Kilka razy w czasie tej zimnicy pojechaliśmy na drugą stronę wyspy do Prigradicy i tu o dziwo, woda ciepła była
Trochę popływaliśmy pontonem
.png)
.png)
kotbury napisał(a):Prizba, a właściwie Priscapac, stało się naszą bazą. Prawdę mówiąc, miejscowość okazała się mało ciekawa, taka ulicówka wybudowana wyłącznie dla turystów, zespół hotelowo-knajpiano-sklepowy i chyba sztuczna plaża, łącząca jedną z wysepek z lądem.
.png)
.png)
Kotki napisał(a):(..)
Na nas też Prizba nie zrobiła wielkiego wrażenia, chociaż podobał nam się pomysł zrobienia z tej sztucznie podłączonej wysepki rodzaju parku.
.png)
.png)
.png)
.png)
Jacek S napisał(a):Nie ma to jak wsadzić tawulca w mrowisko
Powrót do Nasze relacje z podróży
