Re: Pandemia koronawirusa a wakacje 2021
napisał(a) walp » 07.05.2021 07:59
anielkak napisał(a):Ok, może określenie oszołom w poście kolegi nie było zbyt twórcze i może powinien użyć subtelniejszego słowa.
Może tak, a może nie...
Powstrzymuję się od używania inwektyw w dyskusji, ale z antyszczepionkowcami naprawdę trzeba mocno zaciskać zęby.
To prawda, że szczepienia są dobrowolne i każdy ma prawo wyboru. Nie można też wszystkich kwestionujących sens szczepień wrzucać do jednego worka.
Mam koleżankę, która zdecydowała, że nie zaszczepi się przeciwko Covid-19. Podała sensowne argumenty, głównie oparte na biomedycynie. Jestem w stanie ją zrozumieć. Przy tym koleżanka nie afiszuje się z tym w
social mediach i nie biega z transparentem: "STOP szczepieniom", "zdejmij maseczkę" itp.
Mam też na tym polu inne doświadczenia:
- kuzynka, o której już kilkakrotnie wspominałem, twierdzi, że rodzina zmarłego na Covid-19 kolegi, którego jutro ostatecznie pożegnamy padła ofiarą "plandemii", czyli pewnego ukrytego planu, a żona zmarłego kolegi dostała za to pieniądze.
Twierdzi także, że nawet gdyby kolega zdążył się zaszczepić to prawdopodobnie umarłby w niedalekiej przyszłości w związku z nieodwracalnymi zmianami w DNA. Uparcie promuje tę teorię na swoich profilach w internecie.
- w dyskusji z pewną ultraprawicową grupą, kiedy przyznałem się, że jestem po pierwszej dawce szczepionki, zostałem nazwany "neopogańskim kanibalem ekskomunikowanym jako współwinny aborcji".
Uważam, że w podobnych przypadkach określenie "oszołom" to eufemizm i rzeczy trzeba nazywać po imieniu.