Alpejskie wędrówki i wspinaczki

Jedno małe pytanie do Franza, jak długo szliście z Vent do schroniska Wrocławskiego

Orientacyjnie, pi razy oko

Chodzi po mnie ta dolina Oetztal i wreszcie chciałbym zabrać dzieciaki i żonę na dłuższą wyprawę,
Dziki Szczyt to na razie za wysokie progi, ale Wrockowe schornisko Zastanawiam się

plavac napisał(a):Jeśli śniegu, to przyjdzie znowu powąchać jesienny regiel górny ...

Tiaaa... pilnuj temperatury na 2000m.

Lednice napisał(a):Jedno małe pytanie do Franza, jak długo szliście z Vent do schroniska Wrocławskiego

Orientacyjnie, pi razy oko

Dwie godziny z hakiem dobrym marszem.

Pozdrawiam,
Wojtek

Robi się coraz cieplej i powoli śnieg zaczyna się odrobinę kleić do raków.
Pokonujemy strome zbocze i zakręcamy w stronę siodła przełęczy. Tempo spada nam coraz bardziej, ale w końcu osiągamy grzbiet Wildspitze.

Wspaniałe ! Od trzeciego od końca długo się nie odrywałem ...

Pozdrawiam

plavac napisał(a):Wspaniałe ! Od trzeciego od końca długo się nie odrywałem ...

Pozdrawiam

Piotrze , czy chodziło Ci o te szczeliny przechodziłem chyba dwa razy przez takie "atrakcje" i więcej już mam nadzieję to się nie powtórzy
Góry do łażenia - wolę zdecydowanie bez śniegu


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):

plavac napisał(a):Wspaniałe ! Od trzeciego od końca długo się nie odrywałem ...

Pozdrawiam

Piotrze , czy chodziło Ci o te szczeliny przechodziłem chyba dwa razy przez takie "atrakcje" i więcej już mam nadzieję to się nie powtórzy
Góry do łażenia - wolę zdecydowanie bez śniegu

Dokładnie tak. I ja nie pałam do nich sympatią, ale potęga Gór jest na tym zdjęciu zniewalająca. Tym większy mój do nich szacunek ...

Pozdrawiam

piotrf napisał(a):

plavac napisał(a):Wspaniałe ! Od trzeciego od końca długo się nie odrywałem ...

Piotrze , czy chodziło Ci o te szczeliny przechodziłem chyba dwa razy przez takie "atrakcje" i więcej już mam nadzieję to się nie powtórzy
Góry do łażenia - wolę zdecydowanie bez śniegu

Już wiele tego śniegu nie będzie.

Pozdrawiam,
Wojtek

Lodowiec ze swymi szczelinami został poniżej nas, spokojnie więc się rozwiązujemy. Mam obawy, że zanim wejdziemy na szczyt, chmury mogą go spowić na tyle, ze widoczność będzie co najwyżej marna. Poprzedniego dnia zbyt wiele z wierzchołka Cukrowego Kapelusika się nie napatrzyłem. A tu przecież najwyższy szczyt Tyrolu. Więc...
Umawiamy się z Bercikiem, że ja wystartuję od razu, a on dociągnie odrobinę później.









Nie tracąc czasu, ruszam ostro w górę. Sam się dziwię, jak szybko mi to idzie. Oglądam się za siebie - mój kompan też już w drodze.







Jeszcze parę minut i... staję na szczycie. Wildspitze zdobyta.
Mój Dziki Szczyt...

Franz napisał(a):Jeszcze parę minut i... staję na szczycie. Wildspitze zdobyta.
Mój Dziki Szczyt...

Super ... szczyt zdobyty, a nagrodą panoramy.
Dobrze, że Bercik odpoczął i nabrał ochoty na tę wspinaczkę ... żal byłby ogromny, gdyby stało się inaczej.

pozdrawiam.

Franz napisał(a):
Jeszcze parę minut i... staję na szczycie. Wildspitze zdobyta.
Mój Dziki Szczyt...

Widoki faktycznie piękne ,
ale tego białego tyle, że ,
czekam na zajście w cieplejsze rejony .



Wojtek, Ty chyba spać nie możesz, albo czasu nie przestawiłeś

Franz napisał(a):
Jeszcze parę minut i... staję na szczycie. Wildspitze zdobyta.
Mój Dziki Szczyt...

Wspaniała zdobycz , no i razem z Bercikiem

Widoki w nagrodę - piękne


Pozdrawiam
Piotr

mariusz-w napisał(a):Dobrze, że Bercik odpoczął i nabrał ochoty na tę wspinaczkę ... żal byłby ogromny, gdyby stało się inaczej.

Noo... tak...

mysza73 napisał(a):Widoki faktycznie piękne ,
ale tego białego tyle, że ,
czekam na zajście w cieplejsze rejony .

Wojtek, Ty chyba spać nie możesz, albo czasu nie przestawiłeś

Dlatego prędzej się Ciebie spodziewałem w którymś z cieplejszych wątków.

Bywa, że czasu brakuje, a staram się często popychać do przodu wątki, gdzie widać zainteresowanie.

piotrf napisał(a):Wspaniała zdobycz , no i razem z Bercikiem

Na razie samemu.

Pozdrawiam,
Wojtek

Gratulacje za Wildspitze

Ale z tego co pamiętam, to tam zdarzyło się coś nieoczekiwanego ...

Mam nadzieję, że nic za bardzo złego ...

tony montana napisał(a):Ale z tego co pamiętam, to tam zdarzyło się coś nieoczekiwanego ...

Mam nadzieję, że nic za bardzo złego ...

Bez ofiar śmiertelnych.

Pozdrawiam,
Wojtek

Jestem sam na szczycie. Właśnie jedna z grupek zaczęła schodzić, inną widzę, jak podąża dla odmiany na północ - tam jest górna stacja wyciągu, umożliwiającego najszybsze dotarcie na Wildspitze. Ładnie się prezentują na śnieżnej grani.





Mam sporo czasu na rozglądanie się po świecie. Trochę zbyt wiele, jak na wymagania tego typu wspinaczek. Ale co robić? Trzeba czekać.













Zacnie wygląda ta grupka...