Anglia Walia Irlandia Szkocja

beatabm napisał(a):I tak nie byłam tu szczególnie mile widziana - w końcu odważyłam sie kilkukrotnie na komentarz który nie był ochem i achem więc absolutnie nie będę się przejmować posądzeniami

A dlaczego sądzisz, że nie byłaś przeze mnie mile widziana? Dałem Ci jakikolwiek powód do takiego odczucia?

Pozdrawiam,
Wojtek

beatabm napisał(a):I tak nie byłam tu szczególnie mile widziana - w końcu odważyłam sie kilkukrotnie na komentarz który nie był ochem i achem więc absolutnie nie będę się przejmować posądzeniami

A dlaczego sądzisz, że nie byłaś przeze mnie mile widziana? Dałem Ci jakikolwiek powód do takiego odczucia?

…

Słusznie się domyślałem, że nie było żadnego powodu...

Pozdrawiam,
Wojtek

Przerzuciłem trochę stron tej relacji ale wygląda na to, że nie masz tu Norwegii?

M.

MirekB235 napisał(a):Przerzuciłem trochę stron tej relacji ale wygląda na to, że nie masz tu Norwegii?.

Nie ma. Planowałem pokazać w następnej kolejności.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

MirekB235 napisał(a):Przerzuciłem trochę stron tej relacji ale wygląda na to, że nie masz tu Norwegii?.

Nie ma. Planowałem pokazać w następnej kolejności.

No to czekam bo ten kierunek mnie interesuje.

M.

MirekB235 napisał(a):No to czekam bo ten kierunek mnie interesuje.

Kierunek jest bez wątpienia bardzo interesujący.

Pozdrawiam,
Wojtek

Czekam na dalszy ciąg relacji
i pozostałych

Użytkownik usunięty napisał(a):Eeeyyyy, może dajcie sobie na wstrzymanie...? Bo ja chętnie popatrzę na zdjęcia miejsc, w których nie byłem.

romuald22 napisał(a):Wojtku - nie zniechęcaj się i coś jeszcze pokaż/opowiedz. Jeżeli nie tu, to w jakimś innym wątku.

majkik75 napisał(a):niech Wojtek pisze, a kto chce niech czyta

korbaczik napisał(a):Franz, tylko nie przejmuj się i niech ta karawana wreszcie pójdzie dalej.

MirekB235 napisał(a):Tak więc nie zrażaj się tylko pisz.

tony montana napisał(a):Czekam na dalszy ciąg relacji
i pozostałych

Każdy atak jest przykry, nawet ze strony kogoś, kto mnoży kłamstwa i oszczerstwa z jednego wpisu do następnego, kto swoimi wpisami próbuje udowodnić, że jest bęcwałem, który ani nie potrafi liczyć w zakresie pierwszej klasy podstawówki, ani czytać ze zrozumieniem - chyba że jest szują, bo to potrafi i świadomie wszystko przeinacza. Z tym wszystkim jeszcze bym sobie jakoś poradził, ale ciężko mi przystać na to, że w celu zaatakowania mojej osoby posługuje się nikczemnymi próbami upokorzenia innych użytkowników, najwyraźniej pozytywnie odbierających moje relacje.
Z jednej strony żal mi tych dziesięciu lat pracy na forum, setek pokazanych miejsc (ich ilość już zapisuje się liczbą czterocyfrową) i setek wciąż jeszcze czekających w kolejce, ale czuję na sobie brzemię odpowiedzialności za ataki na użytkowników tylko po to, żeby mnie dobrać się do skóry.

Zbyt słabo próbowałem bronić Doroty, zbyt słabo Elfika... Jest mi wyjątkowo przykro z tego powodu i na samą myśl o ewentualnej kontynuacji relacji i prawdopodobnych kolejnych atakach już mi się robi niedobrze.

Cóż poradzę...

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Każdy atak jest przykry, nawet ze strony kogoś, kto mnoży kłamstwa i oszczerstwa z jednego wpisu do następnego, kto swoimi wpisami próbuje udowodnić, że jest bęcwałem, który ani nie potrafi liczyć w zakresie pierwszej klasy podstawówki, ani czytać ze zrozumieniem - chyba że jest szują, bo to potrafi i świadomie wszystko przeinacza. Z tym wszystkim jeszcze bym sobie jakoś poradził, ale ciężko mi przystać na to, że w celu zaatakowania mojej osoby posługuje się nikczemnymi próbami upokorzenia innych użytkowników, najwyraźniej pozytywnie odbierających moje relacje.

Kolejny wpis w podobnym tonie pozbawi Cię dylematu pt."kontynuować relację czy też nie".
Po nim już po prostu nie będziesz mógł nic napisać.

Swoje zdanie na temat tego konfliktu "konfliktu" już wyraziłem, więc jeśli Cię ono interesuje proponuję się cofnąć wstecz.
Nie interesują mnie Twoje frustracje i rozterki.
Powtarzam jeszcze raz - każdy ma prawo oceniać to jak chce.
Pisząc relację bierzesz na klatę i "ochy" i "achy", ale musisz również liczyć się z tym co się ludziom nie podoba.
Taki lajf.
Zgody na takie teksty jak powyżej absolutnie nie ma.
Lojalnie ostrzegam, żebyś potem nie miał pretensji.

Franz napisał(a):Z jednej strony żal mi tych dziesięciu lat pracy na forum, setek pokazanych miejsc (ich ilość już zapisuje się liczbą czterocyfrową) i setek wciąż jeszcze czekających w kolejce, ale czuję na sobie brzemię odpowiedzialności za ataki na użytkowników tylko po to, żeby mnie dobrać się do skóry.

Skończ już z tą martyrologią, bo ona naprawdę nikomu nie jest potrzebna.
Jeżeli jej potrzebujesz możesz spokojnie oddać się takim rozważaniom w domowym zaciszu.

Chcesz to kontynuuj to co robisz, nie chcesz daj sobie spokój.
Tyle ode mnie.
Zrobisz z tym co zechcesz.

Z tego co widzę to brzemię, o którym wspominasz od października tego roku jest chyba trochę większe, nie?
member70135/
A teraz pytanie- znajdziesz choć jeden post tego użytkownika, który został napisany gdzie indziej niż w Twoich relacjach?
Tak więc zaklinanie rzeczywistości to jedno, zaś fakty to zupełnie co innego.

anakin napisał(a):Kolejny wpis w podobnym tonie pozbawi Cię dylematu pt."kontynuować relację czy też nie".
Po nim już po prostu nie będziesz mógł nic napisać.

Wiem, że roztoczyłeś nad nim opiekę, bo pasują Ci jego ataki. Nie mam zamiaru więcej się nad nim rozczulać na forum; wszelkich zainteresowanych jego działalnością zapraszam do kontaktu osobistego - lista jego kłamstw i bzdur zrobiła się dosyć długa.

anakin napisał(a):Nie interesują mnie Twoje frustracje i rozterki.

Nie interesuje mnie, co Cię nie interesuje.

anakin napisał(a):Powtarzam jeszcze raz - każdy ma prawo oceniać to jak chce.

Każdy, ale nie - na przykład - ja.

anakin napisał(a):Pisząc relację bierzesz na klatę i "ochy" i "achy", ale musisz również liczyć się z tym co się ludziom nie podoba.

Nie podoba mi się przede wszystkim, że nie ma na forum moderatora, który by skutecznie powstrzymał ataki personalne.

anakin napisał(a):Zgody na takie teksty jak powyżej absolutnie nie ma.
Lojalnie ostrzegam, żebyś potem nie miał pretensji.

Twoją lojalność już zdążyłeś okazać, nie reagując na ataki personalne oraz inwektywy, a także chroniąc trolla.
Przypominam: "Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników poprzez ich ośmieszenie lub kierowane pod ich adresem wyzwisk, co z kolei, ma prowadzić do wywołania kłótni."

anakin napisał(a):Skończ już z tą martyrologią, bo ona naprawdę nikomu nie jest potrzebna.

Zapoznaj się ze znaczeniem słów zanim je użyjesz.

anakin napisał(a):Z tego co widzę to brzemię, o którym wspominasz od października tego roku jest chyba trochę większe, nie?

Napisałem wyraźnie, których użytkowników mam na myśli. Nie wiem, dlaczego próbujesz to przeinaczać - wygląda to na polowanie na mnie z nagonką.

anakin napisał(a):https://www.cro.pl/member70135/
A teraz pytanie- znajdziesz choć jeden post tego użytkownika, który został napisany gdzie indziej niż w Twoich relacjach?

Nie pytaj mnie o wpisy, które piszą inni użytkownicy; spytaj ich o to. Akurat w tym przypadku użytkownik na poprzedniej stronie napisał coś, co mogłoby Ci dać odpowiedź, musiałbyś jednak abstrahować od swojej złej woli i uderzającej wręcz niechęci do mnie.

Poza tym przypadków, kiedy jakiś użytkownik zamieszcza wpisy tylko u jednej osoby, znajdziesz na tym forum więcej. Ty jednak tendencyjnie wyciągasz z nich jeden, żeby rozkręcać bicie piany.

Nie mam zamiaru więcej reagować na tego typu insynuacje.

anakin napisał(a):Tak więc zaklinanie rzeczywistości to jedno, zaś fakty to zupełnie co innego.

Faktem jest atak, połączony z bezpodstawnymi oszczerstwami oraz inwektywami, na co nie zareagowałeś.
Faktem jest pogróżka z Twojej strony za zwrócenie Ci na to uwagi.

Nie pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Nie pozdrawiam,
Wojtek

A ja życzę zdrowia.

Nie mam zamiaru się odnosić do czegokolwiek co napisałeś, bo nie zwykłem powtarzać trzy razy (dwa jeszcze mi się zdarza).

Ale jeszcze jedno.
Ostatni post, który był napisany w tej całej zadymie jest datowany na 12.08.2019, czyli trzy miesiące temu
Przez trzy miesiące nie działo się nic, aż nagle 12 .11. wyskakujesz pisząc obraźliwy post w temacie, który od kwartału "nie żyje".
Więc się pytam - po co
Pytanie retoryczne, więc się nie wysilaj.
Statusu pokrzywdzonego w tej sprawie nie otrzymasz.
Ty dążysz w tym momencie do dymu i bierzesz odpowiedzialność za wszystko co się od tego momentu stanie.


Starałem się tłumaczyć i prosić o spokój, w wierze, że rozmawiam z dorosłymi ludźmi.
Ale widzę, że nie miało to najmniejszego sensu.
Tak więc - od tej pory wszystkie posty zawierające obraźliwe treści ( jawne czy też zakamuflowane) będą "nagradzane" banem
Bez względu na to kto je napisze.
Ta informacja jest dla Ciebie i wszystkich, którzy chcieliby jeszcze się pobawić w tej piaskownicy.

Tyle ode mnie w tym temacie.

Vaya con dios.

Odnoszę wrażenie, że ktoś tu czegoś nie rozumie.
W tym miesiącu pojawiło się kilka zapytań o kontynuację relacji z Wojtkowych podróży i Wojtek się do tego odniósł.
Więc twierdzenie, że temat był martwy przez trzy miesiące może sugerować, że ktoś ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem.
Faktem jest, że Wojtek użył słów, których nie powinien (bęcwał czy szuja). Nie każdy jednak potrafi zachować zimną krew, jak się go atakuje. Jak pokazuje wieloletnia obserwacja, dużo gorszych słów używali także moderatorzy (byli, przyszli i obecni) tego forum.
Prze wiele lat Wojtek pisał relacje ze swoich podróży i nie wdawał się w żadne pyskówki i za to go szanuję. Pisałem już kiedyś, kilka lat temu, że na tym forum ( i na innych pewnie też) jest grupa ludzi, którzy robią zadymy i potrafią w nie wciągnąć innych, nawet najspokojniejszych userów. Jak komuś nie podobało się komentowanie przez elfika i korbaczika, to mógł te komentarze pomijać lub relacji nie czytać. Dla mnie te komentarze też były zbędne, ale przewijałem je szybko i czytałem samo sedno. Podobnie jest tzw. zasiadaniem w pierwszym rzędzie w wielu relacjach. Nie rozumiem tego do końca, ale też nie komentuję - może autora relacji cieszy to c i jest dowodem, że relacja żyje.
Nie wydaje mi się też, że powodem całego tego zamieszania było to, że ktoś nie robił achów i ochów nad Wojtka relacjami.
Raczej chodziło o co innego, ale jak widać są tacy, którym trudno to zrozumieć.
Sorry, Wojtku, że napisałem trochę tak jakby w Twoim imieniu, ale takie są moje odczucia.

ACandrzej napisał(a):Sorry, Wojtku, że napisałem trochę tak jakby w Twoim imieniu, ale takie są moje odczucia.

Dziękuję Ci za to.
Użyłem mocniejszych słów - może powinienem się był powstrzymać - ale nawet mnie potrafi zabraknąć cierpliwości i nazwę rzecz po imieniu. Nie będę tego więcej publicznie roztrząsał, zostawiając to ewentualnym prywatnym zainteresowaniom.

Pozdrawiam,
Wojtek

anakin napisał(a):Z tego co widzę to brzemię, o którym wspominasz od października tego roku jest chyba trochę większe, nie?
member70135/
A teraz pytanie- znajdziesz choć jeden post tego użytkownika, który został napisany gdzie indziej niż w Twoich relacjach?

A to o mnie chodzi! Chociaż mam nick i imię to zostałem numerem i jeszcze brzemieniem. Jeszcze niedawno nie znalazłbyś ani jednego mojego posta a dlaczego, to napisałem wyraźnie.

M.

MirekB235 napisał(a):Chociaż mam nick i imię to zostałem numerem i jeszcze brzemieniem.

Nie ma rady - zawsze się znajdą zwolennicy przeróżnych teorii spiskowych.
Trzeba się w życiu kierować dewizą związaną z Orderem Podwiązki...

Pozdrawiam,
Wojtek