Alpejskie wędrówki i wspinaczki

Franz napisał(a):Nie. U mnie, nawet kiedy mam plany, to one ulegają szybko zmianom.

Mamy tak samo i pod tym względem od lat nic się nie zmienia

Franz napisał(a):Tu już trzeba mieć ciągotki do wspinaczki.

Ciągotki . . . całkiem nieźle mi to kiedyś . . . , ale jeszcze "zdrowia w kolanach" do tego mieć trzeba , a z tym już jest gorzej i rozsądek ( czytaj ból w kolanach ) każe wybierać te mniej wymagające szlaki .


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):...całkiem nieźle mi to kiedyś . . . , ale jeszcze "zdrowia w kolanach" do tego mieć trzeba , a z tym już jest gorzej i rozsądek ( czytaj ból w kolanach ) każe wybierać te mniej wymagające szlaki .

Piotrze - a może nie próbowałeś rozpoznania bojem

Żartuję
Mam tak samo jak ty. Dopasowuję rozsądek do uczuć. A trudno jest, bo marzenia - ooooooooooogromne

Pozdrawiam, Panowie ! I Panie oczywiście też

P.S. Wierzę,Wojtku, że byłeś pewien zasobu sił Bercika co do dotarcia do przełęczy ?

plavac napisał(a):Piotrze - a może nie próbowałeś rozpoznania bojem

Próbowałem , Piotrze , i to razy kilka , stąd się wziął ten mój "rozsądek" właśnie
Chciałbym zaliczyć tyle samo zejść , co wyjść , najlepiej o własnych siłach . . .

Mam nadzieję , że z Twoimi kolanami jest już dobrze , albo jeszcze lepiej

Wojtku , przepraszam za ten "kolanowy OT


Pozdrawiam
Piotr

plavac napisał(a):P.S. Wierzę,Wojtku, że byłeś pewien zasobu sił Bercika co do dotarcia do przełęczy ?

Ba! Skłonny byłem się założyć, że zacznie z niej schodzić zanim ja zdążę na nią wrócić.

piotrf napisał(a):Wojtku , przepraszam za ten "kolanowy OT

Ten topic dotyczy mnie i moich wędrówek, niestety. A zaczął się równo dziesięć lat temu - w Beskidzie Wyspowym.

Pozdrawiam,
Wojtek

Tu już żartów nie ma. Wspinaczka okazuje się najciekawszym - jak do tej pory - fragmentem Jubileuszowej Grani.

Franz napisał(a): A zaczął się równo dziesięć lat temu - w Beskidzie Wyspowym.

Pozdrawiam,
Wojtek

Myślałam, że Wyspowy zostawisz sobie na spacerki za ... lat

Kenik napisał(a):Myślałam, że Wyspowy zostawisz sobie na spacerki za ... lat

Chodziłem odrobinę po polskich górach, zanim pojecjałem w dalsze.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):[

darek1 napisał(a):Franz ledwo wróciłeś od lekarza i w góry się pchasz. Daruj sobie.

A ja nigdzie nie pisałem, ze wybrałem się do lekarza.
Testowanie polegało na rozpoznaniu bojem.

[Pozdrawiam,
Wojtek

Acha, разведкa в бою. Teraz to ja rozumiem. Wreszcie gadasz jak Szef Sekcji Rozpoznania i Walki Radioelektronicznej S-3 przed lotami w Pułku potocznie zwany Rozpoznawczym . Uważaj na siebie i na dziewuchy Franz Góry Cię nie zgubią ale dziewuchy mogą

Świetnie, że test wypadł pozytywnie !

Grań wygląda pięknie ... pięknie pokazana.
Fotki doskonale pokazują trud wspinaczki.

pozdrawiam.

darek1 napisał(a):Acha, разведкa в бою.

Wiele lat temu przemierzałem w Irlandii poligon w trakcie ostrzału artyleryjskiego. To był hardcore...

darek1 napisał(a):Uważaj na siebie i na dziewuchy Franz Góry Cię nie zgubią ale dziewuchy mogą

Słuszne spostrzeżenie. Będę się miał na baczności - dziękuję za ostrzeżenie.

mariusz-w napisał(a):Świetnie, że test wypadł pozytywnie !

Na początek nie stawiałem im wysokich wymagań.

mariusz-w napisał(a):Grań wygląda pięknie ... pięknie pokazana.
Fotki doskonale pokazują trud wspinaczki.

Wspaniale, kiedy można uchwycić ludzkie sylwetki podczas wspinaczki.

Pozdrawiam,
Wojtek

Puszczam się ostro do przodu. Prawie nie pstrykam fotek, żeby nie tracić czasu - wrażenia pozostaną głównie w pamięci (przyp. red.: wtedy autor jeszcze miał jakąś pamięć). Kluczyki od samochodu mam ja - nie chciałbym, żeby Bercik zbyt długo czekał na mnie na parkingu. Wprawdzie idzie w tej chwili wolniej ode mnie, ale jednak jest o ponad dwadzieścia lat ode mnie młodszy i ma bieżącą zaprawę we wspinaczce klasycznej.









Tak, jak się obawiałem, obłoki zaczynają atakować grań. Jeszcze chwila, a być może niczego nie będzie już widać. Ale oto już Alpspitze przede mną. Sunę bez wytchnienia i wkrótce staję na szczycie.

Franz napisał(a): Jeszcze chwila, a być może niczego nie będzie już widać. Ale oto już Alpspitze przede mną. Sunę bez wytchnienia i wkrótce staję na szczycie.

"Zdążyliśmy" ! ... i widoki bajka.


... teraz tylko droga powrotna, zapewne wcale nie łatwiejsza.


pozdrawiam.

Franz napisał(a):

Ciekawe miejsce do zadumy...

Pozdrawiam

mariusz-w napisał(a):Zdążyliśmy" ! ... i widoki bajka.

Jacek S napisał(a):Ciekawe miejsce do zadumy...

A u stóp Garmisch-Partenkirchen, popularna GaPa.

Pozdrawiam,
Wojtek

Jacek S napisał(a):Ciekawe miejsce do zadumy...

Wszystko takie śmiesznie małe ...

A tak zaprząta nam myśli, gdy się jest na dole ...


Piękna ta "płetwa" na drugim zdjęciu !

Pozdrawiam !
P.