weldon napisał(a):Kiepura napisał(a):Wystarczyło zostawić na trzydzieści lat Kraków, by sam się rządził (w okresie Wolnego Miasta Krakowa) by podwoił swoją ludność, podniósł się poziom gospodarki, wzrósł poziom życia, oświata była świetnie zorganizowana itd.
Przez anschluss Podgórza? 

Tkwiliście korzeniami w średniowieczu i Austriacy wam mury zburzyli, dlatego wzrósł poziom życia i mogliście się rozwijać, bo wylądowaliście nagle w XIX wieku.
Poza tym "sam się rządził" pod kontrolą trzech zaborców, więc, można by rzec, niezbyt samodzielnie 
Przypomnij jeszcze czemu w tym "dobrobycie" wybuchło powstanie krakowskie - niby miał to być zryw niepodległościowy, ale faktycznie wynikało to z okupacji austriackiej oraz utraty praw do wolnego handlu, więc ta autonomia była raczej iluzoryczna.[/color]
Uwielbiam jak piszesz o historii Krakowa.
Połączenie a nie anschluss to 80 lat później było. Inne czasy inne uwarunkowania.
Zburz sobie coś w Warszawie, zobaczymy czy Ci od tego poziom życia wzrośnie
Poczytaj sobie o ustroju gospodarczym WMK to zrozumiesz od czego wzrósł poziom życia.
Powstanie Krakowskie czyli planowane ogólnopolskie powstanie narodowe to nie Rabacja.
Sytuację gospodarcza w Galicji to nie sytuacja gospodarcza w WMK.
A jeszcze wracając do WMK to opis krakowianina z 1845 roku
Krakowiak jest krępy, barczysty, silny, rysy twarzy w obojej płci są piękne, postać łagodna, mowa przeciągła i donośna, włos ciemny pospolicie bardzo rzadko kędzierzawy; jest on wesoły, dowcipny, czuły, gościenny, jest ciekawy, przebiegły, cokolwiek leniwy. Raz tylko można go oszukać bo potem to już jego rzecz, wywieść w pole. Skłonny jest do uniesień, przekonanie rozumu słabiej działa na jego wolą jak zapał, który prędko ostyga, poezya, muzyka, zachwyca jego zapalne serce i duszę, do hulanki, dziewczyny i bitki on jest pierwszy, lecz jest pobożny a jeżeli więcej śpiewa krakowiaki niż nabożne pieśni to wpływa z tej przyczyny, że w nim tleje iskra poezyi o której on sam nie wie, lecz ją czuje i wynurza w swoich krakowiakach, smętnych, wesołych lub nawet satyrycznych a w których się odbija mocno jego charakter.Ni ciężka praca, ni nędza, ni ucisk nie potrafią w nim uśmierzyć żywości, wesołości i zuchwałej odwagi. Krakowiaki sąpodobni w tem do owych tatarskich i arabskich koni, w których nędza trud nie sa zdolne ugasić naturalnego ognia. Wreście są to ludzie szczerzy, przyjacielscy, gościenni, a choć nie umieją o tych cnotach rozprawiać, umieja je pełnić.
i jeszcze bonusik
ludność ogólna podzielona przez mile kwadratowe daje na jedne milę kwadratową 6749, a zatem podług najnowszych wyrachowań ludności europejskiej wypada, że okręg W. M. Krakowa jest krajem najwięcej zaludnionym w Europie; gdyż najludniejsze Niderlandy liczą na milę kwadratową 6158, Królestwo pruskie 2863, Rossya europejska 604, Królestwo Szwedzkie 293, a cała Europa 1427,
chrome-extension://encfpfilknmenlmjemepncnlbbjlabkc/http://www.krakow.pl/pliki/6083Resztę (odnośnie szlachty) skomentuje krótko, skoro było tak dobrze czemu tak marnie się skończyło.
A jeżeli było źle to czemu szlachta, która była suwerenem, nie podjęła kroków zaradczych wówczas gdy trzeba było. A nie jak była już musztarda po obiedzie. I jeszcze wymyślała pijarowskie bajeczki, że dobrze, że Polska słaba i uległa bo nikomu wówczas nie wadzi. Jakbym to gdzieś słyszał...
I jeszcze to co było i nic się nie zmieniło :
Rzeczpospolita to postaw czerwonego sukna, za które ciągną Szwedzi, Chmielnicki, Hiperborejczykowie, Tatarzy, elektor i kto żyw naokoło. A my z księciem wojewodą wileńskim powiedzieliśmy sobie, że z tego sukna musi się i nam tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło; dlatego nie tylko nie przeszkadzamy ciągnąć, ale i sami ciągniemy. Niechaj Chmielnicki przy Ukrainie się ostaje, niech Szwedzi z Brandenburczykiem o Prusy i wielkopolskie kraje się rozprawiają, niech Małopolskę bierze Rakoczy czy kto bliższy. Litwa musi być dla księcia Janusza, a z jego córką - dla mnie!