Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

2007: Tarnów - Mostar/Tucepi/Orebic

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
assia i norbert
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 271
Dołączył(a): 22.10.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) assia i norbert » 28.06.2007 17:14

Wojtku a co byś powiedział na zamieszczenie kilku Twoich zdjęć z pobytu w Orebiczu.
Co prawda widziałam jakieś z galerii zamieszczonych przez forumowiczów, ale mimo to fajnie by było gdybyś oprócz relacji, którą piszesz (tworzysz) zamieścił parę swoich zdjęć :D
Pozdrawiam asia :papa:
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 30.06.2007 08:15

bluesman napisał(a):Buber mamy takie samo piękne autko :)


Też zielone i onalepkowane ? :D :wink: . Ave jest the best. Żałuje tylko że nie mam jeszcze nalepki - My Toyota is fantastic.

Co do Budapesztu - zero mapy - kierowca, a jeszcze bardziej pilot - pasażer (bo kierowca musi uważać na wzmożony ruch), patrzą na oznakowania dróg - jadąc od Miszkolca, trzeba wypatrywać drogowskazów na M7 (nie 7) i jakoś się trafia. Niektórzy kombinują z M7 - tranzyt (bodajże przez M0) - też się trafi. Tak do końca to sam nie wiem jak jadę :D . Trzeba jechać i nie przejmować się, jak po dużej ilości oznakowań nagle na ulicy długo nie ma żadnego - w "kluczowym" momencie na pewno będzie.

Asia - zamierzam w relacji oczywiście zapodać fotki, chyba że chcecie zobaczyć wcześniej to zrobię zrzut do jakiejś galery i będzie :?:
assia i norbert
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 271
Dołączył(a): 22.10.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) assia i norbert » 30.06.2007 10:45

Buber napisał(a):Asia - zamierzam w relacji oczywiście zapodać fotki, chyba że chcecie zobaczyć wcześniej to zrobię zrzut do jakiejś galery i będzie

Bardzo chętnie zobaczylibyśmy zdjęcia i jeżeli nie sprawiłoby Ci to problemu to stwórz galerię. Myślę że nie tylko my jesteśmy ciekawi :D
Co do czasu w którym to zrobisz to raczej bez znaczenia, zrób kiedy będziesz miał czas, wyjeżdżamy dopiero 30 sierpnia, zahaczając na jeden dzień o Gliwice (hotel od 1 wrezśnia zarezerwowany).
Pozdrawiam asia :papa:
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 30.06.2007 19:45

No to jest, trochę bez ładu i składu - ale ogólne pojęcie można sobie wyrobić: http://picasaweb.google.pl/kaltadura/OrebicIKorcula.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 01.07.2007 21:50

1 czerwiec CESTA DO CD

Z rana, dziecko starsze, informuje nas, że WIE jaki to dzisiaj dzień i żebyśmy sobie nie myśleli że ujdzie nam to na sucho. W takim przypadku należy zapewnić dziecku dużo wrażeń, to się nie przypomina.
I tak było ...

Ale po kolei.
Po smacznym śniadanku podczas którego do woli można było spożywać nie tylko kruh, ruszamy w drogę. Mijamy miasteczka w tym samym stylu ak po stronie węgierskiej. Różnice -swojski język i postrzelane mury. Po drodze kupa billboardów - wszystkie przedstawiają promocję kosiarki do trawy (szkoda że bagażnik pełen :wink: ).

Docieramy do granicy; most zaczopowany przez ciężarówy; chamskie ominięcie na moście, ekspresowa odprawa i jesteśmy w BiHu.
Gradiska - inny świat - z jednej strony cerkiew, z drugiej swojska "socrealistyczna" zabudowa, a na każdym rogu jakieś biznesy; straszny entuzjazm gospodarczy; ktoś na forum już napisał (chyba Kir -pozdrawiam), że tak jak w Polsce w 1989-1990.
No i te bukwy; ale dla Polaka urodzonego w dekadzie dynamicznego niedorozwoju to sama radość :lol: :lol:.

Jazda powolna - co chwila traktorek, kopara i kupa starych dymiących VW golfów.
Bania Luka (czyżby słowo banialuki to z tej nazwy i dlaczego :?:)
A za nią wjeżdżamy w kanion Vrbasu.
Tak to kanion - droga jest wysoko, a w dole rzeka. :wink:
A tu parę fotek zwłok szanownych owadów na naszej szybie (na drugim planie KANION):

Obrazek

Obrazek

Dojeżdżamy do Jajców. Wspaniałe miasto rozbudowane wewnątrz górskiej twierdzy.
Dla zainteresowanych -mapka:

Obrazek

i parę innych widoczków:

Obrazek

Obrazek

Miasto jest pełne życia; kupa dziecków wysypała się akurat ze szkół. Wstąpiliśmy do knajpki na Cevapa i inne miejscowe rzeczy, wybrane na chybił trafił, bo kelner w żadnym obcym języku ni huhu. Wybór okazał się trafiony; nawet juniory zjadły tą chyba baraninę i parę innych UFo-pokarmów. wszystko było pycha.
Po nabrani sił i obmyciu się w miejscowych wodach dalej. Mijamy Vakufy i Bugojno; w krajobrazie coraz więcej meczetów. Piękny fragment drogi to zjazd z przełęczy Makljen (za g. Vakufem) - góry, góry, góry:

Obrazek

A potem już piękna, leniwie tocząca swoje zielone wody dolina Neretwy (dla mnie ładniej niż Vrbasu).

Obrazek


Obok nad drogą superpołożona linia kolejowa z licznymi tunelami - to musi być przejazd.

Obrazek

Po drodze opisywana przez mnie przygoda z BiHską policiją i wreszcie MOSTAR.
CDN.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 02.07.2007 20:44

Witaj Buber.

Mijałem Plejesac dwa razy; morzem do Durbov i autobusem z Trsteno do Drvenika. I jakoś tak pomyślałem, że gdzieś tam siedzisz sobie.

A relacja nabiera rumieńców zgoła dalmatyńskich no i zdjęcia...

Czytam i czekam na dalej :)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 03.07.2007 19:29

Witam Buber!
Opisem trasy przez BIH przywołałeś stare dobre wspomnienia sprzed 5 lat, kiedy to tą samą drogą wracaliśmy do domu. Co za trasa!
Nic nie piszesz o siłach pokojowych ONZ. Przed pięcioma laty spotykaliśmy co chwila jakieś wozy, czy nawet żołnierzy siedzących na skrzyżowaniach. Już ich nie ma?

Pamiętam wjazd do Republiki Serbskiej, przywitała nas wielka tablica napisana jeszcze latinicą (albo w obu alfabetach) a potem... a potem "bukwy" :D ... To był dramat. Zanim rozszyfrowaliśmy co pisze na tablicy często było już za późno, dzięki temu zwiedziliśmy centrum Banja Luki i stację benzynową, na której pytałem o drogę, ale bałbym się zatankować.
Pewnie sporo się zmieniło. A może nie...

Fajnie się czyta, czekam na CD.
Pozdraviam!
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 03.07.2007 20:21

Igg - szkoda że nie wiedziałem, że ty tak blisko :( , może byłem wtedy w Stonie :?:

Interseal - dobrze ze się podoba. SFORy nigdzie nie widziałem, za to co chwila policja z autami lepszymi jak u nas. W sumie wrażenie - to że dość bezpiecznie, tylko to co sie działo na drogach 8O :?.
Bukwy czytałem ostro razem z żoną, więc niestety :lol: nie udało sie zwiedzić Bania Luki.
Wygląda, że jak Ty jechałeś to był zupełnie inny kraj. :roll:

Pozdrawiam
assia i norbert
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 271
Dołączył(a): 22.10.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) assia i norbert » 04.07.2007 18:32

Buber napisał(a):No to jest, trochę bez ładu i składu - ale ogólne pojęcie można sobie wyrobić: http://picasaweb.google.pl/kaltadura/OrebicIKorcula.


Dzięki bardzo Wojtku. Zdjęcia super wywołały u mnie nieodpartą chęć ruszenia w podróż już dzisiaj, ale niestety jeszcze troszkę nam zostało do wyjazdu.
Pozdrawiam asia :D
Ps. Relacja zapowiada się bardzo ciekawie :papa:
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 08.07.2007 07:52

CD

MOSTAR to numer 1 w tym roku.
Może dla kogoś, kto był np. w Turcji to nic ciekawego, ale ja nie byłem więc 8O :wink: .

Ale po kolei....
Dobijamy do mostarskiej kwatery około 17.00.
Miła gospodyni (mimo, że nas wczesniej nie widziała), wita nas machaniem z balkoniku.
Dzieci po długiej drodze trochę marudzą, więc szybko idziemy w miasto.
Jest trochę drałowania.
Po drodze pierwsze egzotyczne (a i trochę smutne spostrzeżenie) - wiszące nekrologi mają półksiężyc na zielonym tle (smutne bo to nekrologi, do półksiężyca nic nie mam :wink: ).
W końcu docieramy do północnej części starówki.

Obrazek

A tam .. wszędzie urocze knajpki, stragany
Po prawej pierwszy meczet

Obrazek

Docieramy do mostu - robi wrażenie:

Obrazek

A w dole - piękna, oczywiście zielona Neretwa:

Obrazek

Wchodzimy w dzielnicę 'turecką":

Obrazek

Obrazek

Tu jest bardziej kolorowo, zaglądamy w każdy zaułek.
Po drodze obowiązkowo pamiątki. Zgadnijcie co kupiła sobie moja żona.

Obrazek

Tak tak - pełna opcja - zestaw dla profesjonalistów :D :wink: .
No i koniecznie lodziki i inne tureckie przysmaki (rachatłukum :wink: ), dzięki czemu dzieci są grzeczne. Odbijamy do meczetu, ale dzieci (mimo przekupstwa) nie są chętne zwiedzaniu, poza tym jakiś Turek brzydko się patrzy, więc przestraszeni :lol: :wink: robimy foty, foty, foty

Obrazek

i na most

Obrazek

Zbaczamy trochę w bok i gdzieniegdzie smutny widok:

Obrazek

Powoli wracamy - przy moście jest wystawa fotograficzna pokazujaca zniszczenia powojenne - mam wrażenie że cała starówka to było jedno wielkie gruzowisko - niesamowicie ile udało się odbudować. Wchodzimy na most i słyszymy wspaniała dętą muzykę. Rewelacja (Bregovic nie się schowa). Muzykę wytwarza kilku mocno trąbiących facetów. Idziemy za nimi pod most

Obrazek

Mniejsze dziecko mówi ze Pan bedzie kaczał :lol: .
I rzeczywiście - w tym czasie na moście pojawia się skoczek trenujący skoki na sucho.

Obrazek

Licząc na darmowy pokaz :) czekamy, ale gościu robi na razie przysiady (z powodu skąpstwa turystów); więc miękniemy po 20 minutach i idziemy dalej.

Dziewczyny w mostarze są piękne (taki "złoty środek" - wszystkiego w sam raz 8O), co chwilę wykręcam za nimi głowę. Żona to widzi i mówi że mnie tu zostawi (bez dzieci) :lol: :wink: , więc swoje zainteresowania kieruję na cele knajpiane i przy lewym dopływie Neretwy (niejakiej Radobolji) znajduję sympatycznie połozoną konobę Stary Mlyn, dokąd żonę zapraszam

Obrazek

Siedzi się nad samą wodą

Obrazek

A z konoby są piękne widoki - o np.

Obrazek

Bośniaczek tam nie ma - żona jest spokojna, ale w zemście i tak puszcza oko do kelnera i pewnego zblazowanego Turka.

Obrazek

nie psuje nam to jednak romantycznego nastroju :mrgreen: .

Robi się ciemno, dzieci ziewają, a że to zarażliwe - my też - więc wracamy.
Ostatnio edytowano 05.08.2007 22:00 przez Buber, łącznie edytowano 3 razy
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 08.07.2007 07:54

Sorry troche za duże te pierwsze foty poszły - nie miało tak być.
Tomas
Odkrywca
Posty: 81
Dołączył(a): 19.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tomas » 10.07.2007 06:17

Witaj Buber!
Mam do Ciebie prośbę. Czy mógłbyś mi opisać w miarę dokładnie jak znaleźć hotel Bellevue już po wjeździe do Orebicia. Niestety mam tylko adres bez zadnych wskazówek jak do niego trafić.
Z góry serdeczne dzięki za info.
Pozdrawiam,
Tom
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 10.07.2007 14:22

Tomas nie mogę ci pomóc. Jak Ci napiszę, to tam trafisz i też będziesz niezadowolony tak jak ja.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 10.07.2007 14:33

:wink: Oczywiście żartowałem. Mam nadzieję że pobyt będzie udany.
Co do dojazdu - rozumiem że będziesz jechał od "lądu" - wjeżdżasz w Orebic - jedziesz główną ulicą (Jelacicia) długo, długo prosto. Na końcu głowna droga skręca w lewo do portu (na Luka, Trajekt), a dalej prosto droga prowadzi na Viganj i Kuciste. Jedziesz prosto i niedaleko od tego skrzyżowania, chyba zaraz za mostkiem, a na pewno tuż przed widocznymi kortami po lewej stronie, W LEWO jest wąska dróżka prowadząca do hotelu.
W razie wątpliwości tu masz plan:

Obrazek

W razie kłopotów z odczytaniem Bellevue na mapie to pierwszy duży "czerwony" obiekt położony przy morzu, "w lewo" od portu (widać przy nim 'pomarańczowe" korty tenisowe)
Tomas
Odkrywca
Posty: 81
Dołączył(a): 19.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tomas » 10.07.2007 21:06

Dzięki Buber!
mam nadzieje że trafię bvez problemów i na miejscu też będzie O.K. Jestem optymistą. :lol: Wyjeżdżamy w następną środę. Jak wrócę napiszę jak było.
Pozdrawiam,
Tom

Buber napisał(a)::wink: Oczywiście żartowałem. Mam nadzieję że pobyt będzie udany.
Co do dojazdu - rozumiem że będziesz jechał od "lądu" - wjeżdżasz w Orebic - jedziesz główną ulicą (Jelacicia) długo, długo prosto. Na końcu głowna droga skręca w lewo do portu (na Luka, Trajekt), a dalej prosto droga prowadzi na Viganj i Kuciste. Jedziesz prosto i niedaleko od tego skrzyżowania, chyba zaraz za mostkiem, a na pewno tuż przed widocznymi kortami po lewej stronie, W LEWO jest wąska dróżka prowadząca do hotelu.
W razie wątpliwości tu masz plan:

Obrazek

W razie kłopotów z odczytaniem Bellevue na mapie to pierwszy duży "czerwony" obiekt położony przy morzu, "w lewo" od portu (widać przy nim 'pomarańczowe" korty tenisowe)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
2007: Tarnów - Mostar/Tucepi/Orebic - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone