Czasem słońce, czasem deszcz. Majowa ITALIA 2016

wiola2012 napisał(a):Riva del Garda też jest bardzo ładna i chyba najbardziej popularna nad Gardą.

Nie wiem czy najbardziej popularna, bo tłok był w każdej miejscowości z tych przez nas odwiedzonych

kulka53 napisał(a):Bardzo sympatyczna relacja
Zostaję

Dzięki a jak Wasza wyprawa się udała?

mysza73 napisał(a):
No oczywiście ... to jest prawdziwa PALMA , a nie jakieś wyliniałki "tonowe" ...

Wiedziałam, że nie będziesz zawiedziona

... w "Limonce" zakochała się moja córcia, ale mnie też było tam dobrze ... ...
Pozdrawiam.

ruzica napisał(a):Dzięki a jak Wasza wyprawa się udała?

Całkiem nieźle, jesteśmy zadowoleni, choć zawsze mogłoby być jeszcze lepiej.
Sporo zwiedziliśmy, tak mniej więcej 3/4 z tego co było zaplanowane.
Jeszcze jedne 2 tygodnie i uznamy Sardynię za zaliczoną

A za parę dni (mam nadzieję) zaprosimy na relację

kmichal napisał(a):... w "Limonce" zakochała się moja córcia, ale mnie też było tam dobrze ... ...
Pozdrawiam.

Mnie wszędzie było dobrze, ale w Limonce- najlepiej

kulka53 napisał(a):Sporo zwiedziliśmy, tak mniej więcej 3/4 z tego co było zaplanowane.
Jeszcze jedne 2 tygodnie i uznamy Sardynię za zaliczoną

A za parę dni (mam nadzieję) zaprosimy na relację

To jeszcze 2 tygodnie i będziecie forumowymi specjalistami od Sardynii

A z zaproszenia skorzystam z wielką przyjemnością

07.05.2016, Milano

"Dzisiaj" nie musimy zbyt wcześnie się zrywać, bo pociąg do Mediolanu mamy dopiero o 10-tej. No nie, był jakiś o 8.30, ale w sumie po co? W końcu wakacje mamy

Idziemy na dworzec w Peschiera del Garda



Bilety kupujemy w biletomacie, bo tylko z nim można się jako tako dogadać po angielsku Koszt to 10e od łebka w jedną stronę(125km), a po półtorej godziny jazdy pociąg wypluwa nas na Milano Centrale. To niby zwykły dworzec, ale chyba jednak nie do końca...



Milano Centrale jest jednym z największych dworców kolejowych w Europie.
Budowę dworca rozpoczęto w 1912 roku, a ukończono dopiero w 1931. Wpływ na ostateczny wygląd stacji, miał Mussolini, który we wnętrzach dworca chciał ukazać potęgę faszyzmu. Nie wiem czy udało się ukazać potęgę faszyzmu, ale potęgę na pewno



Budynek dworca ma 200m długości i 72m. wysokości. Są tu 24 perony, codziennie przewija się tu ponad 300 tys. pasażerów i 600 pociągów. Ale zgubić się było raczej trudno















Budynek dworca, jest tak duży, że trzeba odejść dobre 300m, żeby cały zmieścił się w kadrze.

Opuszczamy dworcowe rewiry, i taką sobie, raczej niezbyt urodziwą ulicą podążamy w kierunku Piazza del Duomo.



Do przejścia mamy około 3 km. niby trochę daleko, ale jest ciepło i droga mija nam bardzo szybko- te kilometry nie są jakoś odczuwalne. Robimy sobie obowiązkową przerwę na poranne cappuccino, trochę jesteśmy zdziwieni faktem, że dochodzi południe, a Mediolan sprawia wrażenie, jakby dopiero budził się do życia. Była sobota, może jeszcze spali po piątkowych baletach.

Wracając do drogi- jakby ktoś nie czuł się na siłach- można jechać metrem(4,5e bilet całodzienny).

My tymczasem drepczemy, a im bliżej głównego placu tym tereny stają się ładniejsze









Pojawia się też coraz więcej panów w ładnych garniturach, samochodów, z których potrafię nazwać tylko Porsche i Ferrari , oraz eleganckich sklepów z kosmicznymi cenami. Za chwilę naszym oczom ukaże się potężna bryła katedry, ale o tym następnym razem.

Budynek dworca imponujący. Mediolan: katedra, La Scala ..., rozmarzyłam się i już Ci zazdroszczę

wiola2012 napisał(a):Budynek dworca imponujący. Mediolan: katedra, La Scala ..., rozmarzyłam się i już Ci zazdroszczę

Dołączam się do rozmarzenia... trzeba ten Milano kiedyś powtórzyć, ale już dokładniej....

Ktoś jeszcze jeździ trenitalią .
Szczerze mi ulżyło, bo juz powoli zaczynałam się zastanawiać czy wszystko ze mną i z mężem w porządku .
Serdecznie pozdrawiam fankę włoskich koleji .

mysza73 napisał(a):
Czekam, czekam, czekam ...

może późniejszym wieczorkiem coś wrzucę

wiola2012 napisał(a):Budynek dworca imponujący. Mediolan: katedra, La Scala ..., rozmarzyłam się i już Ci zazdroszczę

Nas koniec była jeszcze rozrywka dla ciała, też warta wycieczki do Mediolanu

piekara114"
Dołączam się do rozmarzenia... trzeba ten Milano kiedyś powtórzyć, ale już dokładniej....[/quote]

Też bym z chęcią powtórzyła

[quote="marze_na napisał(a):Ktoś jeszcze jeździ trenitalią .
Szczerze mi ulżyło, bo juz powoli zaczynałam się zastanawiać czy wszystko ze mną i z mężem w porządku .
Serdecznie pozdrawiam fankę włoskich koleji .

Włoska kolej to jedna z najfajniejszych rzeczy na tym wyjeździe. Chyba Mysza też trenitalią nie gardzi, możemy założyć forumowy Klub Miłośników Włoskich Kolei

ruzica napisał(a):Chyba Mysza też trenitalią nie gardzi, możemy założyć forumowy Klub Miłośników Włoskich Kolei

No nie wiem, wyczuwam u Myszy duży sceptycyzm . Delikatnie rzecz ujmując .

Ale do KMWK zgłaszam swój akces .
Północne Włochy zamierzamy z mężem zwiedzić właśnie trenitalią. Mamy już zaplanowane dwie dłuższe trasy, które tylko czekają na realizację.

marze_na napisał(a):

ruzica napisał(a):Chyba Mysza też trenitalią nie gardzi, możemy założyć forumowy Klub Miłośników Włoskich Kolei

No nie wiem, wyczuwam u Myszy duży sceptycyzm . Delikatnie rzecz ujmując .

Ale do KMWK zgłaszam swój akces .
Północne Włochy zamierzamy z mężem zwiedzić właśnie trenitalią. Mamy już zaplanowane dwie dłuższe trasy, które tylko czekają na realizację.

Hmm, to może mi się coś pomyliło Pamiętam, że jechała, ale jakoś nie pamiętam by marudziła Ciekawa jestem co to za trasy...

07.05.2016, Milano cd.

Nasz pierwszy mediolański cel jest dość oczywisty- to Duomo(Katedra Narodzin św. Marii). To jeden z największych kościołów na świecie. Budowę rozpoczęto w XIV w. a ukończono w epoce napoleońskiej. We wnętrzu znajdują się jedne z największych na świecie witraży, a w posadzce kościoła umieszczono mosiężną linię obrazującą południk przechodzący przez Mediolan.
Ale największą chyba atrakcją jest udostępniony do zwiedzania dach katedry. Podobno przy dobrej pogodzie widać z niego Matterhorn. Ja tam żadnej, nawet nędznej górki nie widziałam Widoczność była taka se.





No to idziemy ustawić się w ogonku po bilety. Jeśli chodzi o dostanie się na dach to są dwa sposoby:

1)Dla wygodnych- winda za 13 e

2) Dla oszczędnych- schody za 8e

Wybieramy sposób nr. 2. Na tę windę chyba nie ma za bardzo sensu się rzucać, bo dach nie jest aż tak wysoko, by się człowiek zdążył zmęczyć wchodzeniem. Do windy była też o wiele dłuższa kolejka.



Korzystając z pogody i cudnych okoliczności architektonicznych wystawiam swe blade lico do słońca



Wydaje mi się, że lepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby zwiedzanie odbywało się jednokierunkowo(zresztą na początku byłam pewna, że tak jest), tak musimy co chwilę robić niewygodne mijanki i stać w korkach ludzkich.





Jak widać na fotce poniżej tłum na Piazza jeszcze nie zdążył się zagęścić, potem to już z każdą minutą było coraz gorzej...



Na dachu chodzi się po takich pochyłych płytach, które przy dobrej pogodzie są fajne, nie wiem jak po deszczu, ale zimą to bym chyba jakieś raki wzięła



Szczyt zwieńczony jest złoconą figurką Madonny



Są też widoki na tę brzydszą, bardziej nowoczesną część Milano





Katedra była częściowo w remoncie, tak samo jak i Arena w Weronie, Most Rialto w Wenecji i prawie cała Mantova. Chyba na jakiś remontowy sezon trafilismy





Dach dachem, widoki widokami, a z dołu też całkiem nieźle się prezentuje. Jak widzicie tłum już zdążył się zagęścić.



Kończę na dziś nadawanie z Milano W następnym odcinku pokażę najnowszy trend w modzie, który zwali Was z nóg

ruzica napisał(a):W następnym odcinku pokażę najnowszy trend w modzie, który zwali Was z nóg

Kurcze, właśnie kupiłam materiał, w głowie 2 pomysły na sukienki, ale mogą się okazać passe... więc lepiej poczekam z szyciem i zobaczę, co będzie modne in summer 2016