BiH - slalom między minami: maj 2023

napisał(a) **te kiero** » 31.10.2013 08:02

Franz napisał(a):Zamieszczę fotki gorszej jakości, wykonane na maksymalnym przybliżeniu, żeby pokazać Bobotov kuk (na który właśnie wchodzę w wątku czarnogórskim) oraz Prutas.

fantastycznie wyszły te granaty w kontraście z brązami, aż się chce iść dalej i więcej i więcej;
słońce i poświata robi swoje

napisał(a) **Franz** » 01.11.2013 00:02

tompie68 napisał(a):Bardzo efektowna ta ściana. Trochę przypomina Galerie Gankową.

Ojjj... wywołałeś dawne wspomnienia i marzenia...

plavac napisał(a):Ciekawe ! Nic takiego nie zauważyłem. Aż tak nie byłem zmęczony

Nie były łatwe do zauważenia.
Na samym szczycie ich nie widziałem. Trzeba było trochę się obniżyć.

te kiero napisał(a):fantastycznie wyszły te granaty w kontraście z brązami, aż się chce iść dalej i więcej i więcej;
słońce i poświata robi swoje

Ulżyło mi.
Bo z jednej strony zdawałem sobie sprawę z ich gorszej jakości, a z drugiej... i tak mi się podobały.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **tompie68** » 01.11.2013 01:01

Franz napisał(a):Ulżyło mi.
Bo z jednej strony zdawałem sobie sprawę z ich gorszej jakości, a z drugiej... i tak mi się podobały.

Najważniejsze, że podobały się Tobie. Liczą się wszak wspomnienia związane ze zdjęciami a dopiero w drugiej kolejności ich jakość.
Pozdrawiam Tomek

napisał(a) **Franz** » 01.11.2013 13:49

tompie68 napisał(a):Najważniejsze, że podobały się Tobie. Liczą się wszak wspomnienia związane ze zdjęciami a dopiero w drugiej kolejności ich jakość.

Moje wspomnienia potrafią się już teraz szybko zacierać.
Pozostają zdjęcia. I spisane relacje.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **tompie68** » 01.11.2013 21:46

Franz napisał(a):Moje wspomnienia potrafią się już teraz szybko zacierać.
Pozostają zdjęcia. I spisane relacje.

I właśnie zdjęcia są narzędziem do odkopywania wspomnień. Szczególnie te zdjęcia najbardziej osobiste, nie publikowane nigdzie ukryte w czeluściach szuflady lub dysku komputerowego.
Pozdrawiam Tomek

napisał(a) **Franz** » 02.11.2013 12:19

tompie68 napisał(a):I właśnie zdjęcia są narzędziem do odkopywania wspomnień. Szczególnie te zdjęcia najbardziej osobiste, nie publikowane nigdzie ukryte w czeluściach szuflady lub dysku komputerowego.

No, tak - są i takie...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 03.11.2013 22:01

Wprawdzie ryzykuję, że jeśli szlak nie prowadzi w rejon, z którego będę mógł w jakiś sensowny sposób dotrzeć do samochodu, to czeka mnie powrót na szczyt i zejście znaną już trasą. Ale szlak w coraz bardziej oczywisty sposób skręca w stronę granicznej przełęczy. Tyle, że ona prawie pod moimi stopami, a szlak pakuje się wprost na cholernie strome zbocze, sugerując że czeka mnie zejście typu "na łeb, na szyję"...

napisał(a) **plavac** » 04.11.2013 17:16

A może była tam jednak winda ... ?

Pozdrawiam

napisał(a) **Franz** » 04.11.2013 18:51

plavac napisał(a):A może była tam jednak winda ... ?

Aaa... wszystko jasne!
Musiała być akurat na innym piętrze, kiedy Ty się na Maglic wdrapałeś.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **te kiero** » 04.11.2013 21:11

Franz napisał(a):Wprawdzie ryzykuję, że jeśli szlak nie prowadzi w rejon, z którego będę mógł w jakiś sensowny sposób dotrzeć do samochodu, to czeka mnie powrót na szczyt

jak Ty się odnajdujesz na tej obczyźnie, mam raczej bdb orientację i nie potrzebuję Navi lub wynalazków typu Endomondo, ale z zagranicznych szlaków zaliczałem w większości tylko słowackie, drogi może nie tylko krajowe, lokalne również, ale raczej to nie ta liga co Ty Franz

napisał(a) **Franz** » 04.11.2013 22:00

te kiero napisał(a):jak Ty się odnajdujesz na tej obczyźnie, mam raczej bdb orientację i nie potrzebuję Navi lub wynalazków typu Endomondo, ale z zagranicznych szlaków zaliczałem w większości tylko słowackie, drogi może nie tylko krajowe, lokalne również, ale raczej to nie ta liga co Ty Franz

Moja orientacja już, niestety, podupada. Kiedyś była znacznie lepsza niż teraz, ale używam ją taką, jaka jest.

Chodzę po górach już ponad 50 lat, prowadziłem grupy studenckie - rajdy, obozy - odpowiadałem za całokształt. A od ponad dwudziestu lat często chodzę sam - może jakiś instynkt zwierzęcy się we mnie wykształcił.

Żartuję, na ogół szczęście mi dopisuje i natura stara się dopasować do moich o niej wyobrażeń. :lol:

Ale nie zawsze, jak świadczą niektóre wcześniejsze odcinki tej relacji...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 04.11.2013 23:48

Franz napisał(a): ... może jakiś instynkt zwierzęcy się we mnie wykształcił.
... i natura stara się dopasować do moich o niej wyobrażeń.

Nic dodać nic ująć. Zwięźle i naukowo. :wink:

napisał(a) **Franz** » 05.11.2013 17:05

plavac napisał(a):Nic dodać nic ująć. Zwięźle i naukowo.

Teza nie do podważenia. :lol:

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **tompie68** » 06.11.2013 16:13

Franz napisał(a):może jakiś instynkt zwierzęcy się we mnie wykształcił.

Śledząc Twoje relacje można odnieść takie wrażenie.
A tak na poważnie to prawda jest taka, że duże doświadczenie więcej znaczy niż całe lata nauki.
Pozdrawiam Tomek

napisał(a) **Franz** » 06.11.2013 17:31

tompie68 napisał(a):Śledząc Twoje relacje można odnieść takie wrażenie.
A tak na poważnie to prawda jest taka, że duże doświadczenie więcej znaczy niż całe lata nauki.

Znasz definicję doświadczenia?

To umiejętność rozpoznawania własnych błędów, gdy się je popełnia po raz kolejny.

Pozdrawiam,
Wojtek