Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Captain America – majówka 2019 tylko dla dorosłych :-)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 523
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 20.11.2019 19:55

Brr, na widok tych fal i niknących w nich łódek aż mnie strach obleciał. 8O 3 m fale... 8O Tej jesieni w Zuljanie zdarzyło nam się wracać kajakiem wieczorem i też nagle morze się rozbujało. Pewnie nie tak, jak tutaj, ale nieźle się wystraszyłam. Była akurat pełnia i rano zaobserwowałam, że wody było o ponad pół metra mniej, więc chyba wieczorem morze wracało na swoje miejsce. Nie wiedziałam, że w Chorwacji w ogóle występują tak zauważalne pływy. Gdzieś wyczytałam, że może dziać się tak w dużych zatokach. Hmmm... :roll:
Aż zapisałam sobie jedno zdjęcie, żeby zobaczyć, kiedy zostało zrobione. Tego dnia byliśmy na wzgórzu Kremik koło Primosten (tam, gdzie jest wielki pomnik Matki Boskiej Loretańskiej) i wiało tak, że głowę chciało urwać. :D Dobrze, że wiatr wiał w sprzyjającym Wam kierunku.
Pewnie niedługo dopłyniemy do Sibenika. :roll: I tak, jak normalnie bym się ucieszyła, bo bardzo lubię to miasto, to teraz szkoda mi, że jest już tak blisko.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 21.11.2019 10:50

Epepa napisał(a):Brr, na widok tych fal i niknących w nich łódek aż mnie strach obleciał. 8O 3 m fale... 8O Tej jesieni w Zuljanie zdarzyło nam się wracać kajakiem wieczorem i też nagle morze się rozbujało. Pewnie nie tak, jak tutaj, ale nieźle się wystraszyłam. Była akurat pełnia i rano zaobserwowałam, że wody było o ponad pół metra mniej, więc chyba wieczorem morze wracało na swoje miejsce. Nie wiedziałam, że w Chorwacji w ogóle występują tak zauważalne pływy. Gdzieś wyczytałam, że może dziać się tak w dużych zatokach. Hmmm... :roll:
Aż zapisałam sobie jedno zdjęcie, żeby zobaczyć, kiedy zostało zrobione. Tego dnia byliśmy na wzgórzu Kremik koło Primosten (tam, gdzie jest wielki pomnik Matki Boskiej Loretańskiej) i wiało tak, że głowę chciało urwać. :D Dobrze, że wiatr wiał w sprzyjającym Wam kierunku.
Pewnie niedługo dopłyniemy do Sibenika. :roll: I tak, jak normalnie bym się ucieszyła, bo bardzo lubię to miasto, to teraz szkoda mi, że jest już tak blisko.


Na kajaku to ja bym umarła ze strachu 8O Zawsze niepewnie się czuję jak wchodzę do takiego malucha - tym bardziej że trzeba polegać tylko na sile własnych rąk :oczko_usmiech:

Pływy w Chorwacji są - najbardziej je odczuwałam w Brnie na Korczuli i w Komizy na Visie - trapm stawał nam prawie pionowo przy odpływie 8O Jeśli masz plazę to nie czujesz ale przy betonach widac mocno ze ta woda jednak wznosi się i opada :D Dlatego na ajchcie zawsze na noc zdejmujemy trap - żeby nie spadł i nie uszkodził siebie lub burty.

W Szybeniku będziemy za chwilę. Ale nie ma tego złego. Skończy się jedna przygoda - zacznie kolejna - zdecydowanie cieplejsza :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 21.11.2019 11:28

Nasz cel niestety zbliża się coraz szybciej.

Prawie 50 mil już dziś za nami – dzięki jugo, pomogło jak obiecywało.

77299817_751936168640227_3755104814724284416_n.jpg


DSC_8982.JPG


DSC_8983.JPG


DSC_8985.JPG


DSC_8988.JPG


Już wchodzimy w kanał mijając twierdzę.

DSC_8989.JPG


DSC_8991.JPG


DSC_8992.JPG


DSC_8993.JPG


DSC_8994.JPG


DSC_8995.JPG


DSC_8996.JPG


DSC_8997.JPG


DSC_8998.JPG


DSC_8999.JPG


DSC_9000.JPG


DSC_9001.JPG


DSC_9002.JPG


DSC_9003.JPG


DSC_9004.JPG


DSC_9005.JPG


DSC_9006.JPG


DSC_9008.JPG


DSC_9009.JPG


DSC_9010.JPG


DSC_9011.JPG


DSC_9012.JPG


DSC_9013.JPG


DSC_9015.JPG


Czy ta policja to nas goni????

Nie :mrgreen:

DSC_9016.JPG


DSC_9017.JPG


DSC_9019.JPG


DSC_9021.JPG


DSC_9022.JPG


Mijamy kapliczkę.

DSC_9025.JPG


Tankujemy na stacji benzynowej i pokonujemy ostatnią prostą do Mandaliny.

20190503_162521.jpg


20190503_162637.jpg


20190503_163200.jpg


Ostatnie cumowanie i toast za cudowne ocalenie – jakże wymowny dla tych co pierwszy raz na morzu po dzisiejszym dniu spędzonym w towarzystwie niejakiego Jugo.

k1.jpg


k2.jpg
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 21.11.2019 16:10

Szczęśliwie dopłynęliśmy do portu. Trochę przemarznięci ale cali i zdrowi, pełni wrażeń.
Toast zasłużony :)

Słońce coś zaczyna przygrzewać, aż szkoda będzie schodzić z pokładu :(
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14799
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 21.11.2019 16:21

Szkoda, że rejs się skończył :(

Ale te koszulki... (Twoja i Kapitana) :mrgreen: Super! :P
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 21.11.2019 21:25

gusia-s napisał(a):Szczęśliwie dopłynęliśmy do portu. Trochę przemarznięci ale cali i zdrowi, pełni wrażeń.
Toast zasłużony :)

Słońce coś zaczyna przygrzewać, aż szkoda będzie schodzić z pokładu :(


Przemarznięci? Coś Ty, przecież było z 15 stopni i słońce nawet się przebijało jak zauważyłaś :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Dziwna ta majówka była - ale kąpiel w 16-stopniowej wodzie i tak była upalna w porównaniu z pływaniem 27 października u nas w zalewie, prawda? :oczko_usmiech: :oczko_usmiech: :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 21.11.2019 21:29

"maslinka"]Szkoda, że rejs się skończył :(


Coś się kończy, coś sie zaczyna - znasz nas, długo nie usiedzimy na miejscu :oczko_usmiech:

Ale te koszulki... (Twoja i Kapitana) :mrgreen: Super! :P


Dzięki :smo:
W tych koszulkach poszliśmy oboje pomóc przycumować jachtowi przy naszym pirsie. Jego załoga bardzo dziwnie na nas patrzyła gdy kazaliśmy rzucić do nas cumy - okazało sie że byli ....... z Polski :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Popłakaliśmy się ze śmiechu gdy uświadomiliśmy sobie co mieliśmy na sobie i dlaczego oni tak dziwnie na nas patrzyli :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 22.11.2019 11:37

Nurek sprawdza Capitana Americę od spodu – wszystko ok., kaucja wraca do nas w całości.

Jednak nie wszyscy dziś w tych warunkach bezpiecznie dotarli do brzegu.

Po drugiej stronie pirsu stoi piękna łódź naszego armatora – niestety z uszkodzonym kilem i płetwą sterową.

Nasz Przyjaciel podesłał nam zdjęcie z mariny w Sukosanie gdzie spotkał taką sztukę wracającą z morza.

od Daniela.jpg


Ciekawe co się stało.

Musiało być grubo skoro maszt się złamał......

To pokazuje dobitnie że Adriatyk to nie przysłowiowa „bułka z masłem”.

Tymczasem wędruję po marinie na spacer sentymentalny.

Queen – sierpień 2017

20190503_163302.jpg


20190503_195511.jpg


I Stellina – maj 2018

20190503_163353.jpg


Tylko Piccoli brak – sprzedana.

Po tym rejsie wiem że chcę wrócić na Stellinę.

Jednak to Ona :hearts: a nie nowy Elan podbiła mi serce.

Mimo kilku lat na karku jej właściwości nautyczne biją na głowę nowego Elana.

A przecież przyjeżdżamy na Adriatyk żeglować a nie siedzieć na pokładzie.

Czas na obiad.

Spożywany dziś całkiem na tyłach jachtu.

20190503_164653.jpg


20190503_164726.jpg


A po obiedzie sjesta.

20190503_171125.jpg


Załoga idzie do centrum Szybenika – niektórzy są tutaj pierwszy raz, szkoda żeby nie obejrzeli tego pięknego miasta.

A my udajemy się do biura oddać dokumenty i po zdjęcie z naszą nową opiekunką z biura.

20190503_172330.jpg


Zdejmuję banderę.

20190503_173552.jpg


I wracam na rufę dalej odpoczywać

20190503_174038.jpg


20190503_174105.jpg


i podpatrywać check out na IRON MEN po drugiej stronie pomostu.

20190503_175055.jpg


20190503_175206.jpg


20190503_175432.jpg


Nasz najlepszy i najukochańszy Kapitan – zmęczony ale spełniony.

20190503_183106.jpg


Na tę jednostkę mnie ciągnie – uparcie twierdzę że jej nazwa bardziej odpowiadałaby naszej Załodze.

20190503_174410.jpg


Słońce zaczyna schodzić w dół pięknie oświetlając Mandalinę.

20190503_194008.jpg


20190503_194023.jpg


20190503_194405.jpg


O, łódka z kominkiem?????

20190503_201109.jpg


20190503_201402.jpg


Wieczorem jeszcze czas na wielkie pakowanie tego co zostało.

20190503_204059.jpg


20190503_204113.jpg


Podsumowanie trasy – 202 mile.

20190503_204425.jpg


I ostatni wieczór na pokładzie.

20190503_220020.jpg


Mimo że rozsadek nakazywałby położyć się wcześnie jakoś nikomu nie spieszno do spania.

Podświadomie próbujemy przedłużyć pobyt tutaj.

Jednak w końcu padamy.

Rano jeszcze śniadanie, wrzucamy resztę rzeczy do busa i powrót do szarej rzeczywistości.

20190504_095908.jpg


Dziękuję Wam wszystkim za obecność na naszym kolejnym rejsie i do usłyszenia na kolejnym pokładzie!!! :papa:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 22.11.2019 12:01

beatabm napisał(a): Tymczasem wędruję po marinie na spacer sentymentalny...
"Ta" koszulka i "Te" spodnie to chyba Twój mundurek na zakończenie rejsu ;)

beatabm napisał(a): Wieczorem jeszcze czas na wielkie pakowanie tego co zostało...
Ja tam widzę, że cyca sporo zostało 8O :mrgreen:

beatabm napisał(a): Dziękuję Wam wszystkim za obecność na naszym kolejnym rejsie i do usłyszenia na kolejnym pokładzie!!! :papa: ...
Już składam rezerwację :)

:papa:
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2207
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 22.11.2019 12:26

Faktycznie, widok Cro "z tej strony" jest jakże inny od tego co szczur lądowy może zobaczyć ... :roll: :wink:
Jak zwykle bardzo fajna relacja :papa:

pozdrawiam, Michał
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 523
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 22.11.2019 14:03

beatabm napisał(a):Na kajaku to ja bym umarła ze strachu 8O Zawsze niepewnie się czuję jak wchodzę do takiego malucha - tym bardziej że trzeba polegać tylko na sile własnych rąk :oczko_usmiech:

To prawda, zerwał się wiatr "od lądu" i przepłynięcie tego samego odcinka co zwykle zajęło nam co najmniej 3 razy dłużej. W międzyczasie słońce zaszło i zrobiło się ciemno. I te fale, na których nas tak wybujało przypominały wielkie, czarne góry. 8O Brrr... Gdy dopłynęliśmy do portu to szczękałam zębami, nie wiem czy z zimna, czy ze strachu. 8O Mój mąż twierdzi, że płynął wtedy koło nas delfin. Ja byłam za bardzo zaaferowana wiosłowaniem, żeby rejestrować, co się dzieje wokół, a zresztą wydawało mi się to mało prawdopodobne. Po obejrzeniu Twoich delfinków poszperałam w internecie i puściłam sobie odgłosy delfinów. I teraz wierzę! A ja myślałam, że to skrzeczy jakieś ptaszysko na skałach. :o :roll:

beatabm napisał(a):Pływy w Chorwacji są - najbardziej je odczuwałam w Brnie na Korczuli i w Komizy na Visie


Komiża to jedno z miejsc, które rozważamy na następny wyjazd. I patrząc na tę wielką zatokę właśnie zastanawiałam się, czy tam też są takie duże pływy. Dobrze wiedzieć. :D Ciekawa jestem tylko, czy morze też tak szaleje tam wieczorami. Chociaż w Zuljanie to była w sumie loteria, raz spokój i dryfowanie sobie o zachodzie słońca, a innym razem powrotny horror. :D

beatabm napisał(a):W Szybeniku będziemy za chwilę. Ale nie ma tego złego. Skończy się jedna przygoda - zacznie kolejna - zdecydowanie cieplejsza :mrgreen:

Już nie mogę się doczekać! A będzie w tym roku jeszcze Chorwacja? :wink:

Żałuję, że nie udało nam się zobaczyć tej twierdzy w Sibeniku. Ale mam przynajmniej pretekst, żeby tam wrócić. Tym bardziej, że ciekawi mnie bardzo pobliski archipelag.

Świetnie się z Wami po raz kolejny pływało po Adriatyku. Co prawda tylko wirtualnie, ale i tak mogłam zobaczyć Chorwację z innej perspektywy. Zawsze ciekawi mnie, jak to wszystko wygląda od strony wody. Szczególnie lubię zdjęcia różnych małych wysepek, do których bez solidnego pływadła ciężko się dostać i nie da się ich pooglądać na Google, poza widokiem satelitarnym. Super, że pokazujecie nieznany wszystkim kawałek Chorwacji. :D :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14799
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.11.2019 15:56

Dzięki za piękną relację! :D Już się nie mogę doczekać następnej i oczywiście wpakuję się Wam na pokład :mrgreen:
Habanero
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 6549
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 22.11.2019 16:09

Dzięki Beata za nowe przygody, niesamowite pływanie z delfinami :hearts: Jak zawsze było super żeglarsko :D , a wszystko pokazane i opisane bardzo profesjonalnie. Do następnego rejsu :papa:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 22.11.2019 20:44

"gusia-s"] "Ta" koszulka i "Te" spodnie to chyba Twój mundurek na zakończenie rejsu ;)


Na cumowanie Rodaków :mrgreen:

Ja tam widzę, że cyca sporo zostało 8O :mrgreen:


Tylko 3 małe cycusie - w sam raz na spotkanie porejsowe :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Już składam rezerwację :)


Nie inaczej. Nigdzie nie jadę bez Ciebie na pokładzie :smo: :smo: :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 22.11.2019 20:45

majkik75 napisał(a):Faktycznie, widok Cro "z tej strony" jest jakże inny od tego co szczur lądowy może zobaczyć ... :roll: :wink:
Jak zwykle bardzo fajna relacja :papa:

pozdrawiam, Michał
Dziękuję za dobre słowo i za obecność :D
Do zobaczenia i usłyszenia na kolejnym pokładzie :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Captain America – majówka 2019 tylko dla dorosłych :-) - strona 24
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone