napisał(a) Gonzales » 20.03.2021 09:32
Nie wierze w teorie spiskowe ale z tą szczepionką Astry coś jest na rzeczy. Od samego początku wydawało mi się że ktoś usilnie próbuje ja zdyskredytować. Nie będę wdawał się w szczegóły bo zapewne wszyscy śledzą na bieżąco perypetie z nią związane. Wiele krajów zawiesiło szczepienia, później odwiesiło itd.
Zapytacie o co chodzi? Zwykle (prawie zawsze !!) jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. Szczepionka Astrazeneca jest preparatem
najtańszym aktualnie na rynku. Ba, kilka razy tańszym. Według posiadanych przeze mnie danych kosztuje niecałe 2 euro czyli w zaokrągleniu 8 zł. Dla porównania Pfizer 12 euro (ok. 53 złotych), Moderna 18 dolarów (ok. 65 złotych),Johnson & Johnson 8,50 dolara (ok. 30 złotych). Można zaryzykować stwierdzenie że szczepionka Astrazeneca ma cenę dumpingową. Wiem ze tak nie jest bo Brytyjczycy sprzedają ją prawie "po kosztach" z innych względów.
Aktualnie gdy szczepionek jest za mało cena nie gra roli i rynek wchłonie każdą ilość w każdej cenie. Ale sytuacja bardzo szybko się zmieni.
W USA aktualnie zaszczepiono już 100 mln obywateli. Dziennie szczepi się 2,5 mln

. Przy takim tempie w maju będą po wy-szczepieniu całej populacji. Wynika to z tego że sami produkują szczepionki a nam (czyli Unii) udzielają co łaska. Ale to się szybko skończy i na rynku zapanuje prawdziwa konkurencja. I wtedy cena będzie grała główną rolę. No ale kto będzie chciał kupować szczepionkę może i bardzo tanią ale potencjalnie bardzo "niebezpieczną"?
Pozdrowienia.
