napisał(a) Fatamorgana » 10.02.2013 10:43
Przynajmniej o połowę z tych rzeczy spytałbym samych właścicieli, bo niby co nam do tego jakie tam proponują warunki? Bazowanie na opinii poprzednich gości teoretycznie ma sens, ale nie we wszystkim, zwłaszcza, że pewne sprawy mogą ulec zmianie (niekoniecznie że na gorsze, ale na inne).
Chyba nie jedziecie do nich samych w gości, że pada pytanie o to, czy są na miejscu?
Czasami nadmiar obecności gospodarzy jest z lekka denerwujący.
Standardem jest, że po przyjeździe wszystko ma być przygotowane i zgodne z zapowiedziami, się z nimi witamy, płacimy i...mieszkamy. Wszelkie zauważone odstępstwa natychmiast zgłaszamy. A jak coś potem nie gra -to wzywamy.
Rzadko się zdarza, żeby właściciele wynajmujący od lat i dbający o renomę, mający stałą i polecaną klientelę nie wiedzieli o tych sprawach lub je lekceważyli. Nowi też muszą się postarać, żeby w tym biznesie zaistnieć.
Pozdr.
P.S. Ręczniki to chyba nie problem dla was zabrać swoje? Tak jest lepiej.