Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Historia do 1960

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 16.09.2014 11:53

arkona napisał(a):Pisanie o kimś opluwacz, fantasta to jest pewien standard z Twojej strony.

I ja niby mam być przeciwwagą w dyskusji o powstaniu dla kogoś takiego jak Zychowicz lub twórcy tej witryny o kulisach powstania? 8O


Przeceniasz mnie :lol:
Ja sobie mogę pozwolić na własną, subiektywną ocenę zarówno powstania, jak i tych osób, bo moje pole oddziaływania jest żadne.

Gorzej z kimś, kto ma pewien sposób na kształtowanie świadomości tego, o czym większość nie ma bladego pojęcia - łatwo ich wtedy wmanipulować, a ja, po prostu, przed tą manipulacją przestrzegam.

arkona napisał(a):NIgdzie nie napisał, że ta sama formacja wojskowa nie forsowała Wisły by później ją sforsować. Ot takie czepianie się na siłę.

Litości :roll:

Spójrz na mapę - atakowanie Otwocka spod Puław, "po uprzednim obejściu Pragi" to kuriozum, jakiego świat nie widział.
Wstąpił do piekieł, po drodze mu było ... :D

I ta jazda T-24 przez mazowieckie równiny ;)
Sorry, że się czepiam na siłę informacji, które podobno mają być rzetelne, w momencie, kiedy rzetelne nie są.

arkona napisał(a):To w końcu opracowanie na które powołuje się Sidorowicz jest Twoim zdaniem rzetelne czy nie?
Pewnie, że rzetelne, ale obejmuje tylko sprawy czysto wojskowe, pomijające całkowicie politykę ówczesnych władz sowieckich. I to nie wszystkie.

Nie da się przedstawić kompleksowo całej sytuacji tylko z jednego punktu widzenia.

Zresztą sam autor strony z jednej strony pisze, że Sawicki jest rzetelny, a z drugiej się z nim ... nie zgadza :D
Docent Sawicki, etatowy politruk, pisze oględnie w swojej książce, że Stalin był Powstaniu "niechętny", a po tych oskarżeniach "obraził się" i zabronił dowódcom Frontu Białoruskiego nawiązania kontaktu z Komendą AK w Warszawie.

Jest to sformułowanie fałszywe, bo Stalin patrzył na Powstanie bardzo przychylnie.


Gucio prawda- Stalin albo nie wierzył w to, co mu donosili agenci, albo próbował zdyskredytować powstanie, nazywając ją "nic nie znacząca ruchawką na ulicach Warszawy" bo przecież "Armia Krajowa nie dysponowała żadnymi siłami zdolnymi do przeprowadzenia takiej akcji".

Większość osób pisze, że on się najzwyczajniej w świecie przestraszył tego, co zrobił - wzywając Warszawę do walki liczył, że to będzie Armia Ludowa, która opanuje kilka punktów, które dadzą mu pretekst do przyśpieszenia ofensywy na Warszawę i jej "wyswobodzenie rękoma ludu i mas pracujących", co pozwoli na zdyskredytowanie Rządu Londyńskiego i dowództwa Armii Krajowej, jako "niezdolnych do walki".

A tymczasem powstańcy opanowali niemal całe miasto - wyobrażasz sobie, jaki to był szok?
Jednocześnie z drugiej strony Hitler spuszcza ze smyczy swoje psy, które dokonują na Warszawie mordu - to w tym momencie rozpoczyna się żmudna operacja - trwająca do dziś - produkowania alibi dla Stalina i jego przydupasów, a zmierzająca do zwalenia całej winy za to, co się stało, na Rząd Londyński i AK.
Wiesz ile dokumentów można było zniszczyć, a ile stworzyć w tym czasie?

... ponieważ Piotr słuchał stosunkowo często komunikatów radiowych i miał najłatwiejszy dostęp do prasy
powstańczej, odczul, że i tym razem musi jakoś streścić to wszystko, co wie.
- Zdaje się, że i z tym nie jest dobrze. Komunikaty wymieniają wiele osiągnięć ofensywy sowieckiej, ale nie ma w nich ani słowa o przyczółkach na zachodnich brzegach Wisły i nie widać, aby najbardziej zaawansowane oddziały sowieckie były dziś bliżej Warszawy niż 31 lipca.
- No, no, no. A tośmy wpadli - odezwał się Jeremi; tym razem nie miał już uśmiechu na ustach. - Czy myślicie, że brak lotnictwa sowieckiego nad Warszawą ma z tym jakiś związek?
Nikt nie odpowiadał. Milczenie przedłużało się nieznośnie.


A ty jak myślisz - jaki związek z wybuchem powstania ma fakt, że samoloty które jeszcze przed chwilą bombardowały cele w całej Warszawie nagle okazały się niezdolne do wsparcia powstania?

Wiesz ile osób uratował by jeden, czy dwa sowieckie myśliwce, albo ostrzelanie pasów na Okęciu?
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 17.09.2014 07:24

17 września 1939

Po agresji ZSRR na Polskę 17 września przebywający pod Warszawą Adolf Hitler wydał osobisty rozkaz ostrzału artyleryjskiego Zamku Królewskiego dla zmuszenia stolicy Polski do kapitulacji. Kapitulacja Warszawy była uzgodnionym warunkiem niemiecko-sowieckim co do rozbioru terytorium państwa polskiego pomiędzy III Rzeszę a ZSRR. W konsekwencji wojska niemieckie podjęły eskalację działań (niezgodnych z IV konwencją haską) skierowanych przeciwko ludności cywilnej Warszawy, a mających zmusić miasto do jak najszybszej kapitulacji.

"Zabierz narodowi historie, a zamieni się w bezwolne stado!"



"Poczucie odpowiedzialności wobec przyszłych pokoleń domaga się odbudowy tego, co nam zniszczono..."
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 17.09.2014 08:28

Obrazek ;)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 17.09.2014 11:58

17 września 1940 roku, Niemcy przeprowadzili w Palmirach masową egzekucję, w której zostało zamordowanych 200 osób.
Jedną z ofiar był błogosławiony, ksiądz Zygmunt Sajna, proboszcz parafii w Górze Kalwarii.
Kiepura
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4359
Dołączył(a): 17.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kiepura » 19.09.2014 18:52

19 września 1881 roku urodziła się w Bronowicach Perel Singier.
Była ostatnią z piątki dzieci Hirsza Singiera, który dzierżawił od Wielebnego proboszcza Parafii Najświętszej Marii Panny karczmę w Bronowicach.
Skończyła szkołę handlową w Krakowie.

Obrazek

Był listopad 1900 roku, gdy sąsiadka i przyjaciółka Jadwiga Mikołajczyk zaprosiła ją na swój ślub i wesele.
Było to zaproszenie do nieśmiertelności.

Na wesele zaproszono też przyjaciela pana młodego, udanie aspirującego do roli wieszcza narodowego Staszka Wyspiańskiego. Niewiele czasu minęło, gdy na deskach Teatru Miejskiego w Krakowie odbyła się premiera jego dramatu "Wesele".
Perel zwana też Pepe była pierwowzorem jednej z kluczowych postaci dramatu Racheli.

Pepe była osoba oczytaną, żyjącą młodopolskim życiem krakowskiej bohemy.
W 1914 roku ukończyła kurs pielęgniarski. Pracowała w szpitalach wojskowych, także w szpitalu legionowym.

W 1919 roku wchodzi do kościoła parafialnego Najświętszej Marii Panny i przyjmuje chrzest. Wychodzi z niego jako Józefa Singier. Było to spełnienie obietnicy jaką dała Rydlowi, obietnicy wyrosłej z jej patriotyzmu. A obietnica była taka, że jak Polska odzyska niepodległość Pepe przejdzie na katolicyzm.

Gdy nastała II wojna światowa Józefa Singier nie przeprowadziła się do getta i nie założyła opaski. Za namową Rydlów przenosi się z centrum do Bronowic. Znajomy urzędnik krakowskiego magistratu Zdzisław Mrożewski (po wojnie krakowsko-warszawski aktor, najbardziej znany z roli Prezydenta Narutowicza w filmie "Śmierć Prezydenta") pomaga wyrobić jej kenkartę na nazwisko zmarłej Eugenii Gawlik. W Krakowie roi się od Niemców, wyjeżdża więc do bardziej anonimowej Warszawy. Nic bardziej złudnego, dopadają ją tam szmalcownicy, którym się opłaca. Przechodzi przez Powstanie i obóz w Pruszkowie.
Po wojnie wraca do Krakowa, gdzie umiera 1955 roku.

Gdy się urodziła jej ojciec podawał wódkę chłopom, którzy żywo jeszcze pamiętali pańszczyznę, miała 19 lat gdy poszła na Wesele, 38 gdy przyjmowała chrzest. Gdy umierała nad Krakowem dymiły już kominy Huty im. Lenina.

Przewinęła się w wielu dziełach literackich i była bohaterką różnych historii, często zmyślonych jak ta o tym, że miała dziecko z Piłsudskim.
Ale chyba najbliżej prawdy o niej był Wyspiański.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 20.09.2014 09:33

Piękna historia ... Moje są bardzo przyziemne, krótkie i rzadko przechodzą do historii ;)

***
20 września...

Maria Cetys ps. "Szympans"

-Bist Du Banditin?
-Jestem żołnierzem Armii Krajowej.


Obrazek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 20.09.2014 13:57

Trudno więc dzisiaj zrozumieć ludzi, którzy opowiadali się za zawarciem ugody z mordercami własnych rodaków. Należy jednak rozróżnić dwa typy kolaboracji. Pierwszy z nich to kolaboracja ideologiczna. Podejmowały ją dobrowolnie rozmaite organizacje faszyzujące. Węgierscy Strzałokrzyżowcy, rumuńska Żelazna Gwardia czy chorwaccy Ustasze. Gdyby w Polsce doszło do takiej kolaboracji byłoby to prawdziwą katastrofą. Bez wątpienia wciągnęłoby to naród Polski w dzieło Holokaustu.

Kto tak napisał?


Ano Zychowicz - w swojej nowej postprodukcji "Opcja niemiecka" 8)

Co możemy w książce znaleźć?
Np. dowiemy się, ilu to było obywateli II Rzeczypospolitej pochodzenia niemieckiego – jak choćby służba kilkuset tysięcy z nich w Wehrmachcie albo o Polnische Wehrmacht . . ., czyli o kilku góralach, którym nie chciało się uciekać ze szkolenia na żołnierzy firera i z których niestety, ale nie dało się utworzyć Dywizji :)

No i jeszcze jest rozdział Porucznik „Góra” o "Dolinie" :roll:

Te i wiele innych rewelacji typu:
Otóż na mocy układu z okupantem udało się ewakuować z Polski na Zachód Brygadę Świętokrzyską. I w ten sposób uratować przez sowieckimi kulami 1,5 tysiąca polskich patriotów. A po drodze Brygada Świętokrzyska wyzwoliła jeszcze obóz koncentracyjny w czeskim Holiszowie ratując przed niechybną śmiercią tysiąc więźniarek, w tym kilkaset Żydówek. Osiągnięto olbrzymi sukces, co dowodzi, że podjęcie współpracy z Niemcami przez Brygadę było decyzją właściwą. :lol:


Samym spisem treści, o promocyjnych artykułach i wywiadach nie wspominając, Zychowicz znów mnie stawia w pozycji Franca Fiszera ;)
Kiepura
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4359
Dołączył(a): 17.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kiepura » 20.09.2014 16:07

weldon napisał(a):Piękna historia ... Moje są bardzo przyziemne, krótkie i rzadko przechodzą do historii ;)


Bo historia jest zróżnicowana, nie ma jednej twarzy, jednego odcienia i nie dzieje w jednym mieście czy okolicy.

Historia to dziś niestety towar medialny, nikt nie ocenia czy ktoś mądrze żył a inny głupio umarł. I na odwrót. Ważna jest medialność, dlatego każdy wie kim był Kuba Rozpruwacz a mało kto kim była Pepe Singier.
Większość zna datę jakieś bitwy, której czasami wpływ na losy państwa i narodu są znikome a nikt nie wie jak żyli, pracowali, jakie mieli obyczaje ludzie w tamtych czasach. Wiele jest wydarzeń i postaci zupełnie zapomnianych, bo nie medialnych, choć ich zbiorowy wpływ na losy narodów jest na ogół stokroć ważniejszy niż najbardziej krwawa bitwa.
Dlatego warto przypominać różne odcienie historii.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 20.09.2014 19:01

Kiepura napisał(a):Większość zna datę jakieś bitwy

Może cie to zdziwi, ale znajomy popytał w robocie z czym się ludziom kojarzy 17 września i odpowiedzi były ... zróżnicowane :D

Ja mam jutro historię na żywo :)
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater

A dziś byłem na grobie samego Dmowskiego 8)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 26.09.2014 07:23

25 września 1939 roku blisko 400 niemieckich bombowców zrzuciło na stolicę prawie 630 ton bomb. Warszawiacy nazwali ten dzień – czarnym poniedziałkiem.

Niemieccy piloci nie oszczędzali publicznych budynków. Bomby spadały na szpitale oznaczone Czerwonymi Krzyżami. W Szpitalu św. Ducha było 700 rannych, z których większość umarła. Płonął Nowy Świat, Marszałkowska, Królewska, Chmielna i wiele innych ulic. Gaszenie pożarów utrudniały brak wody i ostrzeliwanie ludności cywilnej z samolotów. Włoski korespondent wojenny pisał: "lotnictwo obrzucało bombami i ostrzeliwało z karabinów maszynowych barykady na ulicach. Zdarzyło się po raz pierwszy w historii wojen, że samoloty walczyły z barykadami.”

W "lany poniedziałek” jak z przekąsem mówili warszawiacy zginęło około 10 tysięcy mieszkańców, a 35 tysięcy zostało rannych. W czasie całej kampanii wrześniowej zginęło w Warszawie ok. 6 tysięcy żołnierzy, 16 tysięcy zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej wyniosły około 25 tysięcy.

***

26 września 1908 r. na stacji Bezdany k/Wilna Józef Piłsudski z 17-osobową grupą bojowców dokonał ataku na rosyjski pociąg pocztowy wiozący pieniądze z Wilna do Sankt Petersburga.
Akcja pod Bezdanami bywa nazywana ,,Akcją Czterech Premierów”, gdyż uczestniczyli w niej przyszli Premierzy Drugiej Rzeczypospolitej Polskiej – Aleksander Prystor, Józef Piłsudski, Tomasz Arciszewski i Walery Sławek. W przygotowaniach brała także udział przyszła żona Józefa Piłsudskiego – Aleksandra Szczerbińska.
Rzucono 2 bomby na wagon pocztowy, obezwładniono obsługę stacji, telefonu i telegrafu. Podczas akcji zabito i raniono kilku rosyjskich żołnierzy i pracowników pocztowych. Bojowcy nie ponieśli strat, zdobyto 200 812 rubli i 61 kopiejek, które przeznaczono na powstające w Galicji polskie organizacje wojskowe (Związek Walki Czynnej), posłużyło do spłaty długów organizacji oraz wsparcia uwięzionych towarzyszy i ich rodzin. Część trafiła do skarbu wojskowego, który posłużył później do utworzenia organizacji strzeleckich.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 27.09.2014 09:14

Dane mi przez Naczelnego Wodza w porozumieniu z rządem pełnomocnictwo dowodzenia w wojnie z najazdem na obszarze całego Państwa przekazuję gen. bryg. Michałowi Tadeuszowi Tokarzewskiemu – Karaszewiczowi z zadaniem prowadzenia dalszej walki o utrzymanie niepodległości i całości granic.

27 września 1939 (jeszcze podczas oblężenia Warszawy) na rozkaz dowódcy obrony Warszawy generała Juliusza Rómmla powołana została Służba Zwycięstwu Polski (SZP).
Dowódcą SZP został generał Michał Tokarzewski-Karaszewicz.
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5864
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 27.09.2014 14:20

27 września 1271 roku urodził się Wacław II z dynastii Przemyślidów, król Czech i Polski.
Na króla Polski został koronowany przez arcybiskupa Jakuba Świnkę w sierpniu 1300 roku.
Zmarł 21 czerwca 1305 roku na gruźlicę.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 28.09.2014 09:14

Sie nakrólował ;)

Zdaje się, że to taki król/niekról był?

Podobno nawet Łokietkowi do łokietka nie sięgnął ;)
W sumie to i dobrze, bo jak sobie pomyślę, że miałbym dziś te ich kluchy jakimś zajzajerem na ziołach zapijać, a bohaterem narodowym byłby Szwejk, to nie dziwię się, że Czesi w pewnym momencie niemal o swoim języku i odrębności narodowej niemal zapomnieli :)

***

Obrazek
28 września 1939
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5864
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 29.09.2014 07:31

weldon napisał(a):Sie nakrólował ;)
Zdaje się, że to taki król/niekról był?

Wacław II był bardzo chorowity, no i za długo nie pożył.

A co do koronacji, to papież Bonifacy VIII sprzeciwiał się jej i nigdy nie uznał Wacława za króla Polski.
Inna sprawa - to prawa Wacława II do polskiego tronu. Powoływał się między innymi na swoją ciotkę Gryfinę, żonę Leszka Czarnego (który zmarł bezpotomnie), a także pojął za żonę córkę Przemysła II, Elżbietę Ryksę. I jedno, i drugie było mocno naciągane. Tak naprawdę wykorzystał walki wewnętrzne w Polsce.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 29.09.2014 07:55

Nefer napisał(a):Tak naprawdę wykorzystał walki wewnętrzne w Polsce.

U mnie wówczas też trochę zamieszania było, bo Bolesław z bratem się kiepsko dogadywali, ale później Bolesław całkiem zjednoczenia dokonał.
Zresztą Łokietek mu w tym pomagał.

Dodatkowo udało się z Litwinami dogadać - tez przez małżeństwo, jak w Polsce - no i w zjednoczonym księstwie powstało nowe miasto ... Wacław nie był dla nas partnerem :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.



cron
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone