Starym samochodem do Cro

Wrzesień 2009, Polonez Caro Plus LPG, rocznik 1999, przebieg 300 tysięcy (w drodze powrotnej stuknął), obecnie 311 tysięcy. Auto bez remontu, wymiana wyłącznie części eksploatacyjnych. Dojechałem i wróciłem szczęśliwie, nic się nie przegrzewało, z gazem nie było problemu, wjazdem na górki też. Miło wspominam to auto i ten wyjazd.

Dowód: http://picasaweb.google.com/strowger79/ ... directlink

Okrągły przebieg 300kkm: w drodze powrotnej:

Assistance w PZU, żadnych ograniczeń wiekowych auta.

No to ja też mam plany wyjazdowe:
Renault Megane kombi I 1.4 16V 2000r. (po pewnych przejsciach:) ).
Mam zamiar oczywiście go osłuchać, pooglądać, wymienić płyny, klocki hamulcowe, a że już ma 136tysi na blacie to i rozrząd wymienię.
Czyli w sumie sezonówka, ale taka może bardziej szczera. Do 1500zł, jak sądzę (liczę na mniej:) )
Co do Assistance - w pakiecie często daja mini assistance i jest ono dobre jak się poruszamy w okolicy domu. Dokupiłem Premium Assistance i jest tam cała litania pomocy, ale i wykluczenia na zagranicę. Dobrze jest to dokładnie sprawdzić, bo może być "zdziwko":)

Wiele również moim zdaniem zależy od stylu jazdy, wiadomo na trasie noga idzie do przodu, bo daleko i byle szybciej. Płynna jazda mniej obciąża silnik, a postoje są nie tylko dla świeżości i odpoczynku kierowcy, ale i żeby spojżeć na samochodzik.
Tylko tyle - i "dalej naprzód śmali podróżnicy".
Na tm forum czytałem o przełamywaniu barier psychicznych i ograniczeń wewnętrznych.
Że jak się zepsuje to problem? Po pierwsze nie zepsuje się, po drugie, trzeba mieć w życiu jakieś przygody

morto15 wszyscy Ci bobrze radzą tzn. przeglądzik i assistance (są też takie na dwa tygodnie i na miesiąc ) ale ja bym jeszcze do tego dodał :
-komplet żarówek zapasowych
-kamizelka odblaskowa
Wiem , że u nas to nie jest wymagane ale po co dyskutować np.z Czechami.

strowger napisał(a):Wrzesień 2009, Polonez Caro Plus LPG, rocznik 1999, przebieg 300 tysięcy (w drodze powrotnej stuknął), obecnie 311 tysięcy. Auto bez remontu, wymiana wyłącznie części eksploatacyjnych. Dojechałem i wróciłem szczęśliwie, nic się nie przegrzewało, z gazem nie było problemu, wjazdem na górki też. Miło wspominam to auto i ten wyjazd.

Dowód: http://picasaweb.google.com/strowger79/ ... directlink

Okrągły przebieg 300kkm: w drodze powrotnej:

Assistance w PZU, żadnych ograniczeń wiekowych auta.

No ,no jestem pełen podziwu dla Strowgera. Takim sprzętem i z takim przebiegiem to faktycznie wyczyn.Pełen szacun.
A na marginesie , ten silnik jest to konstrukcja szesnastozaworowa Rovera? Bo te nasze polskie ,pochodzące jeszcze z FSO to wytrzymywały góra 150 tyś przebiegu.

panpio napisał(a):morto15 wszyscy Ci bobrze radzą tzn. przeglądzik i assistance (są też takie na dwa tygodnie i na miesiąc ) ale ja bym jeszcze do tego dodał :
-komplet żarówek zapasowych
-kamizelka odblaskowa
Wiem , że u nas to nie jest wymagane ale po co dyskutować np.z Czechami.

O obowiązkowym wyposażeniu samochodu pisano już tutaj

2 razy w Cro 2008 , 2009 Fiat Palio koło 120 tyś rocznik 99
Przed wyjazdem przegląd :
przede wszystkim - hamulce
Ubezpieczenie w PZU około 100 zł z opcją holowania na 13 dni
Może w tym roku kolejny raz na liczniku 125.000
Przed wyjazdem muszę tylko zrobić hamulce tylnie i sprzęgło
Wcześniej była skoda 120 z 89 ale nią się nie odważyłem jechać

morto15 napisał(a):No ,no jestem pełen podziwu dla Strowgera. Takim sprzętem i z takim przebiegiem to faktycznie wyczyn.Pełen szacun.
A na marginesie , ten silnik jest to konstrukcja szesnastozaworowa Rovera? Bo te nasze polskie ,pochodzące jeszcze z FSO to wytrzymywały góra 150 tyś przebiegu.

To nie jest Rover. Ostatnie wyszły w 1998. To jest zwykłe 1.6 na wielopunktowym wtrysku. Ostatnie silniki FSO były znacznie lepiej złożone i spasowane, całkiem sporo z nich osiągało większe przebiegi bez remontu niż te 150 tysięcy. Warunkiem jest odpowiednie traktowanie, w moim wypadku terminowość wymian oleju . Nic więcej nie robiłem przy silniku, wciąż nie był rozbierany. Nie mam na co narzekać, przy tym przebiegu nie zauważam wciąż żadnych anomalii w jego pracy.

Byłem pewny auta, które przeszło tylko mały przegląd przed wyjazdem, który kosztował kilkadziesiąt złotych (z profilaktyczną wymianą łożyska koła przedniego), zalałem benzyną i gazem do pełna i w drogę!

Dobra, polska maszyna!

Jak będzie okazja, to i w tym roku nim pojadę do HR .

No cóż strowgerze, Chapeaux bas!
jakoś nigdy nie do końca byłem pewny jeżeli chodzi o niezawodnośc polonezów, choć to generalnie domena kierocy jak dbają o, czy "usprawniają" swój samochód.
Natomiast jakoś zawsze mialem problem z ekonomicznością tych pojazdów - pochłaniacze paliw! Nawet gazu LPG - ale to tylko z opowiadań i komentarzy, nie litrażowałem osobiście.
Niewątpliwie to samochód wygodny. Mialem okazję jeździć ale na dość krótkich trasach, zarówno jako pasażer i jako kierowca.
Choć lata moich pierwszych podbojów szos to Fiat 125, pierwszy model licencyjny z 1972r tym samochodem dokonano wyprawy na Krym z przycepą kempingową własnej produkcji. No ale to nie moja wycieczka więc nie będę się rozpisywał:)

W zeszłym roku byłem swoją volvianką V70 na Pagu. Rocznik 99, przebieg 280 tys. Przed wyjazdm dokładny przegląd u zaufanego speca i w drogę.
Co prawda na miejscu zaczęła szwankować przepustnica, no ale wszystkiego nie da się przewidzieć
Prawda jest taka, że na drodze może się skończyć i zupełnie nowy samochód. Tutaj nie ma reguł

Pozdrawiam

2007- Fiat Bravo rocznik 2000 bez klimy przebie przebieg 90 tyś bez żadnych problemów, trasa ok 2600 km
2008- Opel Vectra r. 2001 już z klimą / po wyjeździe 2007 / przebieg 130 tyś też bez problemów i ta klima ok 3400 km
2009- Opel Vectra ta sama przebieg 145 tyś też bez problemu 3600 km

Kurcze co rok to dalej

Oczywiście przed wyjazdem przegląd, szczególnie układ chłodzenia !!
Assistance miałem wykupione razem z ubezpieczeniem

W tym roku autko to samo tylko przebieg trochę większy

I możliwe, że praz kolejny do HR

Pozdrawiam

Ostatnie dwa wpisy to chyba żart - toż to młode auta

Cztery razy byłem w Chorwacji Golfem III rocznik 1993, trzydzwiowy, bez żadnych udogodnień. Po sprowadzeniu miał na liczniku 190 tysięcy, ale kto go tam wie...?

Tu na zdjęciu z uruchomioną klimatyzacją


Wszystko wskazuje na to, że w tym roku odwiedzi Chorwację piąty raz.

Na trasie bez większych problemów, tylko drobne incydenty np. temeratura +110 stopni przy podjeździe pod tunel Sv. Rok .

Pozdrawiam
Interseal M.

Witajcie!
Po roku czytania forum postanowiłem też coś napisać. A w zasadzie się pochwalić Przełom sierpnia i września (Primosten), wyjazd w ciemno po przeczytaniu całego forum. Oczywiście starym samochodem. 290kkm. 1.8TD('95r). Klima nie działała.






W tym roku też tym samym wozem
P.s
Jak usunąć te [img] z przed i zza zdjęcia???

dzanas7 napisał(a):Jak usunąć te [img] z przed i zza zdjęcia???

Wejdź na edycje posta i po prostu usuń ręcznie

Spokojnie jedź,
Możesz wykupić ubezpieczenie w ADAC i będziesz miał pomoc z odholowaniem do domu jeśli nie da się naprawić w ciągu ileś dni. Na rok płacisz coś koło 80 Euro i masz spokój.