-ciu osób mam spokojnie ap w GR za 50-70 EUR (zależy od rejonu). A na dalekim Peloponezie nawet skromny domek nad samym morzem za 45 EUR.

Bardziej mi chodziło o "awaryjne" spanie - jakby droga się wydłużyła (granice) a hotele były obłożone.
Plus jakby jakas zatoka Was urzekła to na południu GR nikt Was nie będzie ganiał.

Ja pływam promami i zazdrościłem kamperowcom jak się prom spóźnił 5 godz. Dzieci położyłem w śpiworach na szalupie ale ja już nie miałem miesca

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Skoro długie podróże lubicie to czemu nie południe GR które jest ciągle mało obłożone w porówaniu do CRO i jak ktoś lubi takie klimaty (morze/zatoki/plaże z niewielką ilością ludzi) to tam znajdzie. Po prostu raz dla odmiany.

ogorek napisał(a):

gertstary1 napisał(a):,,,
temat Kampera....kupiony,wyliczenie podrózy,koszt kampingu i paliwa-wniosek w tej cenie mamy apartament i paliwo do busa i wieksza wygode dla małego dziecka,ale kiedyś pojedziemy kamperem na objazdówke

Nie chodziło mi o kampera. Wynajęcie czy wyożyczenie kampera odrzuciłem dawno bo dla 5-ciu osób mam spokojnie ap w GR za 50-70 EUR (zależy od rejonu). A na dalekim Peloponezie nawet skromny domek nad samym morzem za 45 EUR.

Bardziej mi chodziło o "awaryjne" spanie - jakby droga się wydłużyła (granice) a hotele były obłożone.
Plus jakby jakas zatoka Was urzekła to na południu GR nikt Was nie będzie ganiał.

Ja pływam promami i zazdrościłem kamperowcom jak się prom spóźnił 5 godz. Dzieci położyłem w śpiworach na szalupie ale ja już nie miałem miesca

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Skoro długie podróże lubicie to czemu nie południe GR które jest ciągle mało obłożone w porówaniu do CRO i jak ktoś lubi takie klimaty (morze/zatoki/plaże z niewielką ilością ludzi) to tam znajdzie. Po prostu raz dla odmiany.

Grecja też mnie korci,ale moja Pani na razie jest na nie,że za daleko a moje młodsze panie 12 i 3 lata na taki wyjazd też są na nie,a o takim awaryjnym spaniu jak piszesz to tak robimy,jestem zmeczony drogą,stajemy,robimy spanie i już dlatego kochamy vw caravelle ,ostatnio 10 godzin ogladałem w kółko Truskawkowe ciastko,uwierz można mieć dosyc

ogorek napisał(a):Skoro długie podróże lubicie to czemu nie południe GR które jest ciągle mało obłożone w porówaniu do CRO i jak ktoś lubi takie klimaty (morze/zatoki/plaże z niewielką ilością ludzi) to tam znajdzie. Po prostu raz dla odmiany.

...bo nie i już...
...daj gościom 20 k na 3 tygodnie ...to zaczną kombinacje jak tu 500 schować do garażu
pozdro

sebasteusz napisał(a):...
Bedę się upierał, że zmniejszenie ryzyka wypadku jest istotniejsze.
Ale stary się już robię...

Ja nie lubię latać .... zona nie lubi autem więc ...
Ja (plus dzieci) ciagam szalupę a żona dolatuje.
Odbieramy ją łódką z lotniska (na takim Korfu to 15min na piechotę z lotniska do morza)

Wynajęcie łodki dowolnej jest bardzo OK.
Nie stresujesz się miejscem w porcie, stanem technicznym - jak wynajmujący to wszystko zapewnia.
Inna opcja (wygodna) to trzymanie tam własnej jednostki jeżeli tam głownie pływamy