TRSTENIK-Peljesac

Dagiesza napisał(a): Mam jeszcze pytanka: czy z parceli dla kamperów jest widok na Jadran, czy są one w głębi lądu jeżeli tak to jak daleko jest do plaży jak z zaopatrzeniem w Żuljanie, ryby, mięso, warzywa, owoce itp czy jest jakiś market

Z zakupami jest tak jak napisał Gajus . Dodam od siebie że zawsze jak jadę na Peljesac to większe zakupy ( piwo , miejscowe wędliny i sery czy napoje ) kupuję w Bośni , za Neum są markety przy drodze i ceny sporo tańsze za te same wyroby co w Cro . Miejscowi też sprzedają swoje wyroby , wina oleje rakije , jeśli lubisz degustować różne wina to dla odmiany u "mojego" gospodarza ze wspomnianej wcześniej relacji , p.Filipovica który mieszka wogóle w Mostarze można kupić wina z Hercegowiny ( z jego własnej winiarni)
A widoki na morze i linię brzegową w ogóle w Żuljanie są zacne , a i piękne zachody słońca

Gajus.ems napisał(a):

dagiesza napisał(a):: jak z zaopatrzeniem w Żuljanie, ryby, mięso, warzywa, owoce itp czy jest jakiś market czy trzeba zasuwać do KONZUMA k/Orebica

Oczywiście jest mały sklep w centrum ( kiedyś były dwa) zaopatrzony we wszystko co potrzeba, ryby codziennie rano oferuję gościu prosto z pojazdu (skrzynek w pojeździe) , sery, warzywa sprzedają uliczni sprzedawcy. Żuljana chociaż mała to oferuje wszystko co potrzeba, jest nawet punkt medyczny. Na większe zakupy zamiast Orebica proponuję pobliski STON w którym jest kilka sklepów, oraz niewielki targ.
GAJUS

Dzięki bardzo
pozdrav
dagiesza

armar napisał(a):

Dagiesza napisał(a): Mam jeszcze pytanka: czy z parceli dla kamperów jest widok na Jadran, czy są one w głębi lądu jeżeli tak to jak daleko jest do plaży jak z zaopatrzeniem w Żuljanie, ryby, mięso, warzywa, owoce itp czy jest jakiś market

Z zakupami jest tak jak napisał Gajus . Dodam od siebie że zawsze jak jadę na Peljesac to większe zakupy ( piwo , miejscowe wędliny i sery czy napoje ) kupuję w Bośni , za Neum są markety przy drodze i ceny sporo tańsze za te same wyroby co w Cro . Miejscowi też sprzedają swoje wyroby , wina oleje rakije , jeśli lubisz degustować różne wina to dla odmiany u "mojego" gospodarza ze wspomnianej wcześniej relacji , p.Filipovica który mieszka wogóle w Mostarze można kupić wina z Hercegowiny ( z jego własnej winiarni)
A widoki na morze i linię brzegową w ogóle w Żuljanie są zacne , a i piękne zachody słońca

dzięki bardzo Już tylko zdobyć plan campa Vucine ...i w trasę
pozdrav
dagiesza

Bocian napisał(a):
Ja to będę w sierpniu w Mostarze i w Borku a nie w Orebiću

No, ale choć na chwilę tam zajrzysz

Poważnie, to zgadzam się z Bocianem, lubię Orebic, ale nie zatrzymałabym się tam, przed, za Orebicem jest kilka fantastycznych miejsce.
Do plaży w Orebicu nikt i nic mnie nie jest stanie przekonać. Pewnie, że można tam spędzić fantastyczne wakacje. Nie twierdzę, że nie. Ale jak już mam prawo wyboru to Orebica na miejscówkę nie wybieram

Bocian napisał(a):...Ja w samym Borku nie jestem.

I dobrze, bo w centrum to byś się od ludzi nie opędził. Każdy by chciał sobie zrobić z Tobą zdjęcie jak z misiem na Krupówkach

Spoko, spoko Mejla se odbierz

Odbierz następnego

wrocławianka napisał(a):W ubiegłym roku przez tydzień byłam w Trsteniku, trafiłam tam z Borka /Boraka?/ górna drogą, wzdłuż winnic . Kto tamtędy jechał ten wie jakie wrażenia

Witajcie, ja nie jechałam, ale mam to w planie
Czy ta droga z Trstenika do Boraka od strony wybrzeża jest w pełni przejezdna dla samochodów osobowych? Domyślam się, że szerokość nie jest oszałamiająca , ale czy to szuter czy asfalt? Na jakie ewentualne problemy mam się nastawić jadąc tamtędy?

Mikromir napisał(a):

wrocławianka napisał(a):W ubiegłym roku przez tydzień byłam w Trsteniku, trafiłam tam z Borka /Boraka?/ górna drogą, wzdłuż winnic . Kto tamtędy jechał ten wie jakie wrażenia

Witajcie, ja nie jechałam, ale mam to w planie
Czy ta droga z Trstenika do Boraka od strony wybrzeża jest w pełni przejezdna dla samochodów osobowych? Domyślam się, że szerokość nie jest oszałamiająca , ale czy to szuter czy asfalt? Na jakie ewentualne problemy mam się nastawić jadąc tamtędy?

Droga jest w pełni asfaltowa, typowa droga na półtora samochodu Nie ma żadnych problemów, chyba, że w nocy szakale lub muflony. W samym Trstenicu skręca się w prawo przy poczcie, tu bardzo wąsko i jedzie do miejsca gdzie można zawrócić, specjalnie wyjeżdżona "pętla". Jedzie się kawałek nazad i ostro pod górę w prawo skos. Przy cmentarzu skręt w prawo, tak jak droga prowadzi i widzimy bezkres morza Proponuje pojechać także jeszcze wyższą drogą.

Serdeczne dzięki!
Ta wyższa droga też przejezdna dla samochodów? I też do Borka?

Mikromir napisał(a):Serdeczne dzięki!
Ta wyższa droga też przejezdna dla samochodów? I też do Borka?

Ta wyższa droga to jakby odgałęzienie tej niższej. Po wyjeździe z Trstenica, należy w odpowiednim miejscu skręcić w prawo i pojechać do góry. Jedzie się równolegle, tyle, że wyżej i są lepsze widoki Zjeżdża się na tą pierwszą drogę, trochę przed tunelem. Zobacz to sobie na googlach, ma mapie. Ta wyższa droga ma gorszą nawierzchnię.

Bardzo dziękuję!
Będziemy tylko 1 dzień na Peljescu, bardzo chciałabym te widoki zobaczyć

Tak na szybko, ta droga do góry to ta oczywiście wyżej, a ta przerywana, to "zwykła". Prześledź sobie na googlach dokładnie.
Pozdrav.

Serdeczne dzięki! I hvala też
Już to widzę. Myślę, że się nie zgubimy.
Plan jest taki, żeby zobaczyć Ston rano (przyjeżdżamy z Podacy / Bristu), potem dać się wyszaleć dzieciom gdzieś w cieniu na plaży przy Żuljanie - Kremena albo Vucine. Następnie delektować się w spokoju widokami (maluchy pewnie zasną) jadąc przez Trstenik do Borka, i z powrotem przez tunel i Potomje już "szeroką drogą". Ma szansę działać?

Mikromir napisał(a):Serdeczne dzięki! I hvala też
Już to widzę. Myślę, że się nie zgubimy.
Plan jest taki, żeby zobaczyć Ston rano (przyjeżdżamy z Podacy / Bristu), potem dać się wyszaleć dzieciom gdzieś w cieniu na plaży przy Żuljanie - Kremena albo Vucine. Następnie delektować się w spokoju widokami (maluchy pewnie zasną) jadąc przez Trstenik do Borka, i z powrotem przez tunel i Potomje już "szeroką drogą". Ma szansę działać?

Dobry plan. Dzieciaki się zmęczą trochę na murze w Stonie, pewnie mniej niż starzy Potem woda z nich wyciągnie resztkę sił i macie spokój. Ja tego jeszcze nie testowałem ale widziałem, że jest droga nad morzem z Žuljany do Trstenica. Nie główna 414ka tylko lokalna. Jest ze 4km bliżej. W tym roku na pewno przetestuję

Uważaj, przed samym Stonem często mierzą prędkość, znam osoby co tam płaciły
Gdybyście chcieli zjeść świeże, przy was wyciągane z wody ostrygi czy mule, to tylko w Drače.