BiH - slalom między minami: maj 2023

napisał(a) **Franz** » 19.11.2013 14:41

plavac napisał(a):Wiem, co czułeś

Wiesz, to tylko ścieżka turystyczna, ale skoro już jest asekuracja, to powinna asekuracji służyć.
Dwie moje prawdziwe ferraty z pseudoasekuracją, to Punta Serauta, gdzie byli w trakcie wymiany lin oraz brrr... coś takiego.

tompie68 napisał(a):To pewnie jedne z wielu pozostałości po czasach świetności Tito i Jugosławii.

Piękne musiały to być czasy...

Zadranin napisał(a):Piekne zdiecia...Pozdrav

Witaj, Żeljko.

Mieszkasz w Zadarze? Byłem tam, chociaż krótko - piękne miasto.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 19.11.2013 19:38

Brrr - nie pchałbym się , gdybym nie musiał ...

napisał(a) **Franz** » 20.11.2013 15:23

plavac napisał(a):Brrr - nie pchałbym się , gdybym nie musiał ...

Domyślam się, że to w aspekcie tej rumuńskiej drogi.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 24.11.2013 17:27

Opadający prawie pionowo odcinek po chwili się kończy i trasa odgina się w lewo opadającym skosem. Tu lina, chociaż nadal luźno tylko przytwierdzona, przynajmniej nie pląta się pod nogami.

Ze szczytu widać było dobrze - chociaż w oddaleniu - najwyższy szczyt Durmitoru. Aktualnie można zobaczyć widok z niego.

napisał(a) **plavac** » 24.11.2013 18:10

Jestem. Schodzę z Tobą. Ciut dłużej zagapiłem się na Durmitor, ale już jestem :wink:

napisał(a) K2 » 24.11.2013 18:38

Wojtek, na tę pogodę musiałeś cyrograf z diabłem podpisać ;-)

napisał(a) **Franz** » 24.11.2013 20:14

plavac napisał(a):Jestem. Schodzę z Tobą. Ciut dłużej zagapiłem się na Durmitor, ale już jestem

Nie zawiedziesz się, kiedy już się tam wybierzesz.

K2 napisał(a):Wojtek, na tę pogodę musiałeś cyrograf z diabłem podpisać

Fakt, że zarówno na koniec, jak i na początku tej wyprawy, pogoda była rewelacyjna. Tylko w środku jeden dzień straciłem całkowicie, a jeden z konieczności poświęciłem na Mostar i Blagaj.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 27.11.2013 15:17

Nachylenie stoku odrobinę się zmniejsza. Dobrze, bo nadgarstki już bardzo odczuwają ostre zapieranie się kijkami. Cieszy mnie, że kolana na razie jakoś wytrzymują. W dole coraz wyraźniej daje się rozróżnić jedyny w zasięgu wzroku samochód.

napisał(a) **plavac** » 27.11.2013 23:02

Cóż - jakby tak trochę ... zatęskniłem za Bałkanami ... ?
Przyznaję się - zatęskniłem.
A miałem sobie zrobić ... roczną przerwę

Pozdrawiam

napisał(a) **tompie68** » 27.11.2013 23:10

Te góry przystrojone w barwy jesieni po prostu przepiękne!
Pozdrawiam Tomek

napisał(a) **Franz** » 28.11.2013 12:51

plavac napisał(a):Cóż - jakby tak trochę ... zatęskniłem za Bałkanami ... ?
Przyznaję się - zatęskniłem.
A miałem sobie zrobić ... roczną przerwę

Tiaaa... czas nie jest z gumy.

tompie68 napisał(a):Te góry przystrojone w barwy jesieni po prostu przepiękne!

Zgadzam się bez zastrzeżeń.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 02.12.2013 15:01

Trafiam na wypełniony luźnymi kamolami rodzaj żlebu. Niewygodne to jest, więc kiedy niżej żleb przechodzi w otwarty teren, a rozszerzający się stożek piargu zostawia jednak możliwość zejścia na trawiasty stok, ochoczo z tego korzystam.

napisał(a) **Franz** » 04.12.2013 17:27

napisał(a) **plavac** » 04.12.2013 19:02

Piękny, rudo-zielony nastrój.
Bardzo nastrojowo.
Tęskno ...

Ale to już pisałem :wink:

Pozdrawiam.

napisał(a) **piotrf** » 04.12.2013 20:32

Piarżyska nie kocham

, ale te luźne stalówki trochę mnie martwią . . .
Droga którą schodziłeś jest piękna i widokowo bardzo odpowiadająca , ale właśnie ze względu na brak asekuracji zejście raczej trasą Piotra albo tą wejściową

Chyba że stalówki umocują :oczko_usmiech:

To będzie kiedyś , bo na dzisiaj stan mojego kolana jest taki , że czwarte piętro schodami - to już problem :roll:

Pięknie tam , szczególnie że pogodę miałeś wspaniałą

Pozdrawiam
Piotr