A co to takiego
.png)
jorgus111 napisał(a):strowger napisał(a):JacYamaha napisał(a):Ja robiłem dokładnie tak samo - wyłanczałem silnik i zawsze zdanrzałem na czas.
Łoj. Dla mnie głupota. Czasem liczą się ułamki sekundy. Bawiąc się w odpalanie silnika podczas jazdy możesz się kiedyś mocno naciąć.
Przecież Jacek żartował....![]()
.png)
tos przesadził mam opla 2.2 dti..jak sie nie spiesze to komp pokazuje mi 4.6.Fajna jazda.Paliwo po 2.00złOlo napisał(a):ja powiem tak ...
zawsze jezdziłem do Cro autem co najmniej wielkosci VW transportera, w 8 osób, z boxem na dachu, z Krakowa na Peljesac trasa - wyjazd w piątek wieczorem po pracy zazwyczaj na miejsce docierałem w sobotę około 9,30 rano omijając wszystkie płatne autostrady, nie śpiąc po drodze, spalanie nigdy nie przekroczyło mi 3,85 l/100 km.
![]()
![]()
![]()
![]()
przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać ...
.png)
.png)
.png)
Guzior napisał(a):A mnie to spali zawsze tyle ile wleję do baku i myślę, że to niezły wynik![]()
![]()
.png)
Piotrek_B napisał(a):Guzior napisał(a):A mnie to spali zawsze tyle ile wleję do baku i myślę, że to niezły wynik![]()
![]()
To dokładnie jak u mnie![]()
![]()
.png)
weldon napisał(a):Piotrek_B napisał(a):Guzior napisał(a):A mnie to spali zawsze tyle ile wleję do baku i myślę, że to niezły wynik![]()
![]()
To dokładnie jak u mnie![]()
![]()
A mi, kiedyś, jeden samochód spalał mniej, niż lałem!
A mniej, bo resztę, tego co wlewałem, spalał samochód pracownika.
Byłego pracownika.
Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.
