Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

anakin napisał(a):

bigredone napisał(a):PS.
Dlaczego elka21 jest mistrzynią euro2016 ? I pisze jako rodzaj męski ?

Bo to owieczka Dolly, która kiedyś miała na imię Damian.
A teraz rżnie babę, z tym, że nie zawsze mu wychodzi.

No czytając to, ubaw miałam po pachy
Mąż zarejestrował się w moim imieniu, z góry zakładając, że będzie tu zaglądać perę razy w roku, i to tylko przed wyjazdem, żeby zorientować się jak wyglądają trasy przejazdu do Chorwacji. Napisał też parę pierwszych postów w rodzaju męskim wcale się z tym nie kryjąc, przypuszczam, że tylko po to by móc wysłać PW, i tyle go tu widzieliście. Śmieszy mnie kombinowanie kilku userów, o rodzaj płci i gotowych podejrzewać, o obcinanie tego i owego, i wcale nie mam na myśli włosów . Poprawiliście mi humor, trzymajcie nadal ten poziom

boboo napisał(a):przepuściliśmy przez żołądki ~6.000 Kun we dwoje w 13 dni.
Ile kosztował beefsteak z truflami, ile "talerz morski", ile lody banana-split: nie pamiętam.
Co pamiętam, zawsze dawałem napiwek do "okrągłości sumy" na rachunku. Średnio wychodziło 10-15%.

Bez napiwków zlądowalibyśmy w pobliżu 5.000 Kun.

Dla mnie CRO to pływanie łódką po morzu i pyszne jedzenie w konobach (zwłaszcza na bezludnych wyspach dla wodniaków)

Pyszne ryby czy kalmary.

Ktoś inny koszty wyżywienia stara się zminimalzować - pizza, czy inne tańsze produkty.

Ja wolę kilka razy zjeść wspaniale pzyżądzone owoce morza / ryby a w pozostałe dni coś samemu ugotować (bo ciągle knajpy tez się nudzą). Więc moje koszty wyjazdu nie przydadzą się wogóle osobie która nie szuka kulinarnych doznań (a te w CRO bardzo doceniam).

Tak jak nikomu nie przyda się info, że wolę zapacić 5 EUR dziennie i wchodzić suchą nogą na łódkę z apartamentu.
Moim zdaniem wystarczy info, że żywność w sklepach będzie trochę droższa a ceny lokum są bardzo rozrzucone

Ja wynajmowałem w Tisno podwójny apartament (praktycznie dwa osobne - kazdy z łazienką) za 60 EUR a obiecane mam poza bookings 50 EUR. Tylko mnie nie interesuje dostęp piechota do plaży a tylko dostęp z apartamentu do łódki.

Jedni jadą aby całe dnie siedzieć na plaży, inn objazdowo, inni łódkowo, jedni chcą spróbowac dobrej/innej kuchni/ inni szukają najtańszego wyzywienia / jedni sami chcą gotować / inni wiozą coś z PL ...

elka21 napisał(a):

anakin napisał(a):

bigredone napisał(a):PS.
Dlaczego elka21 jest mistrzynią euro2016 ? I pisze jako rodzaj męski ?

Bo to owieczka Dolly, która kiedyś miała na imię Damian.
A teraz rżnie babę, z tym, że nie zawsze mu wychodzi.

No czytając to, ubaw miałam po pachy
Mąż zarejestrował się w moim imieniu, z góry zakładając, że będzie tu zaglądać perę razy w roku, i to tylko przed wyjazdem, żeby zorientować się jak wyglądają trasy przejazdu do Chorwacji. Napisał też parę pierwszych postów w rodzaju męskim wcale się z tym nie kryjąc, przypuszczam, że tylko po to by móc wysłać PW, i tyle go tu widzieliście. Śmieszy mnie kombinowanie kilku userów, o rodzaj płci i gotowych podejrzewać, o obcinanie tego i owego, i wcale nie mam na myśli włosów . Poprawiliście mi humor, trzymajcie nadal ten poziom

Rozumiem, że sama nie ogarniasz procesu rejestracji i dlatego mąż musiał ci pomóc ? Ile mam dać "emotionków" ?

ogorek napisał(a):

boboo napisał(a):przepuściliśmy przez żołądki ~6.000 Kun we dwoje w 13 dni.
Ile kosztował beefsteak z truflami, ile "talerz morski", ile lody banana-split: nie pamiętam.
Co pamiętam, zawsze dawałem napiwek do "okrągłości sumy" na rachunku. Średnio wychodziło 10-15%.

Bez napiwków zlądowalibyśmy w pobliżu 5.000 Kun.

Dla mnie CRO to pływanie łódką po morzu i pyszne jedzenie w konobach (zwłaszcza na bezludnych wyspach dla wodniaków)

Pyszne ryby czy kalmary.

Ktoś inny koszty wyżywienia stara się zminimalzować - pizza, czy inne tańsze produkty.

Ja wolę kilka razy zjeść wspaniale pzyżądzone owoce morza / ryby a w pozostałe dni coś samemu ugotować (bo ciągle knajpy tez się nudzą). Więc moje koszty wyjazdu nie przydadzą się wogóle osobie która nie szuka kulinarnych doznań (a te w CRO bardzo doceniam).

Tak jak nikomu nie przyda się info, że wolę zapacić 5 EUR dziennie i wchodzić suchą nogą na łódkę z apartamentu.
Moim zdaniem wystarczy info, że żywność w sklepach będzie trochę droższa a ceny lokum są bardzo rozrzucone

Ja wynajmowałem w Tisno podwójny apartament (praktycznie dwa osobne - kazdy z łazienką) za 60 EUR a obiecane mam poza bookings 50 EUR. Tylko mnie nie interesuje dostęp piechota do plaży a tylko dostęp z apartamentu do łódki.

Jedni jadą aby całe dnie siedzieć na plaży, inn objazdowo, inni łódkowo, jedni chcą spróbowac dobrej/innej kuchni/ inni szukają najtańszego wyzywienia / jedni sami chcą gotować / inni wiozą coś z PL ...

I ten post potwierdza, że dołączenie pit-u w tym wątku powinno być obowiązkowe
Tu nie chodzi o to co chcą tylko o to na co nas /ich,owych,tamtych/ stać.

A w temacie wątku to dwutygodniowy urlop w Chorwacji kosztuje od 600 zł do 18000 zł. Ci co wydają więcej się tu nie ujawniają.

bigredone napisał(a):A w temacie wątku to dwutygodniowy urlop w Chorwacji kosztuje od 600 zł do 18000 zł

I to w zasadzie zamyka temat.

A jak ktoś płaci mniej i na przykład rozlicza się w inny sposób?! Powiedzmy w naturze

lokiec3 napisał(a):

kobrat napisał(a):

Volroch napisał(a):No i nareszcie jakies konkrety a nie kocopaly o 5000 zł za 2 tygodnie to jest tylko mozliwe jak sie kupi jedzenie w Polsce.
Ja bede jechać dopiero w sierpniu a juz wydałem ponad 300 zł na winiety 500 zł na noclegi po drodze i jakies 3000 na alkohol 80 piw i 36 prosecco plus 6l wódki.
Zaliczka na nocleg poszla ale Total nocleg będzie mnie kosztować 1350 eur za 14 dni dla 2+4

Czyli pijecie 6 browarow, 2.5 butelki Prosecco
i 0.5 litra wodki dziennie?

Co to jest na sześciu
Pozdrawiam.

Wynika z tego ze 2+4 dzieci

To wy tam nie pijecie? Przecież jak sie te ilości na cały dzień rozlozy to naprawdę niewiele. A tam gorac to pic sie chce. Woda najbardziej odwadnia i jako taka jest najmniej wskazana na upały

Volroch napisał(a):To wy tam nie pijecie? Przecież jak sie te ilości na cały dzień rozlozy to naprawdę niewiele. A tam gorac to pic sie chce. Woda najbardziej odwadnia i jako taka jest najmniej wskazana na upały

Ha ha ha na upaly najlepsza wóda , bo nie odwadnia? Widze tu wyrazny Problem alkoholowy

Tyle alkoholu to by mi starczyło chyba na rok wakacji

A tak serio - te ilości na 2 dorosłe osoby??

e tam, to standardowa ilość alkoholu na 2 dorosłe osoby (znam takich co w CRO lub Czarnogórze zużywają więcej ). Ja w tym roku na 2 tygodnie zabrałem 70 piw, 24 radlery i 5 litrów wódki. A jeszcze posiłkowałem się zakupem Karlovacko, winem i rakiją. Najśmieszniejsze jest to że ani razu podczas pobytu nie byłem nawalony Prawda jest taka, że pić to trzeba "umić"
Ale żeby nie robić wielkiego OT, to na rodzinę 2+2 i 2 tygodniowy pobyt wydałem w tym roku około 7 tys. PLN - dokładnych wyliczeń nie chce mi się robić... bo po co?

2+2 - 16 dni razem z podróżą ok. 1000 zł.

To ja już się nie dziwię, czemu za granicą widzą nas jako pijaków co z własną wódką wszędzie jeżdżą...

EOT.

Akurat wódkę, jeśli ktoś ją lubi oczywiście, warto zabrać z Polski. Nasza jest ceniona a i cena jest przystępna. Sam jednak wódki
nie wożę bo wolę piwo czy wino i lubię pokosztować lokalnych trunków