COVID - szczepionka

Inde napisał(a):Z tego co się orientowałem preparat AstraZeneca ma większe dawki, stąd jest ryzyko silniejszych odczynów poszczepionkowych right?

Nie wiem, nie interesowałam się dokładnie.
AstraZeneca nie jest podawana powyżej 65 roku życia, dlatego na początku marca na szczepienia będą mogły zapisywać się tylko roczniki 60-65.

Inde napisał(a):Czyli czekamy cierpliwie. Z tego co się orientowałem preparat AstraZeneca ma większe dawki, stąd jest ryzyko silniejszych odczynów poszczepionkowych right?

Nie chodzi o większe dawki, a o jej skład, bo w odróżnieniu od innych,ta jest wektorowa (tradycyjna), czyli zawiera osłabione adenowirusy. Stąd też po zaszczepieniu często (szacuje się ok. 70%) wywołuje objawy grypopodobne (podwyższona temperatura, ból mięśni, ból głowy, osłabienie), przechodzące samoczynnie w ogromnej większości przypadków po ok. 24 godzinach, rzadziej po ok. 48h.

Kilkoro moich znajomych jest już po szczepieniach tym preparatem i mniej więcej połowa z nich miała tego typu objawy, ale druga połowa nic nie odczuwała i na drugi dzień była normalnie w pracy.

marze_na napisał(a):Osoby 65-70 będą szczepione, kiedy rząd zabezpieczy dostawy preparatów innych niż AstraZeneca.

Aaaa... i wszystko jasne. Moja mama jest w tym przedziale wiekowym i martwiłam się, dlaczego "wypadła" z kolejki.

marekkowalak napisał(a):

Inde napisał(a):Czyli czekamy cierpliwie. Z tego co się orientowałem preparat AstraZeneca ma większe dawki, stąd jest ryzyko silniejszych odczynów poszczepionkowych right?

Nie chodzi o większe dawki, a o jej skład, bo w odróżnieniu od innych,ta jest wektorowa (tradycyjna), czyli zawiera osłabione adenowirusy. Stąd też po zaszczepieniu często (szacuje się ok. 70%) wywołuje objawy grypopodobne (podwyższona temperatura, ból mięśni, ból głowy, osłabienie), przechodzące samoczynnie w ogromnej większości przypadków po ok. 24 godzinach, rzadziej po ok. 48h.

Kilkoro moich znajomych jest już po szczepieniach tym preparatem i mniej więcej połowa z nich miała tego typu objawy, ale druga połowa nic nie odczuwała i na drugi dzień była normalnie w pracy.

U żony w pracy (szkoła) wszystkich co się szczepili - wymiotło na zwolnienia na 3 i więcej dni. Z dziećmi musiały na świetlicy siedzieć panie woźne. Jedna z dziewczyn po Astrze jest już tydzień na zwolnieniu. Podobno nawet Niemcy nie przychodzą na szczepienia, odkąd serwują im tę Gwiazdę. Żona nie brała, bo akurat wpadliśmy na kwarantannę. Na marginesie - z testami też jest maniana, natłukliśmy testów po dwa razy, bo wg. mnie wychodzą zupełnie losowo....

Dla odmiany - teściowa 80+ dostała już dwie dawki tej lepszej szczepionki (tylko nie wiem Pfizer czy Moderna) - i nic, tak jak by szklankę wody wypiła.

ruwado napisał(a):U żony w pracy (szkoła) wszystkich co się szczepili - wymiotło na zwolnienia na 3 i więcej dni.

U nas w szkole po Astrze może 30% nauczycieli poszło na zwolnienie. Mówię tylko o tych z klas 1-3 i tych, którzy mają specjalistyczne zajęcia z uczniami, stacjonarne. Kto mógł pracować tylko zdalnie, pracował. L4 maksymalnie 3 dni.

Ja się czułam źle przez dwie doby po szczepieniu. Miałam temperaturę 37,8, później stan podgorączkowy. Po dwóch dniach czułam się bardzo dobrze. Zwolenia nie potrzebowałam Większość miała takie objawy jak ja albo lżejsze.
Na szczęście nie jest tak źle z tą szczepionką

Oczywiście zdarzają się ostrzejsze reakcje, jak przy każdym szczepieniu.

ruwado napisał(a):Dla odmiany - teściowa 80+ dostała już dwie dawki tej lepszej szczepionki (tylko nie wiem Pfizer czy Moderna) - i nic, tak jak by szklankę wody wypiła.

Z tego, co czytałam (i z obserwacji znajomych i rodziny ), reakcja na szczepionkę (oprócz wielu innych czynników) zależy też od wieku. Im człowiek starszy, tym będzie ona mniejsza/łagodniejsza. U najstarszych osób wręcz niezauważalna.

maslinka napisał(a):
Ja się czułam źle przez dwie doby po szczepieniu. Miałam temperaturę 37,8, później stan podgorączkowy. Po dwóch dniach czułam się bardzo dobrze. Zwolenia nie potrzebowałam Większość miała takie objawy jak ja albo lżejsze.
Na szczęście nie jest tak źle z tą szczepionką

Oczywiście zdarzają się ostrzejsze reakcje, jak przy każdym szczepieniu.

...

Cześć Aga
Dzisiaj o 9-tej moją Agnieszkę zaszczepili Astrą .
Po szczepieniu poszła od razu do pracy. Dzisiaj ma 5 godz. pod rząd z dyżurem.
Jak na razie wszystko Ok, nie dzwoni, ja w blokach
Pozdr.

Habanero napisał(a):Jak na razie wszystko Ok, nie dzwoni, ja w blokach

Oby Twoja gotowość nie była potrzebna...

Trzymajcie się ciepło! I pozdrów Agnieszkę

Kolega pracy zdaje relacje z domu.
Zona pielęgniarka, pobiera wymazy na covid, ok 55l, córka 27 l, instrumentariuszka. Pierwsza dawka nic, po tyg żona ma covid i cała rodzina kwarantanna. Potem obie razem wracają do pracy, testy szybkie czy ok i po tygodniu po powrocie druga dawka. Żona nic, córka na drugi dzień w czasie operacji odlatuje i 2 dni L4 na obserwacje. Oprócz odlotu innych reakcji brak.
I tak sobie myślę, że starsze pokolenie jest w pewnych kwestiach bardziej odporne od nas, a szczepionka to taki komar.... młodsze pokolenia chuchabe, dmuchane mają zapalenie płuc od mocniejszego wiatru, więc i szczepionka je powala...

piekara114 napisał(a):Kolega pracy zdaje relacje z domu.
Zona pielęgniarka, pobiera wymazy na covid, ok 55l, córka 27 l, instrumentariuszka. Pierwsza dawka nic, po tyg żona ma covid i cała rodzina kwarantanna. Potem obie razem wracają do pracy, testy szybkie czy ok i po tygodniu po powrocie druga dawka. Żona nic, córka na drugi dzień w czasie operacji odlatuje i 2 dni L4 na obserwacje. Oprócz odlotu innych reakcji brak.
I tak sobie myślę, że starsze pokolenie jest w pewnych kwestiach bardziej odporne od nas, a szczepionka to taki komar.... młodsze pokolenia chuchabe, dmuchane mają zapalenie płuc od mocniejszego wiatru, więc i szczepionka je powala...

U mnie w pracy wprawdzie średnia wieku raczej niższa, niż wyższa, to faktycznie, najgorzej szczepionkę zniosła najmłodsza z grona, rocznik '95 - trzy dni gorączki ok. 40 stopni. Reszta różnie, od braku reakcji po typowe grypowe objawy - ale raczej u nikogo nie przekroczyło to doby. Ja sama zaczęłam się źle czuć w nocy po szczepieniu - dreszcze, temperatura, ból głowy i mięśni, i tak do wieczora. Następnego dnia zero jakichkolwiek objawów - tylko ramię po zastrzyku obolałe, jakbym ciężary dźwigała
Ponoć reakcje są gorsze po drugiej dawce, ale to sprawdzę dopiero pod koniec kwietnia

ruwado napisał(a):
U żony w pracy (szkoła) wszystkich co się szczepili - wymiotło na zwolnienia na 3 i więcej dni. Z dziećmi musiały na świetlicy siedzieć panie woźne. Jedna z dziewczyn po Astrze jest już tydzień na zwolnieniu. Podobno nawet Niemcy nie przychodzą na szczepienia, odkąd serwują im tę Gwiazdę. Żona nie brała, bo akurat wpadliśmy na kwarantannę. Na marginesie - z testami też jest maniana, natłukliśmy testów po dwa razy, bo wg. mnie wychodzą zupełnie losowo....

U mnie w pracy jakieś objawy miało może ze 25% szczepionej kadry, wszystkim ustąpiły one na drugi dzień rano, najpóźniej wieczorem. Nikt nie był z tego powodu na zwolnieniu! Ani starsi, ani młodzież.

Ja osobiście poza bólem szczepionego ramienia nie miałem absolutnie żadnych dolegliwości.

Tak więc ta AstraZeneca nie taka straszna

piekara114

I tak sobie myślę, że starsze pokolenie jest w pewnych kwestiach bardziej odporne od nas, a szczepionka to taki komar.... młodsze pokolenia chuchabe, dmuchane mają zapalenie płuc od mocniejszego wiatru, więc i szczepionka je powala...

To chyba nie tak..Młodszy organizm jako silniejszy silniej reaguje - reakcja obronna na "obcego" jest mocniejsza, stąd większe objawy.

Katerina napisał(a):To chyba nie tak..Młodszy organizm jako silniejszy silniej reaguje - reakcja obronna na "obcego" jest mocniejsza, stąd większe objawy.

Dokładnie tak jest. Gorączka to przecież nic złego, tylko normalna reakcja obronna organizmu, który walczy z wrogiem.

Ja mam trochę "dziecięcy" organizm i przy ewentualnej infekcji zwykle gorączkuję. Lekarz powiedział mi, że to bardzo dobrze i świadczy o tym, że mój system immunologiczny jest sprawny, a organizm silny.

Niby kiedyś słyszałem od lekarza, że lepiej chorować na grypy, anginy i różne takie z gorączką, bo organizm zwalcza w ten sposób zarazki - niż bez gorączki. Chociaż bez gorączki człowiek ma lepsze samopoczucie.

U mnie w gronie po Astrze padło na dzioby 50% osób...

Moi teściowie 70+ po szczepieniu pierwszą dawką Moderny mieli dwa dni gorączki 38 i objawy grypowe.
2 miesiące wcześniej przechodzili Covid. Wydaje mi się, że ponieważ mieli już przeciwciała to reakcja organizmu była mocniejsza (jak po drugiej dawce)