Żuljana/ Trstenik szukam dwóch kwater 2+2

Zuljana to wcale nie jest szczyt Twoich marzeń ... jestem tego na 100% pewien
... ale skoro Cię tak opętała , to proszę ... zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link

mkm napisał(a):Zuljana to wcale nie jest szczyt Twoich marzeń ... jestem tego na 100% pewien

Ta, Mkm ci powie co jest szczytem twoich marzeń, bo Mkm się zna..

A tak poza tym, to polecam gorąco Żulianę i generalnie Peljesac, bo to jeden z najpiękniejszych zakątków Chorwacji i, co najważniejsze, nie ma tam w nadmiarze motłochu i "rozbawionej" gawiedzi, która potrafi zagłuszyć swoją radosną wypoczynkowością cykanie "żymżaków" (cykad) i szum fal...
raczej nie spotkasz tam wielu fanów Bajerful'a lub Feel'a.. , ani uwalonych piwskiem i szwargoczących sąsiadów zza Odry lub powrzaskujących i błyskających złotymi zębami i łańcuchami nowobogackich braci Moskali

cisza, spokój, leniwa powolność, miła życzliwa atmosfera i piękne przecudne widoki.. to jest właśnie Peljesac i Żuliana.

pozdro

Janniku , daj spokój z tą polityką ... przecież są Święta

mkm napisał(a):Janniku , daj spokój z tą polityką ... przecież są Święta

Mkm!
Gdzie ty znowu wywęszyłeś w mojej wypowiedzi politykę?!

wyluzuj.. Święta przecież są ..

co to za przepychanki

jakie święta. u mnie już PO

naprawdę chciałabym na ten peljesac tylko niczego nie mogę znaleźć

janniko napisał(a):

mkm napisał(a):Zuljana to wcale nie jest szczyt Twoich marzeń ... jestem tego na 100% pewien

Ta, Mkm ci powie co jest szczytem twoich marzeń, bo Mkm się zna..

pozdro

... i to jak mało kto

Świąteczny pozdrav ...

janniko napisał(a):

mkm napisał(a):Zuljana to wcale nie jest szczyt Twoich marzeń ... jestem tego na 100% pewien

Ta, Mkm ci powie co jest szczytem twoich marzeń, bo Mkm się zna..

A tak poza tym, to polecam gorąco Żulianę i generalnie Peljesac, bo to jeden z najpiękniejszych zakątków Chorwacji i, co najważniejsze, nie ma tam w nadmiarze motłochu i "rozbawionej" gawiedzi, która potrafi zagłuszyć swoją radosną wypoczynkowością cykanie "żymżaków" (cykad) i szum fal...
raczej nie spotkasz tam wielu fanów Bajerful'a lub Feel'a.. , ani uwalonych piwskiem i szwargoczących sąsiadów zza Odry lub powrzaskujących i błyskających złotymi zębami i łańcuchami nowobogackich braci Moskali

cisza, spokój, leniwa powolność, miła życzliwa atmosfera i piękne przecudne widoki.. to jest właśnie Peljesac i Żuliana.

pozdro

świeta racja
ale jeśli Peljestac to nie tylko Żuljana ale też mój ukochany Borak gdzie jest dokładnie tak jak w powyzszym opisie

janniko napisał(a):
A co najważniejsze, nie ma tam w nadmiarze motłochu i "rozbawionej" gawiedzi, która potrafi zagłuszyć swoją radosną wypoczynkowością cykanie "żymżaków" (cykad) i szum fal...
raczej nie spotkasz tam wielu fanów Bajerful'a lub Feel'a.. , ani uwalonych piwskiem i szwargoczących sąsiadów zza Odry lub powrzaskujących i błyskających złotymi zębami i łańcuchami nowobogackich braci Moskali

cisza, spokój, leniwa powolność, miła życzliwa atmosfera i piękne przecudne widoki.. to jest właśnie Peljesac i Żuliana.

pozdro

no widzisz, zależy jak trafisz, my trafiliśmy tak fatalnie, że prawie umierałam ze wstydu, że jestem z Polski. Ludzie w domu obok naszego campingu tak pili, że prawie co noc się bili. Dzieci krzyczały a dorośli prali się tak, że musieliśmy interweniować i mało skończyło by się to policją.
Na samo wspomnienie skóra mi cierpnie.
Oczywiście to może zdarzyć się wszędzie.

to znowu ja

ile jest km z Żuljany do Trstenika ? jest droga wzdłuż wybrzeża ? czy raczej na około przez Janjinę ?

B_Magdalenka napisał(a):to znowu ja

ile jest km z Żuljany do Trstenika ? jest droga wzdłuż wybrzeża ? czy raczej na około przez Janjinę ?

Połączenie jedynie drogą asfaltową grzbietem, natomiast da się zrobić solidny spacer szutrową drogą wzdłuż brzegu, ale ta niestety z czasem przechodzi w ścieżkę (niestety, bo auto wykluczone).
Powiem tylko, że fotki, do których najchętniej wracam, pochodzą właśnie z tychże spacerów.
Tamte rejony (i pewnie nie jedyne) Peljesaca wręcz zapraszają do pieszych przedwieczornych wędrówek. Kto chce mieć serię darmowych tapet na kompa, to tam zrobi ile dusza pragnie.
P.S. ktoś tu wspominał o Boraku. Nigdy tam nie nocowałem, ale widziałem i potwierdzam - dla miłośników świętego spokoju i bajecznych widoków (zwłaszcza wieczorem z trawersu powyżej) to jest to!

nie pytam o auto, skąd

piesze wycieczki mnie interesują.

Nad samym brzegiem można spacerować , ewentualnie podróżować jednośladem ... nieco wyżej jest szutrówka , oceń sama ...
Będzie tego ... na oko z 8 km.

skee napisał(a):

B_Magdalenka napisał(a):to znowu ja

ile jest km z Żuljany do Trstenika ? jest droga wzdłuż wybrzeża ? czy raczej na około przez Janjinę ?

Połączenie jedynie drogą asfaltową grzbietem, natomiast da się zrobić solidny spacer szutrową drogą wzdłuż brzegu, ale ta niestety z czasem przechodzi w ścieżkę (niestety, bo auto wykluczone).
Powiem tylko, że fotki, do których najchętniej wracam, pochodzą właśnie z tychże spacerów.
P.S. ktoś tu wspominał o Boraku. Nigdy tam nie nocowałem, ale widziałem i potwierdzam - dla miłośników świętego spokoju i bajecznych widoków (zwłaszcza wieczorem z trawersu powyżej) to jest to!

droga szturowa wzdłuż brzegu zamieniła się w piękną asfaltówkę przejezdną samochodem. Nie wiem ile to 3-4 km? W każdym razie znajomi szli pieszo na piwko (a my oczywiście nie raz jechalismy tamtedy samochodem, widoki boskie!)

dzięki o taką drogę mi chodziło. aczkolwiek dziecię to chyba tylko na smyczy

edit. Ita widzę swoje grosze dodała. ta odległość bardziej mi pasuje

skee napisał(a):

B_Magdalenka napisał(a):to znowu ja

ile jest km z Żuljany do Trstenika ? jest droga wzdłuż wybrzeża ? czy raczej na około przez Janjinę ?

Połączenie jedynie drogą asfaltową grzbietem, natomiast da się zrobić solidny spacer szutrową drogą wzdłuż brzegu, ale ta niestety z czasem przechodzi w ścieżkę (niestety, bo auto wykluczone).
Powiem tylko, że fotki, do których najchętniej wracam, pochodzą właśnie z tychże spacerów.
P.S. ktoś tu wspominał o Boraku. Nigdy tam nie nocowałem, ale widziałem i potwierdzam - dla miłośników świętego spokoju i bajecznych widoków (zwłaszcza wieczorem z trawersu powyżej) to jest to!

Niby w Boraku bajecznie... ale wieczorne spacerki na Zaglavak , to poezja