- bylismy kilka razy w konobie
- dziecko jadło lody
- pizze
- my piliśmy piwo w knajpie
Musze tego posta pokazać mojej Aśce. Niech doceni jakiego ma bogatego szaca który dba o jej doznania
.png)
.png)
wikol napisał(a):nenek napisał(a):Wikol nie dzieli sie tak, po prostu w Chorwacji jes zbyt drogo w knajpach i kazdy cos tam bierze. Jedziesz na 2 tygodnie na rodzine 2 plus 2 obiad z dolnej połki kosztuje około 200 zł z napojem dolicz jeszcze sniadania kolacje lody jakies wycieczki zaprzepascic mozna spora ilosc pieniedzy. Mnie stac na wakacje takie zeby nic nie gotowac zywic sie w knajpach ale az tak rozrzutny to nie jestem to sa ciezko zarobione pieniadze i nie za kazdego pracuja ludzie zeby nie miec szacunku do pieniadza.
Masz rację. Też mógłbym nie gotować i wszystkie obiady jeść z knajpach. Ale z oszczędności wziąłem obiady i dzieki temu mam sumkę w portfelu. Za tą kasę po części pojechałem sobie do Mostaru, Medjugorie itd.
Tyle że 90% ludzi nie ma odwagi się przyznać że gotuje z oszczędności a nie przyjemności. Takie są fakty niestety.
.png)
manewr napisał(a):wikol napisał(a):nenek napisał(a):Tyle że 90% ludzi nie ma odwagi się przyznać że gotuje z oszczędności a nie przyjemności. Takie są fakty niestety.
Bywa też ,że ludzie gotują ponieważ dzieciaki nie lubią konobowego menu.
.png)
piotrulex napisał(a):
Przed tegorocznym wyjazdem na campingi w cro mieliśmy w sumie postanowione, ze za rok bedzie all Turcja lub Grecja. Znajomi byli w piątek co właśnie na takowe corocznie jeżdżą. Po oglądaniu zdjęć i uzyskaniu szczerych odpowiedzi na wiele pytań za rok będzie z pewnością jak zwykle camping ze swoim sprzętem. Sprzęt mamy, miejsca na jego trzymanie aż za dużo
.png)
wikol napisał(a):piotrulex napisał(a):
Przed tegorocznym wyjazdem na campingi w cro mieliśmy w sumie postanowione, ze za rok bedzie all Turcja lub Grecja. Znajomi byli w piątek co właśnie na takowe corocznie jeżdżą. Po oglądaniu zdjęć i uzyskaniu szczerych odpowiedzi na wiele pytań za rok będzie z pewnością jak zwykle camping ze swoim sprzętem. Sprzęt mamy, miejsca na jego trzymanie aż za dużo
A widzisz jednak coś świtało w głowie by jednak porzucić kamping.
Warto na własnej skórze doświadczyć all niż słuchać znajomych. Ja dla odmiany dwa razy byłem all bo nie chciało mi się kolejny rok jeździć do Chorwacji. Są wady i zalety obydwu wyjazdów.
.png)
piotrulex napisał(a):
Ależ my gotujemy również z oszczędności. Z oszczędności pieniędzy. Dodatkowo oszczędzamy czas przez brak chodzenia 2km do miasteczka w jedną stronę gdzie jest wybór knajp, oszczędzanie na jazgocie dookoła gdzie z jednej strony muza z knajpy, z drugiej muza z plaży a dookoła muza z gier i tabletów, a i jeszcze trąbiąca ciufcia z wagonikami deptakiem jedzie co chwila
wikol napisał(a):To gdzie Ty byłeś, we Władku na wakacjach że ciuchcia jeździ ulicą i muza na plaży nawala.
.png)
wikol napisał(a):piotrulex napisał(a):
Ależ my gotujemy również z oszczędności. Z oszczędności pieniędzy. Dodatkowo oszczędzamy czas przez brak chodzenia 2km do miasteczka w jedną stronę gdzie jest wybór knajp, oszczędzanie na jazgocie dookoła gdzie z jednej strony muza z knajpy, z drugiej muza z plaży a dookoła muza z gier i tabletów, a i jeszcze trąbiąca ciufcia z wagonikami deptakiem jedzie co chwila
To gdzie Ty byłeś, we Władku na wakacjach że ciuchcia jeździ ulicą i muza na plaży nawala.
wikol napisał(a):To gdzie Ty byłeś, we Władku na wakacjach że ciuchcia jeździ ulicą i muza na plaży nawala.
.png)
pääkäyttäjä napisał(a):wikol napisał(a):To gdzie Ty byłeś, we Władku na wakacjach że ciuchcia jeździ ulicą i muza na plaży nawala.
W Krku, Rijece i Poreču takową widziałem... muza na plaży - też się zdarzała (np. hotelowa Dražica) albo jak ktoś przyniósł telefon z głośnikiem bluetooth, które to można było kupić w budach ze wszystkim.
.png)
boboo napisał(a):Jeżeli 12-letnią "łiski" utożsamiasz z luksusem, to... gratuluję.A200universeblue napisał(a):(...)beatabm napisał(a):W ubiegłym roku byłam pierwszy raz w życiu na all (...) PS dla Wikola - to nie było tanie all, bez dzieci przy stolikach, alkohole były z najwyższej półki, wycieczki codziennie w standardzie.
Nie ma takiego olinklusiw z 12 letnia whiskey for free i wycieczkami codziennymi w pakiecie.
Ściemniasz lub twoje pojęcie luksusu odbiega od przyjętych standardów.
Jak zacytowałeś (czyli mniemam, że również przeczytałeś i zrozumiałeś), beatabm pisała o alkoholach z najwyższej półki a nie o "pędzonej na myszach wódzie".
Jeszcze taka prośba: wyjaśnij jakie są przyjęte (przez kogo?) standardy luksusu i gdzie one "obowiązują".
Beata, jak to Beata, z kronikarską dokładnością opisała swoją Reise.
Tu, na tym forum. Poszukasz, to znajdziesz.
Jak przeczytasz, to warto abyś się zastanowił nad formą odszczekania zarzutu: "Ściemniasz".
.png)
.png)
marze_na napisał(a):Czy lody w Cro dalej są takie kiepskie jak je wspominam? Wodniste i z kupą barwników? Parę lat mnie nad Jardanem nie było.
.png)
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko
