Zmiana nazwy nie była dla miasta tak szkodliwa, jak działalność Rumkowskiego :/
"Jest to samochwalec. Zarozumiały i głupi. Szkodliwy, bo wmawia władzom, że u niego jest dobrze"
~Adam Czerniaków
.png)

weldon napisał(a):Zmiana nazwy nie była dla miasta tak szkodliwa, jak działalność Rumkowskiego :/
"Jest to samochwalec. Zarozumiały i głupi. Szkodliwy, bo wmawia władzom, że u niego jest dobrze"
~Adam Czerniaków
.png)
weldon napisał(a):Najgorsze, że czasami jak już człowiek się przekona, że jest tym ... maniakiem, to się okazuje, że jeszcze całkiem niedawno chodzącą historię miał na wyciągnięcie ręki.
Wiele sławnych postaci, nie tylko z okresu ostatniej wojny, ale również tych przedwojennych, dożyło naszych czasów, ale wtedy jeszcze się nimi nie interesowaliśmy.
.png)
.png)

.png)
weldon napisał(a):z dowódcą niemieckiej 8. Armii gen. Johannesem Blaskowitzem
.png)
.png)
Lednice napisał(a):SS-Obergruppenführer Eryk Zelewski, po zmianie nazwiska Erich von dem Bach,
spędził większość czasu po II wojnie jako więzień i zmarł w niemieckim kryminale.
.png)






.png)
weldon napisał(a):To tak nie do końca.
Podobno protestował, podobno został zabity przez współwięźniów, podobno, podobno ...
weldon napisał(a):Z pewnością nigdy nie został skazany, a nawet osądzony, ale jednak trafił przed Trybunał Norymberski z aktem oskarżenia o popełnienie zbrodni wojennych.
Niewątpliwie w czasie, gdy był dowódcą wojsk okupacyjnych w Polsce podległe mu oddziały dopuszczały się morderstw na Polakach, co czyni go współodpowiedzialnym za to, co się działo, a na pewno pokazuje pewną nieudolność w sprawowaniu władzy nad podległymi sobie służbami.
To mogłoby równie dobrze tłumaczyć brak awansu, a że po wojnie Niemcy się wybielali, to i Blaskovitzowi trochę tego się dostało.
weldon napisał(a):W podobny sposób nie został skazany również von dem Bach, a przecież nikt nie kwestionuje winy tego bydlaka w pacyfikacji Warszawy.
weldon napisał(a):Lednice napisał(a):SS-Obergruppenführer Eryk Zelewski, po zmianie nazwiska Erich von dem Bach,
spędził większość czasu po II wojnie jako więzień i zmarł w niemieckim kryminale.
No to co?
Za zbrodnie w Warszawie nie poniósł odpowiedzialności, a za jej zniszczenie i wymordowanie mieszkańców należała mu się wielokrotna czapa, a nie wakacje w mamrze na koszt podatników, choćby to byli niemieccy podatnicy :/
Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.
