Albania i Czarnogóra - pytania, porady

kaawon napisał(a):Co prawda z Ksamil bliżej do Gjirokater, ale z Himare można po drodze zaliczyć Blu Eye.

Ależ do Gjirokastry jedzie się właśnie przez Syri i Kalter. No, chyba że chcesz zamiast 110 zrobić 220 km via Vlora i Tepelena

Tylko z ksamil do Sarande dojeżdżasz w 15 minut, a z Himare już trzeba jechac z godzine albo półtorej i ta pierwsza droga nieprownywalnie prostsza

A to zależy, gdzie się chce być. Z Ksamilu masz Butrint, Palavi, Delvinę, Mesopotam, Syri i Kalter, Gjirokastrę, z Himary Gjipe, Llogarę, Karaburun, Nartę, Zvernec i parę innych miejsc

Z Valbone chcę pojechać przez Zvernec do Himare lub Ksamilu właśnie abytam kilka dni poplażować i pozwiedzać Gjiorkaster i Blue Eye. Z Himare mam rzut kamieniem na jedną z najpiękniejszych (i ponoć wciąż nie zatłoczonych plaż) za to dalej do Gjio. Nie wiem też jak wyglądają campy w Ksamil, ale wyczytałem, że jest na przykład mało cienia... Kranea jest ponoć bardziej "zaawansowanym" campingiem. A może KSamil nie jest tak zatłoczony w drugiej połowie lipca, co?
Jak wygląda sprawa campingu w Valbone u tej Amerykanki (journeytovalbona.com)?

Ksamil w drugiej połowie lipca jest zatłoczony. Przynajmniej był w ub. roku. Tym bardziej, że z Sarandy co pół godziny busy przywożą kolejnych letników. Nie wiem jak wyglądają wszstkie plaże w Himarze. Lamani, na której byłem, rzeczywiście jest spokojniejsza, choć jest malutka, nie szersza niż 200 m

kaawon napisał(a):ZNie wiem też jak wyglądają campy w Ksamil, ale wyczytałem, że jest na przykład mało cienia...

pojęcie względne My mieliśmy rozłożony namiot na piętrze niedokończonego budynku, tam cień był cały czas



Na powierzchni gruntu z cieniem było różnie, ale głównym problemem to liczba osób chcących tam przenocować - zbyt duża, bo kemping jest popularny, a obsługa przesympatyczna. Są jeszcze co najmniej dwa kempingi w sąsiedztwie - w jednym stało tylko kilka kamperów, a drugi wyglądał na trawnik przed domem i ponoć była tam dziwny właściciel...

Kaawon
Byłem w Ksamilu w niedzielę na początku sierpnia . Na plaży ludzi tyle że masakra na dodatek za sprawą jakiś prądów wodnych woda jak na morze Jońskie brudna ogólnie masakra ( może dlatego że niedziela) -nawet knajpki przy plaży do czystych nie należały . Ogólnie wrzask każda knajpka gra swoja muzykę i to nie najciszej dzwięk nakłada sie na siebie - mnie muzyka nie przeszkadza ale tam tak. To tyle co do plażowania ( a jest w czym wybierać w Albanii) a samo miasteczko typowo Albańskie

Dzięki serdeczne wszystkim za odpowiedzi decyzja zapadła jedziemy do Sarandy ! Wyjeżdżamy 09 Lipca rezerwacja zrobiona.Nie chcę już przynudzać bo pytanie na pewno padło już setki razy ale zapytam o trasę jaka najlepsza i sprawdzona.Ja dotychczas jeździłem do Chorwacji czy Czarnogóry samochodem trasą Brno, Wiedeń, Graz, Zagrzeb, Split.Czy polecacie jechać też tą trasą do Albanii ? Z góry dziękuję za odpowiedzi.Pozdrawiam.

Chcesz szybko i duzo km, czy dłużej a mniej km - róznica ok. 400
Przez Chorwacje to ani tanio, ani szybko ani krótko

Przejechać Czarnogórę i Albanię trochę ci zajmie czasu...nie wiem czy nie lepiej na Serbię i wjechać do Sarandy przez Grecję...
W jedną stronę możesz jechać tak, a drugą tak, po co tymi samymi drogami...
A najlepiej to pewnie autostradą przez Kosowo...

Ja jechałem via Budapeszt, Szeged, Nowy Sad, Belgrad, Leskovac, Kumanowo, Veles, Polikastro, Aleksandria, Siatisa, Igoumenista, Konispol. Owszem, długo, ale spokojnie, bo drogi dobre i bardzo dobre, jeśli nie liczyć cokolwiek gorszego odcinka macedońskiego. Jedyna niedogodność to loteria na serbsko-macedońskim przejściu Tabanowce. Bywa, że się jedzie z marszu, bywa, że cztery godziny w kolejce, jak to mi się zdarzyło

Gollum napisał(a):Ja jechałem via Budapeszt, Szeged, Nowy Sad, Belgrad, Leskovac, Kumanowo, Veles, Polikastro, Aleksandria, Siatisa, Igoumenista, Konispol. Owszem, długo, ale spokojnie, bo drogi dobre i bardzo dobre, jeśli nie liczyć cokolwiek gorszego odcinka macedońskiego. Jedyna niedogodność to loteria na serbsko-macedońskim przejściu Tabanowce. Bywa, że się jedzie z marszu, bywa, że cztery godziny w kolejce, jak to mi się zdarzyło

To Roszke-Horgosz przejechałeś z marszu...jechałeś w środku tygodnia?

W takim razie skorzystamy tu z podpowiedzi „Golluma”i pojedziemy tą trasą! Ale serdecznie dziękuję za wszystkie podpowiedzi !

Przeczytałam na stronie wp.pl zachwalającej wakacje w Albani ( artykuł z ubiegłego roku) o opłacie wyjazdowej z Albani
"Turysta wjeżdżający do Albanii samochodem na okres nie przekraczający 60 dni jest zwolniony z opłaty wjazdowej, jedynie przy wyjeździe uiszcza opłatę w wysokości 1 euro za 1 dzień. "

Jest taka opłata pobierana??? Na stronie msz nic nie ma o takiej opłacie...

Evalla
w zeszłym roku w pierwszej połowie sierpnia pojechaliśmy na trzy samochody do Albanii. Poza "głównym" przejazdem, jeden z naszych samochodów w trakcie pobytu wyjechał do Grecji, na Meteory, a następnie wrócił do Albanii. Przy żadnym z przekroczeń granicy nie było mowy o jakiejkolwiek opłacie, nikt nas o tym nie uprzedzał i nikt od nas żadnej opłaty nie żądał. Jechaliśmy od strony Grecji, przez Konispol, wyjazd na Meteory przez Kakavije. Również w roku 2012 oraz w 2013 nie było takich opłat.
Primosten
moim zdaniem nieco lepsza jest trasa przez Budapeszt, następnie chorwackie Osijek i Dakovo, a następnie przejście graniczne Bajakovo-Batrovci, do Belgradu. Poza tym tak, jak napisał Gollum. Z moich dwóch wyjazdów do Albanii pierwszy raz jechałem przez przejście graniczne Roszke - 4-godzinny dramat w obydwie strony, drugi raz jechałem w obydwie strony podaną przeze mnie trasą i było super. Granica węgiersko-chorwacka - 5 minut, granica chorwacko-serbska - 15 minut. Na obwodnicy Budapesztu uniknęliśmy potężnego zatoru, który stworzył się na zjeździe z M0 na M5, ponieważ wcześniej odbija się na M6, na której to autostradzie...idzie się zanudzić na śmierć, tyle było samochodów! W drodze powrotnej, z rozmów Polaków, które słyszeliśmy na CB wynikało, że na Roszke stało się 8 godzin, a my myknęliśmy bez najmniejszego problemu podaną przeze mnie trasą. Jechaliśmy, jak napisałem wyżej, w pierwszej połowie sierpnia, obydwa przejazdy w weekendy.
Pozdrowionka
Romo