Arek napisał(a):m.kulczycki napisał(a):
Zgodnie z Twoim tokiem myślenia w mieście samochód powinien palić mniej niż na trasie, bo przecież w mieście jeździ się wolniej....
Na lokalnych drogach spalanie zawsze będzie większe. Dlaczego?? Ano dlatego, że zwykle są to drogi jednopasmowe, wymagające częstych zmian prędkości, zmiany biegów, hamowań i gwałtownych przyspieszeń, nie wszędzie jest możliwość wyprzedzenia, więc często jedziesz za delikwentem trzymając silnik na niskim biegu i wysokich obrotach, aby w odpowiednim momencie wyprzedzić. Taki styl jazdy generuje wysokie spalanie. To nie jest jednostajna jazda kilkuset kilometrów ze stałą DOZWOLONĄ (ewentualnie niewiele ponad) prędkością jak na autostradzie.
A jak będziesz śmigał autobanhą 180 km/h, to zawsze spali Ci więcej niż na drogach lokalnych
Nie chce wyjsc na oportuniste, ale sie nie zgodze z toba
Piszac lokalne drogi mam na mysli drogi miedzy miejskie bo w miescie zejsc ponizej 5,8l to jest sztuka (na pewno dla mnie). Chce podkreslic, ze najwazniejsza jest technika jazdy - nie trzeba gwaltownie przyspieszac by wyprzedzic samochod !! - bo to rowna sie z "szarpana jazda".
Sluchajcie konczac te wszystkie dywagacje - wiem jak pali mi moj samochod, wiem, ze nie jezdze na kropelke paliwa i wiem, ze ani komputer pokladowy, ani wskaznik paliwa mnie nie oklamuje na tyle by bylo to zauwazalne. Zreszta jeszcze raz przypomne:
trasa Dolny Slask - Podgora (jakies 1180km), na finiszu mialem paliwa jeszcze na jakies 150km i nie palila sie rezerwa, spowrotem do Polski podobny wynik (do stacji dojechalem na styk, ale po drodze bylismy na zrodelkach termalnych w Bukfurde na Wegrzech).
Wymieniajac sie opiniami z forumowiczami nie mialem zamiaru nikomu udowodnic, ze nie umie jezdzic etc., ale pokazac, ze mozna dojechac taniej na msc'e drogami lokalnymi i to w niewiele dluzszym czasie anizeli autostrada. Mozecie wszystko to co napisalem wlozyc miedzy bajki, zrobcie z tym co chcecie

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
