15 września 1721 roku urodził się w Krakowie Kazek herbu Ciołek Poniatowski, książę, tchórz i zdrajca, podkomorzy nadworny koronny, kawaler Orderu Orła Białego i Św. Stanisława. Starszy brat Staszka dwojga imion Augusta Poniatowskiego, który jak wiadomo z nadania rosyjskiego zarządzał ostatkami I Rzeczpospolitej.

W swoim życiu harmonijnie łączył zamiłowanie do orgietek i działalność na szkodę Polski.
Słynny był raczej z tego pierwszego.
Jako młode książątko dostał po pysku od matki bo niezbyt honorowo zachował się w czasie pojedynku o jakowąś szlachciankę. Pojedynkował się więc ponownie, ale zabić konkurenta pomógł mu sługa jego, saski major.
Honor Poniatowskich został uratowany.
Dawanie drapaka było jego ulubioną metodą rozwiązywani sytuacji kryzysowych.
Do historii przeszedł jako ten, który ostatecznie zaprzepaścił spuściznę Bitwy po Grunwaldem. Gdy w 1769 roku oblegał go w Lubowli oddział konfederatów, nie zawahał się wezwać na pomoc Austriaków. Starostwo spiskie, które było całą naszą materialną korzyścią z Bitwy pod Grunwaldem tym sposobem przeszło w ręce austriackie.
Po 1773 roku oddawał się już jedynie orgiom i innym uciechom. Tak przy okazji tylko pożyczył skarbowi koronnemu pewną sumę pieniędzy w zamian za co otrzymał prawie dziesięciokrotnie więcej warte starostwo szadowskie. Związek tej niezwykle "korzystnej" dla skarbu transakcji z tym, że bratem jego był aktualnie zarządzający obejściem Stanisław August Poniatowski jest oczywiście absolutnie przypadkowy.
Orgietki to było jego przeznaczenie. Oddawał się m in. swawolom z tą samą panienką co młodszy brat Staszek August. Źródła milczą czy razem czy osobno. Za to wiadomo, że skarb państwa zapłacił za hucie braci okrągłą sumkę pieniędzy. W końcu seks za swoje to nie honor dla Poniatowskich. Najlepsze, że podobno nie była zbyt piękna.
Zasłużony dla Warszawy. Dla tejże faworyty wybudował okazałą kamienicę przy Krakowskim Przedmieściu uchodzącą za pierwszą agencję towarzyska dla lepszego towarzystwa. Założył też zespół pałacowo-parkowy "Na książecym" z którego pozostał park ze słynnym Elizeum.
Ojciec Stanisława Poniatowskiego postaci równie "ciekawej" co ojciec, o której nie sposób nie napisać coś niecoś przy okazji.