napisał(a) Skrzych » 05.08.2010 12:17
GPS na pokładzie będzie - po początkowych kłopotach związanych z nieumiejętną obsługą teraz nie wyobrażam sobie jazdy w nieznane bez tego pomocnika. Papierowe mapy będą również na półeczce.
Ja osobiści biorę komórkę - rodzice zostają w kraju i chcę, by w razie potrzeby mieli ze mną kontakt. Podobnie czyni moja LP.
Dzieciaki biorą swoją elektronikę - komórki (w charakterze MP3-ki), odtwarzacze MP4 z zapasem filmów (każda ma inne filmy, będą się wymieniać); młodsze dodatkowo biorą GameBoye. Elektronika służy głównie do zabicia czasu w trakcie jazdy samochodem czy też wieczorami.
Generalnie spędzamy czas aktywnie (plaża, morze, wędrówki, objazdy, zwiedzania) więc gadżety te są używane naprawdę sporadycznie.
Zastanawiam się nad zabraniem laptopa - rok temu 2GB karty w obu aparatach zostały zapchane na full i w ruch poszła zapasowa 1GB.
W tym roku program bogatszy - bo to i Wiedeń i Postojna w drodze do a Wenecja w drodze z - i trochę się obawiam o miejsce.
Jestem jak najdalej od kategorycznego polecania komukolwiek co powinien a czego nie powinien zabierać na wakacje - każdy jest wolnym człowiekiem, ma różne potrzeby i sam decyduje o sposobie ich zaspokajania.
Bulwersujące są dla mnie wypowiedzi co poniektórych dyskutantów w tym wątku - to się po prostu w głowie nie mieści, jak tzw. internetowa anonimowość destrukcyjnie wpływa na nasze zachowania. WSTYD I ŻENADA proszę państwa... Czy dyskutując twarzą w twarz też użylibyście takich inwektyw?
Krzysztof