Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Apartament Nikolica Dingac Borak

Apartament czy hotel? Ile to kosztuje, co warto wybrać, na co zwracać uwagę. Jeżeli szukasz odpowiedniego miejsca noclegowego, pisz tutaj. [Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Regulamin działu
Prosimy nie umieszczać w tym dziale żadnych postów zawierających treści, które mogą zostać uznane za reklamę. Moderatorzy zastrzegają sobie prawo do usunięcia postów w tym dziale bez podania przyczyn - proszę nie wysyłać następnych postów z pytaniem "co się stało z moim wątkiem". Nieprzestrzeganie powyższych postanowień grozi banem.

[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
aniaitomek
Croentuzjasta
Posty: 168
Dołączył(a): 04.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) aniaitomek » 30.06.2014 11:52

No nam tez to sie za bardzo nie podoba. Plan byl wyjechac tak , zeby wziac jakis nocleg po drodze . Ale niestety jak to w Polsce bywa - szef daje urlop wtedy , kiedy mu sie podoba. Dlatego nasi znajomi musza pracowac do konca. No i dupa.... wyjedziemy w samym srodku dnia. Juz sobie wyobrazam te samochody po drodze. Ale przed wyjazdem zadzwonimy na miejsce i uprzedzimy , ze jakby nas do wieczora nie bylo , tzn. ze gdzies po drodze spalismy i przyjedziemy na niedziele. Wazne zeby calo i zdowo dojechac na miejsce.
maluszek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1213
Dołączył(a): 07.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) maluszek » 30.06.2014 11:56

Bocian napisał(a):Też tak uważam. Ostatnim razem kolega dojechał spod wawki na raz i był przed południem. Niby ok, od razu na plażę a tam był nie do życia a wieczorem gdy zaczyna sie kulturalno-naukowa część dnia poszedł spać o 19tej :)

dlatego my planujemy być na miejscu wczesnym popołudniem ( mamy nadzieję, że się uda) :D najpierw zanurzenie w Jadranie a potem kolacja w Dalmatinskiej Kucy :D już widzę to oczyma wyobraźni :lol:
tempest
Globtroter
Posty: 32
Dołączył(a): 27.02.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) tempest » 30.06.2014 14:29

Myślę, że w 4 kierowców można pociągnąć na raz ,pod warunkiem że potraficie wypoczywać w drodze nie prowadząc auta, drogi z pomorza do Strykowa rewelka, potem od Częstochowy też super. Osobiście wolę odpoczynek na trasie (na ogół prowadzę sam) .Ruszam pomiędzy 5 a 6 i jadę do 18 - 20 ,dokąd się w tym czasie doczłapię tam śpię, zimny browarek na dobranoc i o 6 pobudka ,ok 8 dalej w drogę. Od 10 lat się sprawdza.No kończę wraca słońce ,zakupy na tydzień zrobione, idę się kąpać :papa:
aniaitomek
Croentuzjasta
Posty: 168
Dołączył(a): 04.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) aniaitomek » 30.06.2014 15:53

Szczesciarze .........a u nas leje :-(
maluszek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1213
Dołączył(a): 07.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) maluszek » 30.06.2014 17:55

tempest napisał(a):Myślę, że w 4 kierowców można pociągnąć na raz ,pod warunkiem że potraficie wypoczywać w drodze nie prowadząc auta, drogi z pomorza do Strykowa rewelka, potem od Częstochowy też super. Osobiście wolę odpoczynek na trasie (na ogół prowadzę sam) .Ruszam pomiędzy 5 a 6 i jadę do 18 - 20 ,dokąd się w tym czasie doczłapię tam śpię, zimny browarek na dobranoc i o 6 pobudka ,ok 8 dalej w drogę. Od 10 lat się sprawdza.No kończę wraca słońce ,zakupy na tydzień zrobione, idę się kąpać :papa:


Dobrze Wam... dbajcie o tę pogodę, dbajcie... :lol:
Justysia
Odkrywca
Posty: 73
Dołączył(a): 17.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Justysia » 30.06.2014 20:35

A ja lubię po drodze zatrzymać się na nocleg albo i dwa :) Jak ruszamy w drogę to przestajemy się spieszyć i wchodzimy w tryb turystyczny. Dwa lata temu to zabłądziliśmy na dobre. Jak ruszyliśmy z Gdańska to najpierw w Bielsku-Białej pod Szyndzielnią o 2 w nocy postanowiliśmy że śpimy- nie pytajcie jakim cudem dojechaliśmy właśnie tam bo nie pamiętam. Śpać nam się zachciało, był kierunkowskaz że Bielsko-Biała to se myślę tam jest cywilizacja, jedziemy. Fajny hotel, dobre śniadanie, grzebaliśmy się do 11:00. Potem stwierdziliśmy, że gdzieś trzeba zatankować i tak trafiliśmy na stację koło Żywca, też było miło i postanowiliśmy że przez Słowację też można pojechać bo przecież ludzie piszą że jadą to znaczy że da się. A tu na drodze Orawa i zamczysko. To co? Obiadek i kawa i połazimy wkoło zamku. No i pojechaliśmy dalej w kierunku Węgier ale po drodze nie uwierzycie nad drogą przeleciał najprawdziwszy Gripen - taki paskudny samolot, masa huku ale wrażenie niesamowite szyber dach urywa. No co to było? Pokazy lotnicze - ludzie stoją na polu kukurydzy i patrzą a na dodatek pan policjant uprzejmie wskazał miejsce do parkowania to się żeśmy zatrzymali. Popatrzylimy i pojechalimy dalej w kierunku Budapesztu. Noc się zbliżała nieubłaganie zaczęliśmy szukać noclegu znaczy się najpierw mc donalda żeby był dostęp do netu a potem booking a potem jakiś hotel co nie zedrze skóry i jeszcze śniadanie dadzą. W związku z tym że gupi ma zawsze szczęście znaleźliśmy hotel nawet przyzwoity. Zwaliliśmy zwłoki pod prysznic i postanowiliśmy spać ale kto by spał jak już jesteśmy w Budapeszcie? Po śmierci się wyśpimy. Pojechaliśmy mostem łańcuchowym na drugą stronę oblecieliśmy co nie co, zjedliśmy też co nieco i wróciliśmy o 1:00 do hotelu. Rano zarzekaliśmy się że teraz już prosto nad Jadran ale gdzie tam zachciało nam się Plitvic tu się okazało że jakieś oblężenie panuje i nie ma noclegów tam gdzie nam się chce spać. Obrażeni na Plitvice odkryliśmy przepiękne Rastoke i tu łażenie, spanie i rano w drogę. Ale jak tu jechać do HR i nie zatrzymać się w Senj??? Tradycji musiało stać się zadość i były lignije z żaru a rano hotel Art po raz kolejny powitał nas śniadaniem ze zbożową kawą a potem prosto kierunek Borak i tam już zalegliśmy na dobre :)
Ze swojej strony polecam się nie spieszyć bo czasami warto!
maluszek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1213
Dołączył(a): 07.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) maluszek » 30.06.2014 21:17

Justysia napisał(a):A ja lubię po drodze zatrzymać się na nocleg albo i dwa :) Jak ruszamy w drogę to przestajemy się spieszyć i wchodzimy w tryb turystyczny. Dwa lata temu to zabłądziliśmy na dobre. Jak ruszyliśmy z Gdańska to najpierw w Bielsku-Białej pod Szyndzielnią o 2 w nocy postanowiliśmy że śpimy- nie pytajcie jakim cudem dojechaliśmy właśnie tam bo nie pamiętam. Śpać nam się zachciało, był kierunkowskaz że Bielsko-Biała to se myślę tam jest cywilizacja, jedziemy. Fajny hotel, dobre śniadanie, grzebaliśmy się do 11:00. Potem stwierdziliśmy, że gdzieś trzeba zatankować i tak trafiliśmy na stację koło Żywca, też było miło i postanowiliśmy że przez Słowację też można pojechać bo przecież ludzie piszą że jadą to znaczy że da się. A tu na drodze Orawa i zamczysko. To co? Obiadek i kawa i połazimy wkoło zamku. No i pojechaliśmy dalej w kierunku Węgier ale po drodze nie uwierzycie nad drogą przeleciał najprawdziwszy Gripen - taki paskudny samolot, masa huku ale wrażenie niesamowite szyber dach urywa. No co to było? Pokazy lotnicze - ludzie stoją na polu kukurydzy i patrzą a na dodatek pan policjant uprzejmie wskazał miejsce do parkowania to się żeśmy zatrzymali. Popatrzylimy i pojechalimy dalej w kierunku Budapesztu. Noc się zbliżała nieubłaganie zaczęliśmy szukać noclegu znaczy się najpierw mc donalda żeby był dostęp do netu a potem booking a potem jakiś hotel co nie zedrze skóry i jeszcze śniadanie dadzą. W związku z tym że gupi ma zawsze szczęście znaleźliśmy hotel nawet przyzwoity. Zwaliliśmy zwłoki pod prysznic i postanowiliśmy spać ale kto by spał jak już jesteśmy w Budapeszcie? Po śmierci się wyśpimy. Pojechaliśmy mostem łańcuchowym na drugą stronę oblecieliśmy co nie co, zjedliśmy też co nieco i wróciliśmy o 1:00 do hotelu. Rano zarzekaliśmy się że teraz już prosto nad Jadran ale gdzie tam zachciało nam się Plitvic tu się okazało że jakieś oblężenie panuje i nie ma noclegów tam gdzie nam się chce spać. Obrażeni na Plitvice odkryliśmy przepiękne Rastoke i tu łażenie, spanie i rano w drogę. Ale jak tu jechać do HR i nie zatrzymać się w Senj??? Tradycji musiało stać się zadość i były lignije z żaru a rano hotel Art po raz kolejny powitał nas śniadaniem ze zbożową kawą a potem prosto kierunek Borak i tam już zalegliśmy na dobre :)
Ze swojej strony polecam się nie spieszyć bo czasami warto!

ale to trzeba z kilka dni wcześniej wyjechać.... a nie każdy może sobie na to pozwolić.... :lol:
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 30.06.2014 21:46

Tak z ciekawości, jak się ma do tego termin przyjazdu do Borka? Była wcześniejsza rezerwacja terminu?
maluszek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1213
Dołączył(a): 07.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) maluszek » 30.06.2014 21:55

Bocian napisał(a):Tak z ciekawości, jak się ma do tego termin przyjazdu do Borka? Była wcześniejsza rezerwacja terminu?

Właśnie o tym samym myślałam i miałam zapytać, ale mnie ubiegłeś :D
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 30.06.2014 22:08

maluszek napisał(a):
Bocian napisał(a):Tak z ciekawości, jak się ma do tego termin przyjazdu do Borka? Była wcześniejsza rezerwacja terminu?

Właśnie o tym samym myślałam i miałam zapytać, ale mnie ubiegłeś :D

Biegam trochę ale coraz ciężej mi to idzie :)
maluszek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1213
Dołączył(a): 07.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) maluszek » 30.06.2014 22:11

Bocian napisał(a):
maluszek napisał(a):
Bocian napisał(a):Tak z ciekawości, jak się ma do tego termin przyjazdu do Borka? Była wcześniejsza rezerwacja terminu?

Właśnie o tym samym myślałam i miałam zapytać, ale mnie ubiegłeś :D

Biegam trochę ale coraz ciężej mi to idzie :)

aż tak... :wink: może jakaś dieta śródziemnomorska :wink:
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 30.06.2014 22:12

Raczej eliksir młodości :)
maluszek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1213
Dołączył(a): 07.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) maluszek » 30.06.2014 22:13

Bocian napisał(a):Raczej eliksir młodości :)

a taki to znam tylko jeden :P
Justysia
Odkrywca
Posty: 73
Dołączył(a): 17.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Justysia » 30.06.2014 22:19

A to się ma tak, że my normalnie jak zawsze na pałę. Od chałupy do chałupy i zawsze się nocleg znajdzie. Najczęściej w Nikolicy albo w okolicy :)
Co do terminu wyjazdu to urlopu mam zawsze 14 dni a że lubimy się włóczyć to właśnie tak się jedzie i jedzie... co to za różnica czy ja zapłacę na miejscu za nocleg czy po drodze? Lubimy być w drodze. Robotę mamy stacjonarna, niemal że pod nosem to czasem trzeba się ruszyć i kawałek świata zobaczyć.
Ale żeby nie było mamy za sobą epizody przejazdu o niemal ciurkiem w 26h bo nam się tak strasznie chciało do ciepła i słońca że nie dało się wytrzymać. Można i tak wszystko zależy od nastroju :)
maluszek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1213
Dołączył(a): 07.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) maluszek » 30.06.2014 22:22

[quote="Justysia"]Najczęściej w Nikolicy albo w okolicy :)
[quote]
Byliście w Nikolicy? jak tam jest? my jedziemy tam po raz pierwszy w tym roku i różne opinie czytaliśmy na temat tych apartamentów... :roll:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Apartamenty, hotele, pokoje



cron
Apartament Nikolica Dingac Borak - strona 11
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone