Historia do 1960

napisał(a) **Nefer** » 06.04.2014 18:17

II wojna światowa i jej skutki w postaci zmian granic, przesiedleń (vide układy republikańskie), wyjazdów do Palestyny itp. istotnie zmieniły sytuację narodowościową w Polsce. A trzeba pamiętać, że wedle spisu z 1931 roku Polacy stanowili tylko trochę więcej niż 2/3 ludności II RP.

napisał(a) **Kiepura** » 06.04.2014 18:25

weldon napisał(a):
Kiepura napisał(a):To dawno było.

Nie tak dawno

No ja w każdym razie nie pamiętam

Oczywiście masz rację. Akt Konfederacji Warszawskiej (która nota bene nie odbyła się w Warszawie

) był raczej wynikiem pragmatyzmu tamtego społeczeństwa niż jakimś aktem odzwierciedlającym miłość bliźniego. Tolerancja religijna miała zapewnić pokój w wielonarodowym i wielowyznaniowym Państwie.

Nie była też aż tak bardzo przełomowa w Polsce, wcześniej wiele przejawów takiej tolerancji było, czego przykładem jest choćby a mapka.

Mapka pokazuje trendy, wieki są nieco niekompletne. Emigracja żydów do Polski w XIV w. była bardzo liczna.

weldon napisał(a): kiedy sprowadzono nas do roli państwa

Ująłbym to tak :

kiedy w wyniku własnych błedów sprowadziliśmy się do roli państwa

co zresztą mi zupełnie nie przeszkadza.
Znaczy nie te błędy tylko to, że jesteśmy państwem w miarę jednolitym.
W miarę, bo różnice między poszczególnymi dzielnicami są bardzo znaczne, ale brak jest znaczących mniejszości narodowych, operujemy w miarę zbliżonym językiem i brak jest podłoża do większych konfliktów natury religijnej.

napisał(a) **weldon** » 07.04.2014 08:34

Kiepura napisał(a):różnice między poszczególnymi dzielnicami są bardzo znaczne

Jakbyś się przeszedł miedzy Żelazną Bramą, Zatrasiem i Białołęką w Warszawie, to nie tylko poczułbyś te różnice na własnej skórze, ale jeszcze, można by rzec, podróż przez świat byś zaliczył :mrgreen:

***

19 lat temu ruszyła pierwsza i jak dotąd jedyna (aczkolwiek to się niedługo zmieni

) linia metra w Polsce

napisał(a) **weldon** » 08.04.2014 16:39

105 lat temu, 8 kwietnia 1909 roku, na Bay Island, przy Newport Beach w Kalifornii, zmarła Helena Modrzejewska.

"Jej metodą jest spokój, opanowanie. Nawet cienia histerii w najgorętszych wybuchach. Jest w niej wstrząsająca siła, tym większa, że tylko części tej mocy pozwala wyładować na scenie. Cudownie wyrazista twarz. W poruszeniach całej postaci Modjeskiej [angielska wersja nazwiska] jest tyle wdzięku i prawdy, tyle swym ciałem wyraża, że samą pantomimą mogłaby jasno i akuratnie przekazywać poruszenia myśli."

Ta jedna z największych polskich aktorek teatralnych stała się również legendą na światowych scenach teatralnych XIX wieku. W repertuarze Modrzejewskiej znalazło się w sumie 260 ról, z których największą sławę przyniosły jej rola Adrianny Lecouvreur, Marii Stuart oraz Lady Makbet.

***

Chyba byłem na wystawie jej scenicznych ubiorów - teraz dokładnie nie pamiętam, bo wystawa była w Wilanowie i miałem moc atrakcji - ale jeżeli tak, to podziwialiśmy ówczesne kobiety, które potrafiły to wszystko nie tylko na siebie włożyć, chodzić, poruszać się, ale jeszcze śpiewać i występować w tym na scenie.

W ogóle co jak co, ale temat dawnych kobiecych strojów pod względem techniczno-użytecznym zdarza się być tematem dość ciekawym.

Na przykład taka krynolina - zakładanie jej trwało 8 godzin, a czasami, kiedy trzeba było przygotować się do balu na przykład, ubieranie się rozpoczynano na trzy dni przed terminem.
Wymagało to nie tylko tego, żeby sypiać na siedząco, najczęściej na stołku, ale również spowodowało wymyślenie specjalnych ... nocników, które pod tą krynolina były noszone i, w razie zapełnienia, opróżniane przez służbę

Ot, taka mała dygresja ... Ale w temacie

napisał(a) **weldon** » 08.04.2014 17:01

8 kwietnia 1874 r. urodził się Stanisław Taczak - pierwszy naczelny dowódca Powstania Wielkopolskiego.

napisał(a) **Nefer** » 08.04.2014 20:13

Stanisław Taczak to raczej zapomniana postać, wielu jako przywódcę powstania wielkopolskiego kojarzy tylko gen. Dowbór-Muśnickiego.
Jeżeli kogoś interesuje postać gen. Taczaka, to niestety jedyną poważniejszą biografią jest książka prof. Bogusława Polaka z 1998 r. (II wydanie). Piszę niestety, bo choć to całkiem przyzwoita książka, to już jednak trochę przestarzała.

napisał(a) **weldon** » 08.04.2014 20:25

O wielu rzeczach i wydarzeniach się zapomina

Dziś, na przykład, jest 20 rocznica momentu, kiedy nasz przyjaciele, od '44 roku przebywający w naszym kraju, skończyli go w końcu opuszczać

Mały, bo mały, ale znaczący symbol odzyskania suwerenności.

Pewnie większość opija to wydarzenie ... chciałoby się pomarzyć, ale bardziej chyba chodzi o to, że nikt nie pamięta już o tym.

Kogo, w takim razie, obchodzi generał sprzed stu niemal lat? :roll:

napisał(a) **Nefer** » 08.04.2014 20:53

weldon napisał(a):O wielu rzeczach i wydarzeniach się zapomina

Zapamiętuje się jedynie te fakty, daty, osoby, które z punktu widzenia naszego codziennego życia są ważne. To stary jak świat mechanizm psychologiczny.

weldon napisał(a):
Kogo, w takim razie, obchodzi generał sprzed stu niemal lat?

Historyków, hobbystów i innych maniaków... :wink:

A swoją drogą, gen. Taczak bardzo dobrze pasuje do tego wątku, bo zmarł w 1960 roku

.

napisał(a) **weldon** » 08.04.2014 20:58

Najgorsze, że czasami jak już człowiek się przekona, że jest tym ... maniakiem

, to się okazuje, że jeszcze całkiem niedawno chodzącą historię miał na wyciągnięcie ręki.

Wiele sławnych postaci, nie tylko z okresu ostatniej wojny, ale również tych przedwojennych, dożyło naszych czasów, ale wtedy jeszcze się nimi nie interesowaliśmy.

napisał(a) **weldon** » 10.04.2014 04:43

Modlitwa o wschodzie słońca

Obrazek

10.04.2004

napisał(a) **weldon** » 10.04.2014 07:47

[*]

napisał(a) **weldon** » 11.04.2014 11:56

11 kwietnia 1927 roku zmarł w Bydgoszczy Wacław Denhoff-Czarnocki, żołnierz, poeta, sportowiec, jeden z założycieli Polonii Warszawa.

Urodził się w Warszawie, w rodzinie kupieckiej. Uczył się w gimnazjum Wróblewskiego, następnie studiował (krótko) medycynę w Lozannie. Od 1912 roku należał do Związku Strzeleckiego, a od 1915 – do POW. W konspiracji używał pseudonimów „Szembek” oraz „Denhoff”, które to, legionowym zwyczajem, stało się częścią jego oficjalnego nazwiska. Służy w Legionach, bierze udział w wojnie polsko-ukraińskiej i polsko-bolszewickiej. Po wojnie, ze względu na stan zdrowia, przechodzi w stan spoczynku.

Do historii Warszawy Czarnocki przeszedł jednak jako współtwórca Polonii. Grał w piłkę, był kapitanem Korony i inicjatorem zjednoczenia warszawskich drużyn szkolnych (Stelli i Merkurego) pod nowym szyldem. I to właśnie on miał tę nową nazwę – Polonia – wymyślić.

Obrazek

Pisywał i spisywał żołnierskie pieśni, piosenki i historie. Wydał Piosenki i wiersze (1916), Peowiackie piosenki (1917), Włóczęgę (1927). Najlepiej zaś rozpoznawalna i do dziś śpiewana jest piosenka „O mój rozmarynie”, którą opracował, rozszerzył o nowe zwrotki i rozpropagował.

Czarnocki został pochowany na bydgoskim Cmentarzu Nowofarnym.
Jego grób się do dnia dzisiejszego nie zachował, jednak po wytężonych badaniach udało się miłośnikom Polonii w roku 2012 ustalić dokładne miejsce pochówku i umieścić na nim symboliczną tablicę.

napisał(a) **walp** » 11.04.2014 12:22

Teraz sobie przypominam tę ekspedycję kibiców Polonii Warszawa, o której wspominały lokalne media.

Obrazek

Więcej o poszukiwaniu grobu, w artykule: "Ten, który wymyślił Polonię Warszawa ODNALEZIONY"

napisał(a) **weldon** » 11.04.2014 13:06

Mały ten świat

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 11.04.2014 13:23

"11 kwietnia 1940 roku Łódź została przemianowana na Litzmannstadt.

Nazwę miasta zmieniono na rozkaz Adolfa Hitlera. Przyjęto ją na cześć pruskiego generała i nazistowskiego polityka Karla Litzmanna, który podczas I wojny światowej dowodził wojskami w bitwie o Łódź. Przedwojenną nazwę przywrócono po wyzwoleniu spod okupacji niemieckiej w 1945 roku."
(Za historykon.pl).
Przypominam sobie resztki napisów "Litzmannstadt" oraz LSR (Luftschutz Räume) z białą strzałą w kierunku piwnic, które można było spotkać w moim mieście.