Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

COVID - szczepionka

Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
empire13
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2498
Dołączył(a): 26.06.2016

Postnapisał(a) empire13 » 07.05.2021 11:43

marekkowalak napisał(a):
Yanush napisał(a):
A dla oszołomów (a może nie tylko dla nich) taka informacja:
https://archiwumtajemnic.eu/2021/05/04/ ... ych-ludzi/


"Wtajemniczeni wdrażamy się w to, co paranormalne i tajemnicze"

Na stronie głównej 3 artykuły o UFO nad Polską.

No nie powiem - super rzetelne źródło informacji.... :mrgreen: :mrgreen:

Przypomnę tylko że
Załączniki:
osrodek-badan-nad-szczepionkami-200-lat-badan-i-rozwoju-osrodek-badan-anty-szczepionkowcow-200-minut-intensywnego-przegladania-sieci.jpg
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13518
Dołączył(a): 22.12.2008

Postnapisał(a) walp » 07.05.2021 11:48

Yanush napisał(a):
marekkowalak napisał(a):
Yanush napisał(a):
A dla oszołomów (a może nie tylko dla nich) taka informacja:
https://archiwumtajemnic.eu/2021/05/04/ ... ych-ludzi/


No nie powiem - super rzetelne źródło informacji.... :mrgreen: :mrgreen:

Na końcu jest link do źródła, no ale po co to komu..
https://www.naturalnews.com/2021-05-03- ... -sick.html

Super.
To ten sam poziom zaawansowania biomedycznego co na kanale Świadoma TV. Przeprowadzona tam analiza Billa Gates'a pod kątem jego przynależności do rasy kosmicznej zrewolucjonizuje naukę.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13816
Dołączył(a): 16.12.2016

Postnapisał(a) Kapitańska Baba » 07.05.2021 11:50

anakin napisał(a):A co do wątku i co poniektórych to porządki zrobimy w przyszłym tygodniu, ok?
Dajcie mi tylko wyjść ze szpitala i pozbyć się maski z gęby.


Zdrówka :idea: :idea: :idea:
marekkowalak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2833
Dołączył(a): 13.05.2019

Postnapisał(a) marekkowalak » 07.05.2021 12:09

Yanush napisał(a):
marekkowalak napisał(a):
Yanush napisał(a):
A dla oszołomów (a może nie tylko dla nich) taka informacja:
https://archiwumtajemnic.eu/2021/05/04/ ... ych-ludzi/


No nie powiem - super rzetelne źródło informacji.... :mrgreen: :mrgreen:

Na końcu jest link do źródła, no ale po co to komu..
https://www.naturalnews.com/2021-05-03- ... -sick.html



Sorry, ale zamknąłem to g*** szybciej niż otworzyłem. Nie będę sobie zaśmiecał przeglądarki takimi pseudostronami.
sito_zabrze
Cromaniak
Posty: 2667
Dołączył(a): 13.03.2011

Postnapisał(a) sito_zabrze » 07.05.2021 12:13

Kapitańska Baba napisał(a):
anakin napisał(a):A co do wątku i co poniektórych to porządki zrobimy w przyszłym tygodniu, ok?
Dajcie mi tylko wyjść ze szpitala i pozbyć się maski z gęby.


Zdrówka :idea: :idea: :idea:


Dołączę , wracaj szybko :wink:

U mnie w pracy mimo że połowa już jest po tym świństwie, a jeden mechanik ( 55 lat) aktualnie leży pod respiratorem to reszta nadal nic nie robi sobie z zagrożeń. Zdarza mi się że muszę rzucać mięsem w ich kierunku żeby trzymali bezpieczna odległość, tym bardziej że nasza praca to umożliwia..... A jednego kolegę z pracy już pożegnaliśmy niedawno temu. Respirator nie pomógł....
Użytkownik usunięty

Postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 07.05.2021 12:26

sito_zabrze napisał(a):A jednego kolegę z pracy już pożegnaliśmy niedawno temu. Respirator nie pomógł....

No, ja pożegnałem dwóch i respiratory i w tym przypadku nie pomogły...ciemnota jednak wie lepiej co nam zagraża a co nie. Witamina D3, witaminka C i żaden Covid im nie straszny :wink:
tranquilo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1495
Dołączył(a): 07.02.2017

Postnapisał(a) tranquilo » 07.05.2021 12:26

Dzisiaj przyjąłem pierwszą dawkę Moderny.
Jak narazie lekki ból w miejscu ukłucia.

Druga dawka 11czerca.
Yanush
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 03.07.2015

Postnapisał(a) Yanush » 07.05.2021 12:28

alechandro napisał(a):
sito_zabrze napisał(a):A jednego kolegę z pracy już pożegnaliśmy niedawno temu. Respirator nie pomógł....

No, ja pożegnałem dwóch i respiratory i w tym przypadku nie pomogły...ciemnota jednak wie lepiej co nam zagraża a co nie. Witamina D3, witaminka C i żaden Covid im nie straszny :wink:

Następny chce się zapisać do forumowej "kwarantanny"?

Ilu ja pożegnałem? ho ho ho...
rybkujaca
Odkrywca
Posty: 77
Dołączył(a): 10.07.2012

Postnapisał(a) rybkujaca » 07.05.2021 12:38

Moze teraz się co niektórym odechce żartów z choroby, ktorej ich zdaniem,nie ma..
Życzę Ci Anakin żebyś pożegnał to świństwo bez żadnych problemów. ...
Mnie na szczęście jakimś cudem ta choroba ominęła, ominęła też całą naszą rodzinę ,ale nigdy nie przyszłoby mi do głowy by robić sobie żarty z innych,którzy tyle szczęścia nie mieli
Co ciekawe, pierwszą dawkę moderny przyjęłam rowno tydzień temu, pierwszy dzień luz,ale później...jakbym po ciężkiej grypie była. Osłabienie, zawroty głowy, otępienie ...może mial na to wplyw fakt, że nie chorowałam? Co organizm to inna reakcja na szczepienie.
Juz jest lepiej, na szczęście :)
Druda dawka 04.06. Mam pietra,nie powiem...ale większego mam przed tym,by nie zachorować
Pozdrawiam serdecznie wszystkich, trzymajmy się zdrowo :papa:
stachan
Koordynator forum
Avatar użytkownika
Posty: 3741
Dołączył(a): 16.02.2014

Postnapisał(a) stachan » 07.05.2021 12:43

Szczepionka Johnson&Johnson. System zapisuje, preparatu nie ma...

- Nikt w najbliższym czasie nie zostanie zaszczepiony preparatem Johnson&Johnson. Nie ma szczepionek, nie ma też dostaw. Wszystkie zostały rozdysponowane w długi weekend majowy - przekazał Interii personel medyczny punktu szczepień w Łodzi. Co więcej, chociaż preparatu już nie było, pacjenci cały czas mogli rejestrować się w systemie na wizytę. Inną wersję podają urzędnicy, którzy twierdzą, że braki w szczepionkach J&J nie wynikają z akcji "Zaszczep się w majówkę", lecz ze zmniejszonych dostaw od producenta.

- Nikomu niczego nie zabraliśmy. Pod koniec kwietnia część dostaw Johnson&Johnson została albo wstrzymana, albo opóźniona, a to były szczepionki przewidziane dla punktów, które przyjmowały zapisy znacznie wcześniej - w rozmowie z Wirtualną Polską powiedział Michał Dworczyk, pełnomocnik rządu ds. szczepień. - Podjęliśmy przy tym decyzję, aby zastąpić je Pfizerem, którego przyszło nieco więcej. Ponad 50 tys. szczepionek na akcję majówkową było zarezerwowane z oddzielnej puli - dodał.

System zapisuje, szczepionki nie ma

Do redakcji Interii zaczęli się jednak zgłaszać pacjenci, którzy na szczepienie Johnsonem w Łodzi zapisywali się już po majówce. I chociaż termin był dostępny w systemie e-rejestracja.gov.pl, jechali z odległych miast, żeby pocałować klamkę. Ostatni taki pacjent zgłosił się do nas w czwartek, chociaż niezadowolenie było też widoczne w mediach społecznościowych.

"Specjalnie czekałem na szczepienie J&J. Specjalnie przyjechałem z Warszawy do Łodzi dziś na 15:10. A na miejscu się dowiaduję, że szczepionek nie ma" - napisał na Twitterze Paweł Mogielnicki, dziennikarz sportowy. "Komedia. Byłem zapisany na 15:45 dzisiaj i o 15:20 w przychodni przy ul. Tatrzańskiej 112 w Łodzi dowiedziałem się, że nie ma szczepionek" - relacjonował wczoraj jeden z użytkowników, który przysłał informację portalowi polsatnews.pl. "Oczywiście nikt nie poinformował żadnego pacjenta, ludzie urlopy pobrali a nikt nie raczył nas poinformować. To jest igranie z wirusem i zdrowiem ludzi" - dodał.

Dziennikarz Interii podał się za pacjenta i skontaktował zarówno z przychodnią przy ul. Tatrzańskiej 112 jak i punktem przy ul. Składowej 16/18 w Łodzi. W obydwu przypadkach usłyszeliśmy niemalże to samo: - Niestety, nikt w najbliższym czasie nie zostanie zaszczepiony preparatem J&J. Nie ma szczepionek, nie ma też dostaw. Wszystkie zostały rozdysponowane w długi weekend majowy - przekazał nam personel medyczny. Nie uzyskaliśmy odpowiedzi na pytanie, dlaczego system pozwala się zapisywać. Przy Składowej zapewniono nas jednak, że wszystkie wizyty są odwoływane.

Z informacji, które do nas docierają, podobne problemy odnotowano również w innych miejscach w kraju, m.in. w Małopolsce.

Popularność Johnsona

W sprawie szczepionek zwróciliśmy się do Anny Leder, rzecznik łódzkiego NFZ. - Dostawy szczepionek zapewnia nie NFZ, a Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych (RARS - red.). Od 24 kwietnia portal szczepimysie informuje, że dostawy Johnsona do Polski zostały obcięte. I często zamieniano ten preparat na Pfizera. Jeżeli ktoś miał (szczepienie J&J - red.) anulowano mu wizytę - powiedziała.

Leder przekazała również Interii, że na szczepienia w mobilnych punktach przygotowano osobną pulę szczepionek. - Pamiętajmy, że przed majówką szczepionka Johnsona nie cieszyła się taką popularnością jak obecnie - usłyszeliśmy od rzecznik łódzkiego NFZ. Jeszcze w czwartek chętni mogli się zaszczepić w mobilnym punkcie. Żeby to zrobić, trzeba było pojechać do Rzgowa, który leży pod Łodzią.

Jakie informacje o preparacie marki J&J ma do przekazania Ministerstwo Zdrowia?

- Zgodnie z informacją producenta z 4 maja 2021 r. w maju do Polski dotrze 795 600 dawek, pierwsza dostawa majowa (114 000 dawek - red.) spodziewana jest 11 maja 2021 r. - powiedziała Interii Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska z biura komunikacji resortu. Jak usłyszeliśmy, jednodawkowe szczepionki, które trafiły do punktów mobilnych pochodziły z kwietniowych dostaw, realizowanych w ramach kontraktu unijnego (chodzi o 16,98 mln dawek - red.).

W praktyce oznacza to, że prawie przez najbliższy tydzień w Polsce nie będzie nowych dawek J&J, a pacjenci zapisujący się na szczepienie tym preparatem muszą liczyć się z przykrą niespodzianką.

Mobilne szczepienia przed nami

W odpowiedzi na część naszych pytań, resort odesłał Interię do RARS. Tam przekazano nam, że preparaty szykowano od połowy kwietnia, a pula J&J na majówkę nie miała nic wspólnego z tymi, które trafiły do stacjonarnych punktów szczepień.

Jak się jednak dowiedzieliśmy, rząd planuje rozszerzyć akcję szczepień mobilnych. - Czekamy na konferencję prasową, przedłużenie akcji ma chyba ogłosić minister Michał Dworczyk. Ze strony agencji przygotowaliśmy kontenery, żeby służyły jak najdłużej. Chcemy docierać do miejsc, w których jest mniejsze wyszczepienie, jak również tam, gdzie osoby mają trudności z dotarciem do punktu - powiedział nam Krzysztof Bielak z RARS.

Próbowaliśmy skontaktować z Michałem Dworczykiem. Poinformowaliśmy go o wiadomościach, które uzyskaliśmy w przychodniach oraz wadliwym działaniu rządowego systemu rejestracji na szczepienia. Do czasu publikacji tego materiału, pełnomocnik rządu ds. szczepień nie odebrał telefonu, ani nie odpisał na SMS-a.


auto tekstu: Jakub Szczepański
Yanush
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 03.07.2015

Postnapisał(a) Yanush » 07.05.2021 12:48

stachan napisał(a):[...]

Nie można po prostu podać linku do tych informacji?
Użytkownik usunięty

Postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 07.05.2021 12:57

tranquilo napisał(a):Dzisiaj przyjąłem pierwszą dawkę Moderny.
Jak narazie lekki ból w miejscu ukłucia.

Druga dawka 11czerca.


Jutro i pojutrze będzie trochę mniej lekki ;) ale po paru dniach przejdzie.
Bratwojciech
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 509
Dołączył(a): 31.05.2015

Postnapisał(a) Bratwojciech » 07.05.2021 13:06

Gonzales napisał(a):
Yanush napisał(a):
marekkowalak napisał(a):Obecne szczepionki na Covid zostały dopuszczone po wszelkich wymaganych badaniach i testach przez organizację zajmującą się tym od lat - to po drugie.

Dodaj jeszcze słowo-klucz: warunkowo


Lepsze takie dopuszczone warunkowo niż żadne. Zadam jeszcze raz to samo pytanie: Czy w Izraelu mieszkają sami idioci?

A sceptykom antyszczepionkowym polecam "fajną" chorobę która jeszcze niedawno wydawała się wspomnieniem: odrę.
Według wszelkich badań wróciła ona z powodu szerzenia histerii antyszczepionkowej przez różnych "geniuszy" z całego świata.
W Polsce co roku kilkadziesiąt tysięcy dzieci nie jest szczepionych na różne choroby bo ich rodzice nie wierzą nauce, lekarzom itd. a ufają internetowym szarlatanom.

@anakin szybkiego powrotu do zdrowia.

Pozdrowienia.;)

No ja nie jestem sceptykiem, ale właśnie z powodu warunkowego dopuszczenia cały czas się zastanawiam co zrobić i zwyczajnie nie wiem. Mam kumpla który leżał pod respiratorem 6 dni i chyba cudem wywinął się śmierci. No ale jak sam mówi leczyli go telefonicznie, a do szpitala zabrali jak skarpetek nie potrafił założyć, bo taki był słaby. Mam też sporo znajomych którzy przechodzili to w różnym stopniu, ale obyło się bez szpitala. Dwie moje sąsiadki są zaszczepione i starsza lat 90 miała delikatne objawy po szczepieniu a druga lat około 75 jest trzy tygodnie po szczepieniu drugą dawką i bardzo źle się czuje. A ja wciąż nie wiem co zrobić. Przywołujesz odrę, ale przecież dobrze wiesz, że każda szczepionka niesie pewnego rodzaju zagrożenia. Do tego dochodzi czas na badania żeby dana szczepionka powstała, a ta powstała dość szybko.Wiem czasy są szczególne więc pośpiech jest wskazany. Pamiętam jak mój sześciomiesięczny syn miał niedrożny kanalik łzowy i cały czas ropiało mu oko.Kumpel załatwił mi wizytę u lekarza w dość podeszłym wieku.W rozmowie z nim wyszło, że ten zabieg przeprowadza na żywo, a polega to na oczyszczeniu kanalika czyli coś w rodzaju przepchania.Wstałem trzasnąłem drzwiami i wyszedłem,a kumpla zwyzywałem. Kolega jednak był uparty i przekonał mnie jeszcze raz do spotkania z tym lekarzem. Gdy zapytałem dlaczego na żywca takiemu małemu dzieciakowi. Odpowiedział, że będzie to robił w miejscowym znieczuleniu i syn nie będzie nic czuł.Zapytałem dlaczego nie w narkozie, bo przecież tak jest łatwiej dla wszystkich.Odpowiedział, że statystyka mówi iż 1 przypadek na 1000 mimo udanej operacji się nie wybudza i nie jest w stanie mi zagwarantować, że mój syn nie jest tym 1. Dlatego rozumiem ludzi, że mają obawy o siebie czy swoich bliskich. Oczywiście jeżeli nie popadają w teorie spiskowe. Argument z Izraelem jest oczywiście na plus,bo to pragmatyczny naród dbający o swoich obywateli.
michał1234
Croentuzjasta
Posty: 399
Dołączył(a): 07.05.2021

Postnapisał(a) michał1234 » 07.05.2021 13:16

Dzień dobry,
Zaglądam na to forum od kilku lat. Od czasu moich pierwszych wakacji w Chorwacji. Wielokrotnie zdobywałem tu cenne i bardzo przydatne w podróży informacje. Serdecznie dziękuję.
Obecnie na swoje nieszczęście czytam ten wątek. I jestem przerażony. Znaczna część z Forumowiczów jest całkowicie zamknięta na fakty oraz bardzo zapalczywie nastawiona do inaczej myślących. Poniżej umieszczę garść informacji ogólnych na temat choroby, testów, szczepione. Przy czym zaznaczam, iż nie jest to moje zdanie, a zdanie naukowców, lekarzy, ludzi z „branży covidowej”. Dla części z Państwa będą to informacje nie do przyjęcia. Ponieważ np. szczepionki RNA mogą powodować nieznane bliżej długofalowe skutki. Również bardzo szkodliwe. I nie jest to żadna wiedza tajemna, ponieważ otwarcie o tym mówią naukowcy. Przepraszam za długość. Nie jest to mem. Pozdrawiam! I życzę dużo zdrowia.

Covid-19 to choroba wywoływana przez wirus SARS CoV-2. Jest to wirus z grupy tzw. coronawirusów, odpowiadających za pewien odsetek infekcji dróg oddechowych. Czasem występują objawy dość charakterystyczne: utrata węchu i smaku, w rtg płuc tzw. obraz mlecznej szyby ale najczęściej jest tak, że mamy do czynienia z objawami infekcji wirusowej dróg oddechowych i dodatnim wynikiem testu PCR.

Od początku roku 2020 do końca października na Covid- 19 (jako wyłączną przyczynę zgonu) zmarło ok. 500 osób, do chwili obecnej ok. 3000 (podobna liczba poniosła śmierć w wypadkach samochodowych) Ile osób w tym czasie zmarło w związku ze zmiana funkcjonowania systemu ochrony zdrowia- tj. znaczącym ograniczeniem dostępu do leczenia? Szacuje się, ze ok. 70 000. Gazeta Prawna podaje, że w listopadzie 2020 z powodów innych niż zakażenie coronawirusem zmarło 70% osób więcej niż w listopadzie 2019- wiązało się to ze znacznym utrudnieniem dostępu do leczenia. Z danych NFZ wynika, że znacznie mniej pacjentów przyjmowano w poradniach kardiologicznych, problemem były tzw. „przechodzone”- zbyt późno zdiagnozowane zawały serca, podobnie choroby płuc nie związane z COVID-19, wystąpiło znaczące opóźnienie diagnostyki schorzeń onkologicznych, odnotowano znaczny wzrost zachorowań psychiatrycznych.

Jak diagnozujemy COVID- 19 ? Wykonujemy test RT-qPCR po pobraniu wymazu z nosogardzieli. Są też inne testy- jeszcze mniej precyzyjne- o których nawet nie warto wspominać. Wykonanie testu RT-qPCR , zwanego PCR, polega na przeprowadzeniu bardzo precyzyjnej reakcji molekularnej. Materiał genetyczny wirusa- kwas rybonukleinowy (RNA) przy udziale enzymu-odwrotnej transkryptazy jest niejako przetłumaczony na kwas DNA (dezoksyrybonukleinowy). Wykonuje się pewną ilość cykli namnażania DNA w określonej temperaturze. Zmiana parametrów termicznych reakcji- niewielkie obniżenie temperatury reakcji powoduje utratę jej specyficzności – tzn. będzie błędnie wskazywało na materiał interesującego nas wirusa tam gdzie go nie ma… Ten sam efekt da nadmierna liczba cykli namnażania DNA. Twórcy patentów na testy na coronavirusa (np. amerykański CDC) zastrzegają, że tymi testami można wykryć również inne mikroorganizmy i szacują wiarygodność swoich testów na coronaviusa na zaledwie ok 35% (uwaga- jeżeli rzucasz monetą: orzeł czy reszka- jesteś precyzyjny w 50%) Testy te w zależności od ustawionych parametrów mogą coś wykryć lub nie i informować o rozwoju lub regresji pandemii w sposób nijak mający się do realnej rzeczywistości. Dr Roger Hodkinson- jeden z czołowych kanadyjskich patologów, wirusolog a zrazem Dyrektor Generalny Western Medical Assessments- firmy która produkuje testy PCR twierdzi, ze mogą one dawać do 96% wyników fałszywie dodatnich (czyli mówią nam, że poszukiwany wirus w badanym materiale jest, mimo, ze go tam nie ma) a zatem nie nadają się do diagnozowania przyczyn infekcji. Michael Yeadon były wiceprezes i doradca naukowy firmy Pfizer twierdzi, że przeprowadzone świadomie nieprawidłowo testy PCR są wykorzystywane do tworzenia iluzji pandemii, a manipulując w sposób przemyślany testem PCR można stworzyć wskaźnik sukcesu szczepionki nawet na poziomie powyżej 90% Olfert Landt – Dyrektor Zarządzający TIB Molbiol- producenta testów PCR (produkuje obecnie ok 2 mln testów tygodniowo ) przyznał, ze testy nie dostarczają żadnej informacji o zakaźności osoby badanej- prawdopodobnie połowa osób z prawdziwie dodatnim testem PCR nie może nikogo zakazić. Krótko mówiąc dodatni wynik testu PCR wcale nie musi wskazywać na obecność wirusa SARS CoV-2. Nawet przyjmując, że mamy objawy infekcji wirusowej dróg oddechowych i dodatni test PCR, może być tak że test jest fałszywie dodatni a infekcja jest spowodowana innym wirusem. Podsumowując: jest bardzo dużo fałszywie dodatnich wyników testu PCR, a zatem nie można dodatniego wyniku tego testu traktować jako potwierdzenia COVID- 19.

Według Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych w Polsce śmiertelność osób hospitalizowanych z rozpoznaniem COVID- 19 wynosi 6,2%. Jednak śmiertelność w Polsce związana z COVID- 19 oceniana w stosunku do liczby zidentyfikowanych osób z wynikiem dodatnim testu genetycznego (PCR) lub antygenowego nie przekracza 2%. Dr Zbigniew Martyka- ordynator oddziału chorób zakaźnych twierdzi, że z coronawirusem do końca sezonu grypowego zetknie się ok 70% ludzi. Do 90% z nich nawet nie będzie zdawało sobie sprawy, ze miało kontakt, do 20% będzie wykazywało objawy grypopodobne, a zaledwie 1- 2% przejdzie chorobę ciężko i spośród tych 2% duża część będzie wymagała hospitalizacji… A zatem: Szansa na ciężkie przechorowanie Covid- 19 jest zdecydowanie niewielka. Każdy względnie zdrowy człowiek ma bardzo sprawne mechanizmy obronne- system immunologiczny. U niektórych funkcjonuje on gorzej- stąd mówimy o genetycznych uwarunkowaniach podatności na zakażenie, może to być również spowodowane leczeniem immunosupresyjnym. Zwykle jednak to zachowania człowieka a nie niedoskonałość systemu immunologicznego sprzyjają zachorowaniu. Badanie naukowców z Danii wiąże cięższy przebieg Covid19 z zanieczyszczeniem powietrza, ciężki przebieg Covid-19 koreluje z niskim poziomem witaminy D3. Stres, bezsenność, nadużywanie alkoholu lub substancji psychoaktywnych, chroniczne przemęczenie to kolejne czynniki sprzyjające ciężkiemu przebiegowi choroby.

Teraz kilka słów o szczepionce- teoretycznych podstawach jej działania, możliwym ryzyku oraz przeprowadzonych badaniach. Dotąd mieliśmy do czynienia ze szczepionkami na bazie białek lub peptydów. Podane do organizmu gospodarza białko kiedyś zostanie zlikwidowane przez ten organizm (kolokwialnie: wypłukane). Inaczej jest w przypadku szczepionki, której aktywna funkcja opiera się na wprowadzeniu materiału genetycznego do komórek ludzkich (taką szczepionką jest Comirnaty). Technologia ta znajduje się w fazie eksperymentalnej. Odległe skutki uboczne są obecnie całkowicie nieznane i co za tym idzie niekontrolowane. Szczepionka m- RNA zawiera instrukcję molekularną dla komórki ludzkiej- jak wytworzyć białko S (spike- kolec) wirusa SARS CoV2. Nasz organizm ma przeciwko temu białku wytworzyć przeciwciała, które zaatakują wirusa gdyby wniknął do organizmu. Takie są założenia teoretyczne odnośnie działania szczepionki.

Niestety taka szczepionka może wywołać szereg nieprzewidzianych i niebezpiecznych efektów. Podane w szczepionce RNA może ulec tzw. odwrotnej transkrypcji i zostać wbudowane do genomu ludzkiej komórki- stamtąd nie da się już go usunąć. mRNA znajdujący się w szczepionce może być identyfikowany jako obcy (RNA gospodarza jest swoiście znakowany), co może zastymulować reakcję autoimmunologiczną- atak systemu odpornościowego na własne komórki. Białko S może nie wydostać się z komórki i utkwić w błonie komórkowej- to druga potencjalna możliwość wywołania reakcji autoimmunologicznej. Bardzo niepokojące jest duże podobieństwo pomiędzy białkiem S a syncytyną, która podlega bardzo silnej ekspresji w plemnikach ludzkich. W tym czasie w oocytach, czyli komórkach żeńskich podlegają silnej ekspresji receptory syncytyny- mechanizm ten jest niezbędny do zapłodnienia. Syncytyna jest również niezbędna do zagnieżdżenia zarodka. Jeżeli przez podobieństwo białka S do syncytyny dojdzie do wytworzenia przeciwciał przeciwko syncytynie- może dojść do trwałego ubezpłodnienia. Badania szczepionki prowadzono na osobach do 55 roku życia. Nie wiemy więc jakie reakcje wywoła podanie jej seniorom Cytowany już wcześniej Dr Martyka trafnie przytacza opinię przedstawiciela firmy AstraZeneca (producenta konkurencyjnej szczepionki) jakoby „działania uboczne mogły pojawić się po kilku latach i dlatego firma nie może wziąć na siebie żadnej odpowiedzialności”

Jak badano skuteczność szczepionki Comirnaty? Grupę ok. 40 tysięcy ochotników podzielono na 2 grupy. 20 tys. osób otrzymało szczepionkę i kolejne 20 tys. placebo (środek obojętny). Potem wykonano test PCR i oznaczenie poziomu przeciwciał ale tylko u osób u których wystąpiły objawy infekcji wirusowej dróg oddechowych. Pozytywny test na COVID- 19 w czasie do 7 dni od podania drugiej dawki wystąpił u 170 osób: 162 w grupie placebo i 8 zaszczepionych. Założono, że skoro zachorowanie stwierdzono u 162 osób z grupy placebo (na 170 wszystkich, którzy zachorowali to 162/170 x 100% daje 95%- co wg badających oznacza 95% skuteczność szczepionki. Jednak patrząc na to inaczej 99,96% zaszczepionych i 99,24% z grupy placebo NIE miało żadnych objawów infekcji wirusowej przez kilka tygodni. A przy takim liczeniu różnica wynosi tylko 0,45%- co nie wydaje się imponujące. No i koniecznie trzeba wziąć pod uwagę, ze grupie pierwszej wstrzyknięto produkt inżynierii genetycznej którego długofalowy wpływ na organizm nie jest znany

10 grudnia 2020 odbyło się spotkanie przedstawicieli producenta szczepionki- Pfizer i BioNTech z przedstawicielami FDA. W dokumentacji wymieniono aspekty których nie przebadano. Okazuje się, ze nie wiemy czy szczepionka ogranicza transmisję wirusa (czyli nie ma dowodów, ze zaszczepieni nie mogą zarażać), nie wiemy czy zaszczepieni nie zachorują w przyszłości (zwłaszcza jeżeli zważyć możliwe mutacje wirusa). Nie wiemy czy śmiertelność wśród osób które zarażą się po zaszczepieniu będzie niższa czy wyższa niż w grupie kontrolnej.

Jeżeliby uzyskane wyniki odnieść do populacji Unii Europejskiej- 446 mln, to być może jesteśmy w stanie zmniejszyć o 30 tys. liczbę zgonów z powodu Covid 19 … Ale: roczna liczba zgonów w tej populacji wynosi ok 5 mln, czyli różnica wyniesie nieco ponad 0,5%. I co bardzo ważne: nie wiemy czy nie wywołamy zgonów z innych przyczyn: choroby szpiku, nowotwory, cukrzyca i inne związane z ingerencją w materiał genetyczny (zmiana ekspresji genów).

Z innych ciekawych informacji… Obecnie nie wiadomo jak długo trwa ochronne działanie szczepionki- zaszczepieni tak szczepionką aktywną jak i placebo będą obserwowani przez 2 lata. Nie wiadomo jaki odsetek zaszczepionych może nadal przenosić i rozprzestrzeniać wirusa. Wypróbowanie szczepionki w stosunku do osób poniżej 16 roku życia planowane jest w dalszym etapie badań. Z uwagi na możliwość ciężkiej reakcji alergicznej- tzw. anafilaksji szczepionka powinna być podawana pod ścisłym nadzorem lekarskim, przy dostępności do odpowiedniego leczenia. Nie było wystarczających danych z badania aby stwierdzić jak dobrze szczepionka działa na osoby które już przechorowały Covid-19.

Nie dziwi więc fakt, ze 30 listopada 2020 grupa ponad 60 naukowców, w tym lekarzy. zaapelowała do Prezydenta oraz Rządu RP aby szczepienia na koronawirusa SARS-CoV- 2 miały charakter całkowicie dobrowolny. Sygnatariusze apelu twierdzą, że nie jest to tradycyjna szczepionka ale substancja mogąca w komórkach ludzkich prowadzić do modyfikacji ekspresji genów. Sygnatariusze użyli znamiennego stwierdzenia, ze „ignorancją wykazuje się ten, który nie bierze pod uwagę złożoności procesów biologicznych i wypowiada się, iż coś nigdy nie może się wydarzyć” i dalej: „ … przemiany RNA w komórce są dalekie od poznania i manipulacja nimi może zaburzyć funkcjonowanie organizmu” a „zmiany genetyczne wywołane przez szczepionki mogą wpłynąć na przyszłe pokolenia”. Zwracają również uwagę, ze nie do końca poznany mechanizm tzw. wzmocnienia odpowiedzi immunologicznej (antibody- dependent enhancement) może spowodować realne zagrożenie chorobą autoimmunologiczną u osoby zaszczepionej. Sygnatariusze apelu twierdzą, ze podanie szczepionek na koronawirusa SARS- Co-V- 2 nosi „ cechy eksperymentu medycznego na wielka skalę”.

FDA nie bierze na siebie odpowiedzialności za ewentualne powikłania po szczepieniu, zaznacza natomiast, ze osoba odpowiedzialna za szczepienie- czyli lekarz zobowiązana jest poinformować osobę szczepiona że szczepienie jest dobrowolne a skuteczność i bezpieczeństwo szczepionki… No sami oceńcie w oparciu o wyżej przedstawione dane. FDA udzieliło szczepionce tzw. rejestracji awaryjnej (EUA) przyjmując, że potencjalne negatywne skutki szczepienia są mniejsze niż pandemii. Czy słusznie… Czas pokaże. Obecnie należy jasno powiedzieć- zbyt mało wiemy. A zatem przyjmujesz słabo zbadany produkt na własne ryzyko W USA koszty leczenia ewentualnych powikłań przynajmniej częściowo pokryje CICP- tzw. federalny program kompensacji, wg mojej wiedzy w Polsce również taki fundusz utworzono. Należy w tym miejscu jeszcze raz podkreślić, ze szczepiony poddaje się dobrowolnie szczepieniu o czym musi być w jasny sposób poinformowany przez podającego szczepionkę. Nie może być mowy o żadnej presji ze strony jakichkolwiek władz. Jakikolwiek przymus w tym zakresie wydaje się naruszać Kodeks Norymberski.

W USA w 1986 powstała ustawa zwana VACCINE ACT (The National Childhood Vaccine Injury Act: NCVIA)- zwalniająca koncerny farmaceutyczne z odpowiedzialności majątkowej za powikłania poszczepienne. Przerzucono tę odpowiedzialność na państwo. Szczepionki uznano za produkt biologiczny a nie lek. Po 89 roku nastąpił wysyp szczepionek na rynku amerykańskim.

Ale możecie poszukać w google takich nazw jak: Talidomid, Vioxx. Warto wspomnieć, że w 2009 firmie Pfizer- producentowi opisywanej wyżej szczepionki Comirnaty postawiono zarzut nielegalnych praktyk marketingowych dotyczących 13 leków, między innymi p- bólowego leku Bextra. Federalni prokuratorzy nazwali firmę Pfizer notorycznym przestępcą przypominając, ze w ciągu ostatniej dekady koncern ten ukarano czterokrotnie za niedozwolone praktyki marketingowe. Koncern odrzucił większość zarzutów, przyjmując jedynie zarzuty w przypadku Bextry ale… by uniknąć postępowania prokuratorskiego zgodził się zapłacić grzywnę w wysokości 2,3 miliarda dolarów- największą w historii przemysłu farmaceutycznego.
stachan
Koordynator forum
Avatar użytkownika
Posty: 3741
Dołączył(a): 16.02.2014

Postnapisał(a) stachan » 07.05.2021 13:38

michał1234 napisał(a):Ponieważ np. szczepionki RNA mogą powodować nieznane bliżej długofalowe skutki. Również bardzo szkodliwe. I nie jest to żadna wiedza tajemna, ponieważ otwarcie o tym mówią naukowcy.

Teraz kilka słów o szczepionce- teoretycznych podstawach jej działania, możliwym ryzyku oraz przeprowadzonych badaniach. Dotąd mieliśmy do czynienia ze szczepionkami na bazie białek lub peptydów. Podane do organizmu gospodarza białko kiedyś zostanie zlikwidowane przez ten organizm (kolokwialnie: wypłukane). Inaczej jest w przypadku szczepionki, której aktywna funkcja opiera się na wprowadzeniu materiału genetycznego do komórek ludzkich (taką szczepionką jest Comirnaty). Technologia ta znajduje się w fazie eksperymentalnej. Odległe skutki uboczne są obecnie całkowicie nieznane i co za tym idzie niekontrolowane. Szczepionka m- RNA zawiera instrukcję molekularną dla komórki ludzkiej- jak wytworzyć białko S (spike- kolec) wirusa SARS CoV2. Nasz organizm ma przeciwko temu białku wytworzyć przeciwciała, które zaatakują wirusa gdyby wniknął do organizmu. Takie są założenia teoretyczne odnośnie działania szczepionki.

Niestety taka szczepionka może wywołać szereg nieprzewidzianych i niebezpiecznych efektów. Podane w szczepionce RNA może ulec tzw. odwrotnej transkrypcji i zostać wbudowane do genomu ludzkiej komórki- stamtąd nie da się już go usunąć. mRNA znajdujący się w szczepionce może być identyfikowany jako obcy (RNA gospodarza jest swoiście znakowany), co może zastymulować reakcję autoimmunologiczną- atak systemu odpornościowego na własne komórki. Białko S może nie wydostać się z komórki i utkwić w błonie komórkowej- to druga potencjalna możliwość wywołania reakcji autoimmunologicznej. Bardzo niepokojące jest duże podobieństwo pomiędzy białkiem S a syncytyną, która podlega bardzo silnej ekspresji w plemnikach ludzkich. W tym czasie w oocytach, czyli komórkach żeńskich podlegają silnej ekspresji receptory syncytyny- mechanizm ten jest niezbędny do zapłodnienia. Syncytyna jest również niezbędna do zagnieżdżenia zarodka. Jeżeli przez podobieństwo białka S do syncytyny dojdzie do wytworzenia przeciwciał przeciwko syncytynie- może dojść do trwałego ubezpłodnienia. Badania szczepionki prowadzono na osobach do 55 roku życia. Nie wiemy więc jakie reakcje wywoła podanie jej seniorom Cytowany już wcześniej Dr Martyka trafnie przytacza opinię przedstawiciela firmy AstraZeneca (producenta konkurencyjnej szczepionki) jakoby „działania uboczne mogły pojawić się po kilku latach i dlatego firma nie może wziąć na siebie żadnej odpowiedzialności”


Już mieliśmy podobne rewelacje na tym forum - wkleję ponownie, bo od kolegi mariusz123 nie uzyskałem odpowiedzi...

stachan napisał(a):
mariusz123 napisał(a):
alechandro napisał(a):Nie Gonzales, badania nad mRNA trwają 30 już lat, to żadna nowość :wink:

A możesz podać jaka w tym czasie została opracowana szczepionka mRNA i jak wypadły jej testy? A może została wprowadzona do powszechnego stosowania? Czy tylko na badaniach (nieskutecznych) się skończyło? ;)
Bo z tego co wiem, to szczepionki na covid zostały dopuszczone warunkowo i prawdziwe testowanie odbywa się teraz - na wszystkich, którzy przyjmują ten "specyfik" (szczepionki pozostają cały czas w trzeciej fazie badań klinicznych).
I te "testy" różnie wypadają, np. w USA wstrzymano szczepienie J&J, dlatego, by produkt się nie zepsuł (i nie było strat finansowych), to nasi "bracia" nam to teraz wcisnęli na weekend majowy ;)


Wbrew pozorom, trwająca pandemia COVID-19 będzie mieć także pewne pozytywne skutki. Jednym z nich jest wprowadzenie do powszechnego użycia innowacyjnych szczepionek, które bazują na technologii mRNA. To swoiste zwieńczenie badań nad terapeutycznym zastosowaniem mRNA, które toczyły się od lat 70. ubiegłego wieku, a nie - jak mylnie sądzi wiele osób – rozpoczęły się dopiero w momentu wybuchu obecnej pandemii.

Prof. Jacek Jemielity, chemik z Centrum Nowych Technologii Uniwersytetu Warszawskiego, który wraz z zespołem od prawie 20 lat prowadzi badania nad terapeutycznym wykorzystaniem mRNA, czyli informacyjnego lub matrycowego kwasu rybonukleinowego, podkreśla, że pierwsze wykorzystanie RNA do celów terapeutycznych, gdzie podano go pacjentowi, miało miejsce już w 2001 roku. Specjalista przypomina, że zostało to wtedy zrobione w ten sposób, że najpierw pobrano komórki z pacjenta, później do tych komórek poza jego ciałem (ex vivo) wprowadzono RNA, a następnie z powrotem wprowadzono te komórki do organizmu pacjenta. Natomiast w 2009 r. po raz pierwszy wprowadzono RNA bezpośrednio do organizmu pacjenta, a konkretnie do jego węzłów chłonnych.

- Wykorzystuje się już mRNA do aktywacji układu immunologicznego np. w szczepionkach przeciwnowotworowych. Są to szczepionki leczące, podawane osobom, które już są chore na nowotwór. Chcemy w ten sposób zmusić ich układ immunologiczny by rozpoznawał komórki nowotworowe i je niszczył. Drugi przykład to szczepionki profilaktyczne, przeciwwirusowe, z jakimi właśnie mamy obecnie do czynienia w ramach walki z pandemią COVID-19. Te właśnie szczepionki jako pierwsze terapeutyki mRNA zostały dopuszczone do masowego użycia – mówi prof. Jacek Jemielity.

Jednocześnie specjalista obrazowo wyjaśnia, jak działa ta technologia, bazująca zresztą na naturalnych mechanizmach działających w ludzkich komórkach. Otóż, jak tłumaczy, mRNA jest w praktyce jakby „kserokopią” konkretnego genu, np. zawierającego informację o tym, jak wyprodukować dane białko. Za jego pośrednictwem organizm przenosi tę informację z DNA (czyli genomu) zlokalizowanego w jądrze komórkowym bez jego naruszania. Później dzięki „przepisowi” zawartemu w mRNA w cytoplazmie komórki syntetyzowane jest dane białko (warto w tym miejscu przypomnieć, że białka regulują większość procesów fizjologicznych w naszych organizmach).

- W praktyce mRNA jest uniwersalnym przepisem na białko, który ulega ekspresji w cytoplazmie. Dlatego za jego pomocą możemy dostarczyć do komórki jakiś terapeutyk (w postaci zbliżonej do naszego naturalnego mRNA) – tłumaczy ekspert.

W przypadku szczepionki mRNA przeciwko COVID-19 wykorzystuje się ten mechanizm, aby wprowadzić do naszych komórek mięśniowych „przepis” na produkcję tzw. białka „S”, które jest charakterystyczne dla nowego koronawirusa SARS-CoV-2. Dzięki wytworzeniu tego białka w naszych komórkach układ immunologiczny jest stymulowany do produkcji odpowiednich przeciwciał. W ten sposób bez zachorowania nabywamy odporność na COVID-19.

Prof. Jacek Jemielity podkreśla, że dzięki zastosowanemu w tej szczepionce mechanizmowi, który nie dotyka w ogóle jądra komórkowego, po prostu nie ma możliwości, żeby mRNA (samo w sobie zresztą bardzo nietrwałe) uległo integracji z naszym genomem. mRNA nie ma możliwości sforsowania bariery stawianej przez otoczkę jądra komórkowego, w którym znajduje się nasz genom. Nie ma też chemicznych możliwości połączenia się z naszym DNA czy wniknięciem do niego.


mariusz123, chciałbym zapytać czy ten prof. Jemielity jest godny zaufania?

Jego życiorys zawodowy jest imponujący, ale wiesz... mógł nakłamać w CV :idea:

Jacek Jemielity – polski chemik, profesor nauk chemicznych. Specjalizuje się w chemii organicznej, bioorganicznej oraz w biochemii (m.in. synteza nukleotydów i ich analogów oraz synteza analogów końca 5' mRNA). Pracuje na stanowisku profesora w Centrum Nowych Technologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Studia chemiczne ukończył na Wydziale Chemii UW w 1997 roku. Stopień doktorski uzyskał w 2002 na podstawie pracy pt. Enzymatyczne syntezy znakowanych związków aromatycznych i ich wykorzystanie w badaniu mechanizmu reakcji katalizowanej przez liazę fenyloalaminową, przygotowanej pod kierunkiem prof. Marianny Kańskiej. Po doktoracie pracował jako adiunkt w Instytucie Fizyki Doświadczalnej Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego (2002-2013). Habilitował się w 2012 roku, a w 2020 r. uzyskał tytuł profesora. W ramach Centrum Nowych Technologii na Wydziale Fizyki UW prowadzi grupę badawczą („Jemielity Group”) skupioną na takich kwestiach, jak synteza chemiczna, własności i zastosowania modyfikowanych nukleotydów oraz kwasy nukleinowe. Zespół ma znaczące osiągnięcia w badaniach terapeutycznego mRNA. Swoje prace publikował m.in. w „RNA”, „Gene therapy”, „Molecular Cell”, „Journal of the American Chemical Society” i „Nucleic Acids Research”.


A poza tym kto wie... może jest sponsorowany przez koncerny farmaceutyczne albo przez obcy wywiad... :roll:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko



cron
COVID - szczepionka - strona 92
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone